X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ja za to nie rozumiem, dlaczego ich ranni maj� ci�gle uszczupla� naszezasoby.- Kylaro.Nie zaprzeczaj ka�demu mojemu s�owu.U�miechaj�c si�, W�adczyni odwróci�a si� do je�d�ca ty�em, zadowolona, �eniemal�e si� jej uda�o sprowokowa� go, by z�ama� swe dziecinne postanowienie.- Spytaj Brekke.Uwielbia mnie zast�powa�.- Obejrza�a si� przez rami�, byzobaczy�, czy zrozumia� dok�adnie, co mia�a na my�li.By�a przekonana, �eBrekke dzieli�a z nim �o�e, gdy ona by�a zaj�ta czym� innym.Wed�ug niej Brekkeby�a strasznie g�upia, wida� przecie� by�o, �e rzuca t�skne spojrzenia zaF'norem.Musz� mie� z T'borem ca�kiem interesuj�ce fantazje, pomy�la�a, ka�dewyobra�a sobie, �e jest obiektem prawdziwej, nieodwzajemnionej mi�o�ci drugiejstrony.- Brekke jest bardziej kobieca i o wiele lepiej nadaje si� na W�adczyni� Weyru- powiedzia� T'bor napi�tym, opanowanym g�osem.- Zap�acisz mi za to, ty szumowino, ty zasmarkany pederasto! - Kylarawykrzycza�a mu prosto w twarz, rozw�cieczona jego niespodziewanym odwetem.Nagle wybuchn�a �miechem, na my�l o Brekke W�adczyni Weyru lub Brekkenami�tnej i do�wiadczonej kochance za jak� ona siebie uwa�a�a.Ko�cista Brekkeo piersiach niewiele wi�kszych ni� u ch�opca.Och, nawet Lessa jest bardziejkobieca.My�l o Lessie otrze�wi�a j� natychmiast.Po raz kolejny próbowa�a przekona�sam� siebie, �e Lessa nie stanowi �adnego zagro�enia dla jej planów.Lessa jestza bardzo uleg�a wobec F'lara, bole�nie pragnie zaj�� ponownie w ci��� i grarol� sumiennej W�adczyni Weyru, co jej tak bardzo odpowiada, �e nie dostrze�e,co si� dzieje tu� pod jej nosem.Lessa jest g�upia.Mog�aby rz�dzi� ca�ymPernem, gdyby tylko chcia�a spróbowa�.Ju� raz mia�a ku temu okazj�, lecz niewykorzysta�a jej.Jak� g�upot� wydawa�a si� podró� pomi�dzy czasem, tylko poto, by sprowadzi� je�d�ców z przesz�o�ci.A mog�a zyska� w�adz� absolutn� nadca�� planet� jako towarzyszka jedynej królowej! Có�, ona nie ma zamiarupozosta� w Weyrze Po�udniowym, pokornie dogl�da� rannych z ca�ego �wiata iprodukowa� �ywno��, z której korzysta� ka�dy, tylko nie ona.Ka�de jajowysiaduje si� inaczej, lecz zbicie skorupki w odpowiedniej chwili mo�eprzy�pieszy� ca�y proces.A Kylara nie mog�a si� ju� doczeka�, kiedy wreszcie na swój sposób st�uczekilka jaj.Dostojny Larad, Lord Telgaru, móg� zapomnie� o zaproszeniu jedynejrodzonej siostry na �lub, lecz z pewno�ci� nie ma �adnego powodu, dla któregomia�aby pozostawa� w cieniu, w chwili gdy jej przyrodnia siostra wychodzi zam�� za Lorda Warowni Lemos.Brekke zmienia�a F'norowi opatrunek, gdy rozleg� si� g�os wo�aj�cego j� T'bora.S�ysz�c go spi�a si�, a jej twarz okry�a przelotnie chmura wspó�czucia izaniepokojenia.- Jestem w kwaterze F'nora - powiedzia�a podniesionym g�osem, odwracaj�c g�ow�w stron� wej�cia.- Nie mog� zrozumie�, dlaczego upieramy si�, by nazywa� Weyrem drewnian� osad�- powiedzia� F'nor, my�l�c przez ca�y czas o dziwnej reakcji Brekke.Jestpowa�nym dzieckiem, lecz na swój wiek wygl�da staro.By� mo�e funkcja m�odszejW�adczyni Weyru u boku Kylary sprawi�a, �e postarza�a si� przedwcze�nie.Wreszcie pogodzi�a si� z tym, �e si� z ni� przekomarza, pomy�la�, a mo�eust�puje mu tylko, chc�c jako� z�agodzi� nie przyjemn� operacj� opatrywaniag��bokiej rany, zastanawia� si� F'nor.U�miechn�a si� do niego nieznacznie.- Bez wzgl�du na to z czego jest zbudowany, Weyr jest tam, gdzie smok.W tej chwili wszed� T'bor, schylaj�c si� niepotrzebnie w drzwiach.- Jak tam rami�, F'norze?- Z ka�dym dniem lepiej - odpar� pogodnie, po czym doda�: - dzi�ki fachowejopiece Brekke.Mówi� - F'nor zwróci� si� chytrze do dziewczyny - �e m�czy�niwysy�ani do waszego Weyru szybciej odzyskuj� zdrowie.- Je�li z tego samego powodu tak wielu wraca ponownie, to dam jej jakie� innezaj�cie.- T'bor powiedzia� to takim zgorzknia�ym tonem, �e F'nor popatrzy� naniego zdziwiony.- Brekke, ilu rannych mo�emy jeszcze przyj��?- Tylko czterech, lecz Warena z Zachodniego ma miejsce przynajmniej dladwudziestu.Z wyrazu jej twarzy F'nor odgad�, �e ma nadziej�, i� nie b�dzie a� tylurannych.- R'mart pyta, czy móg�by przys�a� dziesi�ciu.Jeden jest powa�nie ranny -powiedzia� T'bor, jakby wci�� czu� z jakiego� powodu uraz�.- Skoro tak, to lepiej by by�o, gdyby tu zosta�.F'nor chcia� powiedzie�, �e wed�ug niego Brekke bierze na siebie zbyt du�oobowi�zków.Zd��y� si� ju� zorientowa�, �e nie maj�c prawie �adnychprzywilejów, przej�a wszystkie obowi�zki, które nale�a�y do Kylary.Taostatnia robi�a jedynie to, co chcia�a.W dodatku narzeka�a, �e Brekke uchylasi� od tego lub nie robi tamtego.A przecie� Wirenth, z�ota smoczyca Brekke,wci�� jest m�oda i wymaga wiele uwagi.Oprócz tego Brekke matkuje ma�ej Mirrim,mimo i� nie ma w�asnych dzieci i wygl�da�o na to, �e �aden z je�d�ców niedzieli z ni� �o�a.Oprócz tego zawsze opiekowa�a si� najpowa�niejszymiprzypadkami.Oczywi�cie F'nor by� jej niezmiernie wdzi�czny.Zdawa�a si�dysponowa� jakim� dodatkowym zmys�em, który mówi� jej, kiedy trzeba ponownieposmarowa� ran� ma�ci� z mrocznika, lub �e wzros�a gor�czka i chory jestniespokojny.Jej r�ce by�y cudem delikatno�ci; pe�na spokoju, potrafi�a by�jednak stanowcza, pilnuj�c, by jej pacjenci wracali do zdrowia.- Wysoko sobie ceni� tw� pomoc, Brekke - powiedzia� T'bor.- Wierz mi.- Zastanawiam si�, czy nie powinno si� tu czego� zmieni� - F'nor zasugerowa�niezobowi�zuj�co.- Co masz na my�li?Oho, pomy�la� F'nor, jaki� on dra�liwy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.