Luceno James Agenci Chaosu II [Zmierzch Jedi]

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz jednak osiedla rozebrano, zwyj�tkiem kilku domów, które zamieszkiwali na�ukowcy, a przedtem ekipaarcheologów.Jedynym ust�pstwem na rzecz tego, co by�o dawniej, sta�y si�regulowane os�ony, zainstalowane po to, by udawa�y noc.Wzd�u� osi obrotu po obu stronach Jaskiniowa stercza�y wielkie sto�ki, otoczoneprzez sze�� mniejszych, które nazwano Pó�nocnymi i Po��udniowymi GóramiSto�kowymi.Uk�ad sto�ków mia� geometri� nie�zb�dn� dla tego szczególnego typuarchaicznych repulsorów.Sonsen wprowadzi�a wszystkich do ma�ego, dok�adnie opancerzo�nego centrumsterowania,do którego nikt nie dotar� podczas okupacji stacji, a odkryto jetylko przez przypadek, kiedy grupa Mrlssów szuka�a miejsca do zainstalowaniamonitora podtrzymania �ycia.Podobnie jak pierzaste lataj�ce istoty, od których pochodzi�y, ja-snoocy,delikatnej budowy Mrlssowie mieli specyficzny talent: potrafili przystosowa� dozamieszkania ka�d� przestrze�.Udowodnili to zreszt� doktorowi OhranowiKeldorowi, który zatrudni� setk� z nich w Impe�rialnym Laboratorium Otch�ani wpobli�u Kessel.W Jaskiniowie deli�katnych Mrlssów by�o wi�cej ni�przedstawicieli jakiegokolwiek innego gatunku, cho� akurat w chwili, gdy Sonseni jej podopieczni weszli do centrum, nie zastali ani jednego.W zapchanej przyrz�dami komorze siedzia�o kilku ludzi, jeden Selonianin, dwóchVerpinów i jeden Duros, ale pomimo tej rozmaito�ci grupka z�o�ona z dwóch Jedi,Dralla i kulistog�owego robota sprawi�a, �e o�ywiona dzia�alno�� zamar�a, awszystkie g�owy zwróci�y si� w kie�runku przyby�ych.Od czasu przybycia na stacj� Anakin zd��y� si� ju� przyzwycza�i� do tego, �estanowi obiekt obserwacji, ale na widok siwow�osego m�czyzny, który przepycha�si� w�a�nie w jego stron� przez t�ok pa�nuj�cy w centrum, o ma�o nie usiad�tam, gdzie sta�.Han zapuszcza� brod�, kiedy Anakin widzia� go po raz ostatni,wi�c ten cz�owiek tutaj wyda� si� Anakinowi znacznie bardziej podobny do Hanani� brodaty Han sam do siebie - cho� by� nieco wy�szy i pot�niej zbudowany.- Ty jeste� Jacen, a ty Anakin - rzek�, wskazuj�c na ka�dego z nich po kolei.-Nie pami�tacie mnie, co? - zapyta�, zwracaj�c si� g�ównie do Anakina.- Przykromi okropnie.Jestem pewien, �e nawet wasz robot mnie pami�ta.- Pan spowodowa� zamkni�cie pana Ebrihima i paniczów Jacena i Anakina w polusi�owym na Dralii - podpowiedzia� 09.- A ja poma�ga�em ich uwolni�.M�czyzna wspar� d�onie na biodrach i roze�mia� si� serdecznie.- Popatrz, a o tym zapomnia�em.- Jeste� Thrackan Sal-Solo - rzek� wreszcie Anakin.- Pierwszy kuzyn taty.Thrackan zrobi� powa�n� min�.- I wasz tak�e, ch�opcy.- Nie tylko wzi��e� nas jako zak�adników - doda� Jacen.- Zmu�si�e� naszegoojca do walki z selonia�sk� samic�.wy��cznie dla zaba�wy.Thrackan roz�o�y� d�onie w przepraszaj�cym ge�cie.- Han i ja.có�, to d�uga historia.Pewnie nigdy wam nie opowia�da�, jak oma�o nie wybi� ze mnie ostatniego tchu, kiedy byli�my mali.Mo�na powiedzie�,�e tylko mu odp�aca�em pi�knym za nadobne, ale nie, nie mia�em racji post�puj�cw ten sposób.Nieraz, kiedy przez wie�le lat wspomina si� wyrz�dzon� krzywd�,��dza zemsty zaczyna bra� gór� nad cz�owiekiem.Oczy Thrackana zw�zi�y si� lekko.