[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Strapionemu tyloma zabójstwami miastu przyda³o smutku powtórne zamêœcie Julii,córki Druza, a wdowy Nerona, z Rubellem Blandem, którego dziada rodem z Tyburu,rycerskiego stanu, wielu jeszcze pamiêta³o.U schy³ku tego¿ roku uczczonocenzorskim pogrzebem Eliusza Lamiê, zmar³ego w piêknej staroœci.Szed³ on zeszlachetnych przodków.Sprawowa³ urz¹d prefekta miasta, spuœciwszy malowanyprokonsulat Syrii, gdzie mu nie pozwolono jechaæ, przez co wiêkszej s³awydost¹pi³.Wkrótce po zejœciu Pomponiego Flakka, podpretora Syrii, czytano listcesarski, w którym siê ¿ali³: „¿e wielu ludzi godnych i zdolnych do w³adaniawojskiem, wymawia³o siê z urzêdu tego; ¿e go przymuszaj¹ prosiæ, aby któryœ zkonsularnych podj¹³ siê rz¹dów prowincji.” Zapomnia³ na to zaiste, ¿e od latdziesiêciu sam przeszkadza³ Arryncjuszowi jechaæ do Hiszpanii.Tego¿ rokuskoñczy³ ¿ycie Marek Lepidus, o którego pomiarkowaniu i m¹droœci wczeœniejmówi³em.Ani mi tu nale¿y rodowitoœci jego rozwodziæ.Wiadomo wszystkim, jakwielu zacnych mê¿Ã³w dom Emiliuszów wyda³ i ¿e ci nawet, co go odrodnymiobyczajami skazili, w honorach i pomyœlnoœciach ¿ycie dokonali.787 rok od Za³o¿enia Rzymu ( 34 r.n.e.)Za konsulatu Paw³a Fabiusza i Lucjusza Witella po d³ugim wieków obrocie,przylecia³ do Egiptu Fenix i da³ powód najuczeñszym ludziom, tak krajowym jak iGrekom, do wielu o tym dziwie ciekawych rozmów.Nie od rzeczy bêdzie, dlapo¿ytku czytaj¹cych, w czym jest powszechna zgoda, a co podlega niepewnoœci,krótko nadmieniæ.Którzykolwiek postaæ tego ptaka opisywali na to siê zgadzaj¹,¿e jest s³oñcu poœwiêcony, ¿e kszta³tem cia³a i barw¹ piórek od innych siêca³kiem ró¿ni.O liczbie wieków nie ma zgody.Najpowszechniejsze jestmniemanie, ¿e piêæset lat ¿yje.Niektórzy mu tysi¹c czterysta szeœædziesi¹t ijeden rok ¿ycia naznaczaj¹ twierdz¹c, ¿e siê pierwszy pokaza³ za Sesostra,drugi za Amaza.Ten, który za Ptolemeusza, trzeciego z Macedonów króla, by³widziany, przylecia³ do miasta Heliopolis, otoczony wielkim orszakiem ptasz¹t,niewidzian¹ nigdy przez siebie postaci¹ i barw¹ zadziwionych.Lecz prawdê tychpowieœci odleg³oœæ czasu przyæmi³a.To pewne, ¿e miêdzy Ptolemeuszem aTyberiuszem oko³o dwieœcie piêædziesi¹t lat up³ynê³o.St¹d wielu rozumie, i¿ tonie by³ ów prawdziwy Fenix przychodzieñ arabski, poniewa¿ nie mia³ tychprzymiotów, które mu staro¿ytnoœæ przypisa³a.Powiadaj¹ albowiem, ¿edope³niwszy lat wymiaru, kiedy ju¿ kres swój zbli¿aj¹cy siê poczuje, œcielesobie gniazdo w rodowitym kraju, wlewa wewn¹trz nasienie, z którego potem nowyptak wychodzi.Ten porós³szy pierzem, najpierwsze ma staranie o pogrzebrodzicielski, a to nie p³ocho, lecz wzi¹wszy bry³ê mirry, buja po odleg³ychmiejscach doœwiadczaj¹c mocy.Dopiro gdy siê ju¿ czuje zdolnym do dŸwigniêciaciê¿aru, obarczony ojcowskim zw³okami, leci z nimi i na o³tarzu s³onecznymz³o¿ywszy pali.Te powieœci niepewne s¹ i baœniami natkane, jednak przeczyætrudno, ¿e siê ten ptak niekiedy w Egipcie widzieæ daje.Tym czasem nie ustawa³y w Rzymie okropne widoki.Pomponi Labeo, o którymmówi³em, ¿e by³ rz¹dc¹ Mezji, przeci¹wszy ¿y³y krew sobie wycedzi³.Co i ¿onajego Paxea, naœladuj¹c uczyni³a.Takowe dobrowolne zabójstwa pochodzi³y ju¿ toz bojaŸni przyjœcia na rêce katowskie, ju¿ ¿e skazani na gard³o tracili dobra ipogrzebu nie mieli.Tych zaœ co siê sami zabijali, grzebano cia³a i niekasowano testamentów, w nagrodê poœpiechu.Uwiadomiony o tym Cezar napisa³ doSenatu: „¿e jeœli Labeonowi zabroni³ wstêpu do domu swego, uczyni³ to id¹c zaprzyk³adem przodków, którzy czyni¹c z kimœ rozbrat, tym sposobem przyjaŸñ muwypowiadali.