[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem zeszły do „dużej sali”, jak się wyraziła, bo matka chciała jej pokazać obrazy tak piękne, że drugi raz takich nie zobaczy.Co widziała? Z jej opisu wynika, że Rubensa, zresztą do dziś nieodzyskanego, i Damę z gronostajem Leonarda.Portretu Młodzieńca tam nie było, pokazywałam jej zdjęcia, przysięgała, że takiego obrazu nie widziała.Z Sichowa nasi bohaterowie ruszają dalej przez Drezno do Bawarii, gdzie 4 maja Hans Frank zostaje aresztowany przez Amerykanów.Jego przyboczny w złodziejstwie Palezieux wpada chwilę później, chcąc się podlizać aliantom, szybciutko mówi im, gdzie w willi Hansa Franka ukryty jest Leonardo i Rembrandt, i faktycznie oba obrazy tam są.A gdzie Rafael? Gdzie Młody? Tutaj zaczynają się spekulacje.Hipoteza numer jeden, potwierdzona przez syna Hansa Franka, Niklasa.W swoich wspomnieniach, pisanych na podstawie zapisków ojca, utrzymywał on, że pod koniec wojny Młody był w willi w Fischhausen i jak to beztrosko opisuje Frank junior, „potem gdzieś przepadł, wisi pewnie w jakiejś wiejskiej chałupie po tym, jak matka wymieniła go na masło”.Wariant z wiejską chałupą jest mało prawdopodobny, znacznie bardziej prawdopodobne jest, że – jeśli Rafael faktycznie znajdował się w Fischhausen – pod kurtkę schowali go Amerykanie.Którzy lubią chwalić się, jak to ratowali zagrabione dzieła sztuki, a nie lubią przypominania, że nie zawsze wracali za ocean z pustymi rękami.Hipoteza numer dwa, potwierdzona przez Eduarda Kneisla, wiedeńskiego konserwatora, który pomagał pakować zbiory w Sichowie i transportować je do Bawarii.Kneisl przyznał się w latach sześćdziesiątych FBI, że zaraz po wojnie widział Młodzieńca w domu Palezieux.Potem niestety gwałtownie stracił pamięć i wycofał się z tych zeznań, ale rozważmy przez chwilę, że Rafaela przywłaszczył sobie przyboczny Franka Wilhelm Palezieux.To postać ciekawa, bo jako jedyny odpowiedział przed sądem za grabież dzieł sztuki na terenie Polski.Amerykanie przekazali go naszym, nasi skazali w trybie błyskawicznym, jakby kto pytał, to w czasie procesu cierpiał na całkowitą amnezję, i wsadzili na kilka lat do Montelupich.Co się z nim działo później? Nic, ponieważ po wyroku nie przeżył nawet dwóch miesięcy.Nie uwierzycie, ale oficjalna wersja rozpowszechniana wówczas przez czerwonych była taka, że w więzieniu zabił go amerykański szpieg.Skąd się tam wziął? Znowu nie uwierzycie, ale przyjechał do Polski jako eskorta pociągu, którym wracały do nas z amerykańskiej strefy okupacyjnej skradzione przez Niemców skarby.Muszę przyznać, że nawet jak na warunki stalinowskiej propagandy wizja imperialistycznych szpiegów mordujących niemieckich zbrodniarzy w polskich więzieniach to zbyt wiele.Franka powiesili w czterdziestym szóstym i tak oto nie minęło półtora roku od końca wojny, a wszyscy świadkowie najważniejszej grabieży wojennej gryźli ziemię.Tak czy owak, najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że Rafaela albo ukradli Amerykanie, albo Palezieux zdążył go wypuścić na czarny rynek.Nie wierzę w pozostałe hipotezy: że zawieruszył się w czasie ewakuacji Hansa Franka, że został gdzieś na Dolnym Śląsku, że go myszy zjadły albo Rosjanie puścili z dymem.Porzucać w gospodzie to Niemcy mogli Matejkę, którego nie cenili i który miał dla nich znaczenie jedynie z powodów politycznych, bo kłuły ich w oczy hołd pruski i klęska pod Grunwaldem.Ale Rafaela? Nie ma mowy.Prawdopodobieństwo, że Młody trafił na czarny rynek sztuki, jest właściwie stuprocentowe.Równie pewne jest to, że przez ostatnie siedemdziesiąt lat zmieniał właścicieli.Mogło to mieć miejsce w latach siedemdziesiątych, kiedy nagle zaczęło krążyć podejrzanie dużo plotek na temat Młodzieńca.Jedna z nich prowadziła do NRD.Wtedy też pojawił się tajemniczy „Amerykanin z teksańskim akcentem, dla którego pieniądze nie grały roli”, szukający naukowca, który zgodziłby się potajemnie dokonać ekspertyzy obrazu.Szukał w Warszawie, szukał w Nowym Jorku, sugerował, że zgoda na dokonanie ekspertyzy oznaczałaby podróż do Australii.Nic więcej nie wiemy.Nieraz zastanawiałam się, jaki żywot stał się losem Młodego przez ostatnie kilkadziesiąt lat.Czy umierał z nudów, tęskniąc za Damą i Samarytaninem, gapiąc się latami na wyściełane ściany jakiegoś sejfu? Czy może wisiał w otoczeniu innych zaginionych dzieł, będąc świadkiem, jak najbardziej wtajemniczeni przyjaciele gospodarza spotykają się w tajnym gabinecie, żeby pić drogie wino i obradować o losach świata.A może blakł od zbyt ostrego słońca na ścianie sypialni jakiegoś szejka, podziwiając coraz to nowe piękności śpiące u jego boku?Tak, wiele rzeczy sobie wyobrażałam, ale nigdy tego, że jakaś nędzna kreatura powiesi go koło telewizora.Spójrzcie.Tak wygląda najbardziej aktualne zdjęcie Młodego, które dowodzi, że nasz bohater ciągle działa, ciągle obserwuje losy świata i uśmiecha się ironicznie.Zdobiąc pomalowaną na pomarańczowo ścianę pewnej podmiejskiej rezydencji pewnego amerykańskiego biznesmena, bardzo prominentnego i bardzo blisko związanego z partią demokratyczną.Więcej opowiem po dotarciu za ocean [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •