[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyglda na wieo poprysznicu.Wilgotne wosy miay kolor srebra, niemal metaliczny. Zamierzasz chodzi w tym przez cay dzie? spyta, patrzc na jejkoszul nocn. Nie, ja tylko. Nie chciaa powiedzie, e sprawdzaa, czy na cianienadal jest krew.Sebastian patrzy na ni z rozbawieniem i wyszoci.Clary si cofna. Id si ubra.Co powiedzia, ale nie zatrzymaa si, tylko wpada do sypialni Jacea izamkna za sob drzwi.Chwil póniej usyszaa gosy na korytarzu: Sebastianaidziewczyny wypowiadajcej melodyjne sowa.Woszka z zeszej nocy, pomylaa.Ta, która podobno spaa w pokoju Sebastiana.Dopiero w tym momencieuwiadomia sobie, jak mocno podejrzewaa go o kamstwo.A on mówi prawd.Daj ci szans, powiedzia.Czy ty moesz te da miszans?Moga? Mylaa nad tym gorczkowo, kiedy braa prysznic, a potem staaprzed szaf.Stroje kupione dla Jocelyn byy tak dalekie od jej stylu, e miaatrudnoci z wyborem.Znalaza dinsy designerskie, sdzc po cenie na metce ijedwabn bluzk w kropki z wizaniem na szyi w stylu vintage, który si jejpodoba.Zarzucia na to swoj wasn aksamitn marynark.Kiedy wrócia dopokoju Jacea, jego ju tam nie byo.Nie miaa trudnoci z odgadniciem, dokdposzed.Z dou dochodzi brzk naczy, miech i zapach jedzenia.Clary zbiega po szklanych schodach, przeskakujc po dwa stopnie, alezatrzymaa si na najniszym i zajrzaa do kuchni.Sebastian opiera si olodówk,a Jace miesza co na patelni, chyba cebul i jajka.By boso, wosy miapotargane,koszul zapit niedbale.Na jego widok podskoczyo jej serce.Nigdy go takimniewidziaa: z samego rana, z otaczajc go jeszcze ciep, zot aur snu.Poczuaprzeszywajcy smutek, e wszystkie te pierwsze razy dziej si z Jaceem, któryniejest jej Jaceem.Nawet jeli wyglda na szczliwego, a w jego oczach nie byo mroku imia si, rozbijajc jajka na patelni i zsuwajc omlet na talerz.Sebastianco doniego powiedzia, Jace spojrza na Clary i zapyta z umiechem: Jajecznica czy smaone? Jajecznica.Nie wiedziaam, e potrafisz przyrzdza omlet. Zesza zeschodów i zbliya si do lady kuchennej.Soce wpadao przez okna; mimo brakuzegarów w domu, Clary domylaa si, e jest póny ranek kuchnia caa w szkleichromie lnia. A kto nie potrafi? zdziwi si Jace.Clary uniosa rk.i to samo zrobi Sebastian.Drgna zaskoczona ipopiesznie opucia rk, ale Sebastian zdy dostrzec jej gest i umiechnsiszeroko.Zawsze tak si szczerzy.Najchtniej by go spoliczkowaa.Odwrócia od niego wzrok i zaja si nakadaniem sobie na talerz tego, coleao na stole: chleb, wiee maso, dem, soczyste plastry bekonu.Byy tesok iherbata.Dobrze tutaj jadaj, pomylaa.I nic dziwnego, bo znajc Simona,uwaaa,e nastoletni chopcy zawsze s godni.Spojrzaa za okno.i osupiaa.Niezobaczya kanaów, tylko wzgórze wznoszce si w oddali, a na nim zamek. Gdzie teraz jestemy? spytaa. W Pradze odpar Sebastian. Jace i ja mamy tutaj spraw. Wyjrzaprzez okno. Waciwie zaraz powinnimy rusza.Clary umiechna si do niego sodko. Mog i z wami?Sebastian pokrci