¯e Labeon poczuwaj¹c siê do Ÿle u¿ytej w poruczonej sobieprowincji w³adzy i do innych wystêpków, p³aszczyka wystêpkom, zwalaj¹c nazwierzchnoœæ nienawiœæ, szuka³; ¿e daremnej trwogi ¿onê nabawi³, która chocia¿winna, mog³a siê jednak spodziewaæ odpuszczenia.” Potem ob¿a³owano powtórnieMamerka Skaura, wysokiej rodowitoœci, wielkiego mówcê i z³oczyñcê.Nieprzywiod³a go o zgubê przyjaŸñ Sejana, ale zawziêty ku niemu gniew Makrona,który równy Sejanowi podstêpca i okrutnik, tajemniejsze ni¿eli on czyni³podkopy.Doniós³ go Makron o napisanie tragedii, wybrawszy z niej wiersze,któreby siê Tyberiusza tyczyæ mog³y.Z drugiej strony Serwili z Korneliuszemoskar¿yciele, zarzucali mu cudzo³Ã³stwo z Liwi¹ i czary.Lecz Skaurus,nieodrodny staro¿ytnych Emiliuszów potomek, uprzedzi³ dekret dobrowoln¹œmierci¹, do czego mu ¿ona Sexcja namow¹ i przyk³adem dopomog³a.Nie uchodzili jednak sami plotkarze kaŸni, kiedy siê poda³a okolicznoœæ.Obajci bezecni zguby skaurowej sprawcy, Serwili i Korneliusz zes³ani na wygnanie zawziêcie pieniêdzy od Warjusza Ligura, aby skar¿yæ na Skaura zaniechali.By³yedyl Abudjus Ruso, wys³any z Rzymu za doniesienie Lentula Getulika, którego by³legatem „i¿ on córkê sw¹ za syna sejanowego wydaæ zamyœla³.” Dowodzi³ tegoczasu Getulik nad legionami wy¿szej Germanii i dziwn¹ sobie mi³oœæ zjedna³,przez niepomiarkowan¹ ³askawoœæ i zbytnie pob³a¿anie.Kocha³o go nawet bliskiewojsko, przez wzgl¹d na teœcia Aproniusza, który nad nim mia³ zwierzchnoœæ.St¹d uros³o owe mniemanie, jakoby œmia³ pisaæ do Tyberiusza: „¿e nie z dobrejwoli, lecz z porady jego szuka³ spokrewnienia z Sejanem; ¿e jeœli w tymwykroczy³ obaj siê pomylili i ¿e ta wspólna obu pomy³ka, nie powinna byæ jemusamemu za z³e poczytana; ¿e dot¹d dochowa³ nieska¿onej wiary i dotrwa w niej dokoñca, jeœli nañ tylko zasadzek czyniæ nie zechc¹.¯e na swego nastêpcê patrzeæbêdzie jako na pos³a zgotowanej sobie zguby; ¿e, na koniec, innego sposobuzgody nie widzi, chyba ¿e Tyberiusz zostawi go na dawnym miejscu, a sam nareszcie przestanie.” To zuchwa³e pisanie nie znalaz³oby podobno wiary, gdybyrzecz skutku nie wziê³a, poniewa¿ sam jeden Getulik ze wszystkich przyjació³ ipowinowatych Sejana, w wielkiej ³asce u dworu do zgonu dotrwa³.Rozumiem, i¿ touczyni³ Tyberiusz przez wzgl¹d na schy³ek lat swoich i publiczn¹ nienawiœæuwa¿aj¹c, ¿e szczêœcie jego bardziej na s³awie, ni¿eli na gwa³tach zale¿a³o.788 rok od Za³o¿enia Rzymu ( 35 r.n.e.)Za konsulatu Kaia Cestjusza i Marka Serwilego, przyjechali do Rzymu celniejsi zPartów, bez wiedzy Artabana.Ten król, dla bojaŸni Germanika, wierny Rzymianom,³askawy dla poddanych, wkrótce pocz¹³ z nami hardzie, ze swymi okrutniepostêpowaæ.Nadê³o go szczêœliwe na wojnach z s¹siedzkimi narodami powodzenie istaroœæ Tyberiusza, któr¹ jako niedba³¹ lekcewa¿¹c, wsadzi³ na tronnajstarszego syna Arsaka, po zejœciu krola Armenii, Artaxjasza, chc¹c tokrólestwo mieæ ho³downiczym.Przyda³ do krzywdy zniewagê, upominaj¹c siê ozostawione przez Wonona w Syrii i Cylicji sprzêty, o przywrócenie dawnychprowincji Macedonii i Persji, oraz „¿e mia³ zdobyte niegdyœ podbojem Cyrusa iAleksandra pañstwa zajechaæ” przez pró¿nomównoœæ odgra¿a³ siê.Najpierwszymtego tajemnego poselstwa doradc¹ by³ Synnaces, urodzeniem i bogactwami miêdzyswymi znakomity
[ Pobierz całość w formacie PDF ]