Stephen King Carrie (8)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Próbowaliucieka�, cho�wa� si�.Ale nie skryj� si� pod ska��; uschni�te drzewo nie da imschronienia.Susan Snell �Nazywam si� Susan Snell" (Simon and Schuster, Nowy Jork 1986), ss.l�IV:Wszyscy, którzy interesowali si� tym, co zasz�o w Cham-berlain w Noc Zag�ady,nie zrozumieli pewnej rzeczy.Nie zrozumieli tego dziennikarze, nie zrozumieliuczeni z Duke University, nie zrozumia� David Congress � chocia� jego�Nadej�cie cienia" jest bodaj�e jedyn� wzgl�dnie przy�zwoit� ksi��k� napisan�na ten temat � i z pewno�ci� nie zrozumia�a tego Bia�a Komisja, dla którejby�am wy�godnym koz�em ofiarnym.Ta rzecz to fakt najbardziej znacz�cy w tej sprawie: byli�my dzie�mi.Carrie mia�a siedemna�cie lat, ja mia�am siedemna�cie lat, Tommy Ross mia�osiemna�cie, Billy Nolan (który powtarza� dziewi�t� klas�, poniewa� � jak s�dz� nie nauczy� si� dobrze �ci�ga� podczas egzaminów) mia� dziewi�tna�cie lat.M�odzi ludzie w tym wieku potrafi� ju� lepiej od dzieci przystosowa� si� dospo�ecznie akceptowanych norm zachowania, ale nadal zdarza im si� podejmowa�nie przemy�lane, pochopne decyzje, reagowa� z przesadn� gwa�towno�ci� czy te�nie docenia� nast�pstw swojego post�powania.W pierwszej cz�ci, poprzedzonej tym wst�pem, pra�gn� to pokaza� na w�asnymprzyk�adzie w mo�liwie naj�bardziej przekonuj�cy sposób.Zamierzam omówi�przy�czyny, które sk�oni�y mnie do zaanga�owania si� w t� ca�� spraw�, i je�limam oczy�ci� swoje imi�, musz� zacz�� od przywo�ania scen, które s� dla mnieszcze�gólnie bolesne.Opowiada�am ju� przedtem t� histori�, najcz�ciej przed Bia�� Komisj�, któraprzyjmowa�a j� z niedowie�rzaniem.W obliczu takich faktów, jak �mier� dwóchsetek ludzi i zniszczenie ca�ego miasta, zbyt �atwo mo�na za�pomnie� o jednym:byli�my dzie�mi.Byli�my dzie�mi.Byli�my dzie�mi, które stara�y si� post�powa�jak naj�lepiej.� Chyba ci odbi�o.Patrzy� na ni� spod oka, jakby nie chcia� uwierzy� w to, co us�ysza�.Siedzieliw salonie jego rodziców.Telewizor by� w��czony, ale nie zwracali na niegouwagi.Matka posz�a z wizyt� do pani Klein, mieszkaj�cej naprzeciwko.Ojciecrobi� domek dla ptaków w warsztacie mieszcz�cym si� w pi�wnicy.Sue wygl�da�a na zmieszan�, ale zdecydowan�.� W�a�nie tak chce to za�atwi�, Tommy.� No wi�c ja tego nie chc� tak za�atwia�.Uwa�am, �e to najwi�kszy idiotyzm,jaki kiedykolwiek s�ysza�em.Takie rzeczy robi si� o zak�ad.Rysy jej twarzy stwardnia�y.� Tak? Zdaje mi si�, �e to ty wczoraj wieczorem mia�e� pe�n� g�b� mora�ów.Alewidz�, �e potrafisz tylko gada�, a jak przychodzi co do czego.� Hej, zaczekaj.� Wcale nie by� obra�ony.U�miecha� si�.� Przecie� jeszczenie powiedzia�em, �e si� nie zgadzam.Na razie.� Ty.� Zaczekaj.Zaczekaj chwil�.Daj mi co� powiedzie�.Chcesz, �ebym zaprosi�Carrie White na wiosenny bal.Okay, w porz�dku.Ale jest par� spraw, którychnie ro�zumiem.� Wymie� je.� Nachyli�a si� ku niemu.� Po pierwsze, co to da? A po drugie, dlaczego przypu�szczasz, �e ona przyjmiemoje zaproszenie?� Nie przyjmie? Ale�.� Sue zacz�a si� pl�ta�.� Przecie� ty.wszyscy ci�lubi� i w ogóle.� Oboje wiemy, �e Carrie nie ma specjalnie powodu interesowa� si� lud�mi,których wszyscy lubi�.� Z tob� na pewno pójdzie.� Dlaczego?Przyparta do muru Sue wydawa�a si� jednocze�nie dumna i zmieszana.� Widzia�am, jak na ciebie patrzy.Kocha si� w tobie.Jak po�owa dziewczyn wszkole.Tommy przewróci� oczami.� Ja tylko ci mówi� � powiedzia�a Sue obronnym to�nem.� Wiem, �e nie b�dziemog�a ci odmówi�.� Za�ó�my, �e to prawda � westchn�� Tommy.� A co z t� drug� spraw�?� To znaczy, co to da? Ale�.w ten sposób wyjdzie ze swojej skorupy, tojasne.Stanie si�.� znowu utkn�a.� Normaln� dziewczyn�? Daj spokój, Suze.Sama nie wierzysz w te bzdury.� W porz�dku � odpar�a.� Mo�e nie wierz�.Ale wiem, �e musz� co� zrobi�, �ebyto naprawi�.� To, co si� sta�o w pi�tek?� O wiele wi�cej.Gdyby tylko o to chodzi�o, mog�abym to olewa�, ale to si�ci�gnie ju� ód szko�y podstawowej.Robi� sobie z niej jaja.Par� razy ja te� wtym bra�am udzia�.Nie za ka�dym razem, ale czasami tak.Gdybym by�a w jednejklasie z Chris, na pewno cz�ciej by tak by�o.Zawsze wydawa�o mi si�, �e to.och, kupa �miechu.Dziew�czyny potrafi� by� w takich sprawach cholerniezawzi�te, a ch�opcy tego nie rozumiej�.Ch�opcy robi� Carrie kawa�y i zaraz otym zapominaj�, ale dziewczyny.to si� ci�gnie i ci�gnie, i nikt ju� nawetnie pami�ta, jak to si� zacz�o.Gdybym by�a na miejscu Carrie, to chybaba�abym si� pokaza� ludziom na oczy.Po prostu schowa�abym si� w ja�kiej�dziurze.� Wtedy byli�cie dzie�mi � sprzeciwi� si� Tommy.� Dzieciaki cz�sto nie wiedz�,co robi�.Cz�sto nawet nie rozumiej�, �e swoim post�powaniem robi� komu�krzywd�.Nie maj� tej, no, empatii.Jasne?S�owa Tommy'ego nasun�y jej pewne spostrze�enie, któ�re wyda�o jej si� takwa�ne, �e natychmiast usun�o w cie� incydent w szatni.Spróbowa�a je wyrazi� ws�owach.� Ale prawie nikt nie potrafi zrozumie�, �e swoim post�powaniem mo�e wyrz�dzi�komu� krzywd�! Ludzie z wie�kiem nie staj� si� lepsi, staj� si� tylkosprytniejsi.Kiedy jeste� starszy i m�drzejszy, to wcale nie przestajeszobrywa� skrzy�de�ek muchom, po prostu potrafisz wymy�li� lepsze powody, �eby tousprawiedliwi� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Search

Podstrony