- Doj�cie do tego wniosku zaj�o mi wi�ksz� cz�� tych o�miu lat, jakiesp�dzi�em w wi�zieniu Dorthus Tal na Sakorii, ale wreszcie zrozumia�em i terazjestem ju� innym cz�owiekiem.- Zatoczy� kr�g r�k�.- To jedyna przyczyna, dlaktórej znalaz�em si� tutaj.Pewne wy�soko postawione osoby uzna�y, �e w ramachrehabilitacji mog� zade�monstrowa� teraz swoj� dobr� wol� i pomóc, u�ywaj�cswojej wiedzy technicznej w s�u�bie sprawy i staj�c rami� w rami� z Now�Republik� przeciwko Yuzzhanom.Parskn�� drwi�cym �mieszkiem.- Oczywi�cie, wy dwaj nie wiecie, ile cz�owiek mo�e wycierpie� z powoduprzesz�o�ci.Jeste�cie Jedi.Nie podlegacie banalnym emo�cjom, n�kaj�cymwi�kszo�� miertelników.Gniew, nienawi��, poczu�cie winy, ��dza zemsty.takie sprawy nic dla was nie znacz�.Przecie� nawet Yuzzhanie po prostu niewidz� b��du w swoim post�powaniu i prawdopodobnie mo�na ich b�dzie namówi� naprzej�cie na drug� stron� Mocy.Czy nie mam racji? Przecie� w przeciwnymprzypadku wy tak�e byliby�cie z nami w okopach.rami� przy ramieniu, gotowido walki.gotowi przela� t� cz�� korelia�skiej krwi, jaka kr��y w wa�szych�y�ach.- Jeste�my tu po to, �eby pomóc - stanowczo odpar� Anakin.-Naprawd�, ju� teraz? - Thrackan z rozbawieniem potrz�sn�� g�o�w�.- Có� zacudowna ironia, �e trzeba by�o a� galaktycznej wojny, aby pozbiera� do kupystary gang - wskaza� na ludzi i Selonian - i �eby was, ch�opcy, sprowadzi� nastacj�, któr� sami pomogli�cie wy��czy�.-Znacz�co spojrza� na Anakina.- Tobiemusz� osobi�cie podzi�kowa� za zniszczenie naszych marze� o wolnej iniepodleg�ej Korelii.Ale po�wiedz mi, ch�opcze, czy wci�� my�lisz, �e �lezrobili�my, si�gaj�c po wolno��?- To wasze metody by�y z�e - wtr�ci� Jacen, zanim Anakin zdo�a� otworzy� usta.Thrackan machn�� r�k�.- Metody! Zdajecie sobie oczywi�cie spraw� z tego, �e od czasu kryzysu NowaRepublika praktycznie opu�ci�a Koreli�.Znaj�c Ebrihi�ma - spojrza� na Dralla zwyra�nym niesmakiem -jestem pewien, �e wiecie ju� wszystko na temat planówNowej Republiki, aby uczyni� z Korelii aren� dzia�a� wojennych- Dosz�y do nas takie pog�oski - odpar� Jacen.Thrackan zachichota� z�o�liwie.- Jakbym s�ysza� twoj� matk�.A co ty na to, Anakinie? Przyje�cha�e� tutaj nawycieczk�, czy rzeczywi�cie zamierzasz zrobi� wszyst�ko, co potrzeba, �ebyochroni� Koreli� przed atakiem?Anakin przez chwil� wa�y� odpowied�.- To zale�y, co planujesz dla Centerpoint.Thrackan spojrza� na niego zezdziwieniem.- Jak to? Oczywi�cie, �e pole interdykcyjne.Czego wi�cej mogli�by�my si�spodziewa�?- A co powiesz na zdolno�� zamienienia w par� ka�dego niemile widzianegostatku, oboj�tne: yuzzha�skiego czy innego, który si� tu po�ka�e? - wtr�ci�Jacen - �Stra�nik" zosta� zniszczony jednym strza�em z repulsora na Selonii, aCenterpoint ma moc tysi�ckrotnie wi�ksz� ni� wszystkie pi�� repulsorówplanetarnych razem wzi�tych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Search

Podstrony