gow. Nie. Dlaczego? Clary skrzyowaa rce na piersi. To jaka mska sprawa, wktórej nie mog uczestniczy? Idziecie sobie zrobi podobne fryzury?Jace poda jej talerz z jajecznic, ale patrzy na Sebastiana. Moe mogaby z nami pój wstawi si za ni. To znaczy, ta konkretnasprawa.nie jest niebezpieczna.Oczy Sebastiana byy jak lasy z wiersza Frosta: ciemne i gbokie.Nic niezdradzay. Wszystko moe si okaza niebezpieczne. Có, to twoja decyzja. Jace wzruszy ramionami, sign po truskawk,zjad j i obliza palce z soku.Oto wyrana i zdecydowana rónica midzy tym Jaceem a jej Jaceem,pomylaa Clary.Jej Jacego cechowaa nieokieznana ciekawo wszystkiego.Nigdynie wzruszyby ramionami i nie zgodzi si bez pytania na cudzy plan.TamtenJaceby jak ocean niestrudzenie rzucajcy si na skalisty brzeg, a ten jak.spokojnarzeka lnica w socu.Bo jest szczliwy?Clary zacisna rk na widelcu, a zbielay jej kostki.Nienawidzia tegocichego gosiku w swojej gowie.Podobnie jak królowa Jasnego Dworu, zasiewawtpliwoci tam, gdzie nie powinno by wtpliwoci, stawia pytania, na którenieistniaa odpowied. Id po swoje rzeczy. Jace wzi jeszcze jeden owoc z talerza i pobieg nagór.Clary uniosa gow.Przezroczyste szklane schody wydaway si niewidzialne,tak e Jace jakby frun, a nie bieg. Nie jesz jajecznicy zauway Sebastian.Obszed lad cholernie bezszelestnie i patrzy teraz na ni z uniesionymibrwiami.Mówi z lekkim akcentem mieszkaców Idrisu z domieszk brytyjskiego.Clary zastanawiaa si, czy ukrywa go wczeniej, czy po prostu nie zwrócia natouwagi. Waciwie nie lubi jajek wyznaa. Ale nie chciaa tego powiedzie Jaceowi, bo wydawa si takizadowolony, e przygotowuje ci niadanie.Poniewa mia racj, Clary nie odpowiedziaa. Zabawne, co? rzuci Sebastian. Kamstwa dobrych ludzi.Jace pewniebdzie robi ci teraz jajka do koca ycia, a ty bdziesz je w siebie wmusza,bonie potrafisz si przyzna, e ich nie lubisz.Clary pomylaa o królowej Jasnego Dworu. Mio czyni nas wszystkich kamcami? Wanie.Szybko si uczysz, co? Zrobi krok w jej stron, a ona poczualekki niepokój askoczcy jej nerwy.Uywa tej samej wody koloskiej, co Jace.Rozpoznaa cytrusy i czarny pieprz, ale na nim pachniay inaczej.le. Tomamyze sob wspólnego stwierdzi Sebastian i zacz rozpina koszul.Clary wstaa popiesznie. Co robisz? Spokojnie, siostrzyczko. Odpi ostatni guzik i rozchyli koszul.Umiechn si leniwie. Jeste czarodziejk od runów, prawda?Clary wolno pokiwaa gow. Potrzebuj Znaku siy oznajmi Sebastian. A skoro jeste najlepsza,chc, eby ty go narysowaa.Nie odmówisz takiego drobiazgu starszemu bratu,co? Przeszy j spojrzeniem ciemnych oczu. Poza tym chcesz, ebym da ciszans. A ty chcesz, ebym ja tobie daa szans przypomniaa Clary. Zawrzyjmywic umow.Ja dam ci Znak siy, a ty pozwolisz mi i z wami.Sebastian zdj koszulk i rzuci j na lad. Zgoda. Nie mam steli.Nie chciaa na niego patrze, ale trudno byo tego unikn, bo Sebastian jakbycelowo narusza jej przestrze osobist
[ Pobierz całość w formacie PDF ]