[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale przyznać muszę, że ta anonimowość jest nam bardzo na rękę.Sawyer milczał przez chwilę, a potem nachylił się do gospodarza.- Kto mógłby skorzystać na śmierci Arthura Liebermana - Nie chodzi mi tu o korzyść osobistą, mam na myśli stronę zawodową.Był przecież prezesem Fed.Oczy Burnsa rozszerzyły się.- Sugerujesz, że ktoś podłożył w tym samolocie bombę, żeby zgładzić Arthura - Nie obraź się, ale to bardzo naciągana hipoteza.- Nie powiedziałem, że tak właśnie było.Po prostu sprawdzamy każdą możliwość - odparł Sawyer cicho, jakby obawiał się, że ktoś może go podsłuchać.- Przeanalizowaliśmy dokładnie listę pasażerów i wychodzi na to, że twój kolega był jedynym VIP-em na pokładzie.Jeśli mamy do czynienia z sabotażem, to od razu narzuca się wniosek, że celem był prezes Fed.- Mógł to być także zaplanowany atak terrorystyczny, a Arthur miał po prostu pecha, wybierając akurat ten samolot.Sawyer pokręcił głową.- Jeśli to sabotaż, to nie wierzę, żeby obecność Liebermana na pokładzie była przypadkowa.Burns odchylił się na oparcie fotela i wyciągnął nogi do ognia.- Mój Boże! - mruknął po chwili wpatrzony w płomienie.Chociaż najbardziej pasowałby do niego trzyczęściowy garnitur uzupełniony dewizką, w ubraniu, które miał na sobie - sportowej kurtce z wielbłądziej wełny, granatowym swetrze z wyłożonym na wierzch kołnierzykiem białej koszuli, szarych spodniach i wygodnych czarnych mokasynach - również prezentował się dostojnie.Stopy miał zadziwiająco małe jak na mężczyznę swojej postury.Przez dobrą minutę obaj milczeli.W końcu Sawyer poprawił się w fotelu.- Nie muszę ci chyba przypominać, że wszystko, co tu dzisiaj mówię, jest ściśle poufne - oświadczył.Burns obrócił głowę i spojrzał na niego.- W dochowywaniu sekretów jestem dosyć dobry, Lee.- Wróćmy więc do mojego pytania: kto na tym korzysta?Burns zastanawiał się chwilę, po czym powiedział:- Gospodarka Stanów Zjednoczonych zajmuje pierwsze miejsce na świecie, a sytuacja gospodarcza świata jest pochodną kondycji gospodarki amerykańskiej.Gdyby jakiś kraj wrogi Ameryce zapragnął zniszczyć naszą gospodarkę albo rozregulować światowe rynki finansowe, przeprowadzając tego typu zamach mógłby to osiągnąć.Nie mam wątpliwości, że rynki się zachwieją, jeśli wyjdzie na jaw, że śmierć Arthura nie była przypadkowa.- Pokręcił ze smutkiem głową.- Nawet przez myśl mi nie przeszło, że dożyję takiego dnia.- A czy potrafiłbyś wskazać w tym kraju kogoś, kto mógłby życzyć prezesowi Fed śmierci? - spytał Sawyer.- Od kiedy istnieje Fed, dotyczące go teorie spiskowe są tak przedstawiane, że z pewnością spora część społeczeństwa bierze je zupełnie poważnie.Sawyer przymrużył czujnie oczy.- Co to za teorie spiskowe - Burs zakaszlał i odchrząknął.- Wielu ludzi uważa, że Fed to w rzeczywistości narzędzie, za pomocą którego bogacze całego świata trzymają w ryzach biednych.Albo że wykonujemy rozkazy małej grupki międzynarodowych bankierów.Słyszałem nawet, że jesteśmy na usługach przybyszów z kosmosu, którzy opanowali wszystkie stanowiska rządowe wyższego szczebla.Zaznaczę od razu, że w metryce mam wpisane, że urodziłem się w Bostonie w stanie Massachusetts.Sawyer pokręcił głową.- Jezu, to jakaś paranoja.- Właśnie.Pomyśleć, że potężna amerykańska gospodarka zatrudniająca przeszło sto milionów osób mogłaby być potajemnie sterowana przez garstkę finansowych potentatów.- A więc któraś z tych podejrzewających spisek grupek mogłaby teoretycznie zaplanować zamach na prezesa w odwecie za domniemaną korupcję albo niesprawiedliwość.- Cóż, niewiele jest instytucji rządowych, wokół działalności których krąży tyle błędnych opinii i które wskutek ignorancji wzbudzają taką grozę, jak Zarząd Rezerwy Federalnej.Kiedy po raz pierwszy przedstawiłeś mi tę hipotezę, powiedziałem, że jest bardzo naciągana, jednak teraz muszę przyznać, że chyba się myliłem.Ale wysadzać samolot.- Burns pokręcił z niedowierzaniem głową.Sawyer zanotował coś w swoim brulionie.- Chciałbym usłyszeć trochę więcej o Liebermanie - powiedział.- Arthur Lieberman był postacią bardzo popularną w kręgach finansowych.Zanim wstąpił do służby publicznej, przez wiele lat należał do czołowych graczy giełdowych na Wall Street.Miał doskonałe wyczucie koniunktury i bardzo rzadko się mylił.Przy pomocy szeregu mistrzowskich manewrów trząsł rynkami finansowymi niemal od chwili objęcia stanowiska prezesa.Pokazywał wszystkim, kto tu jest szefem.- Burns urwał, żeby podrzucić następną szczapę do ognia.- Kierował Fed w sposób, w jaki chyba sam bym to robił, gdybym kiedykolwiek miał po temu okazję.- Wiadomo już, kto zastąpi Liebermana - Burns pokręcił głową.- Nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]