[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To w³aœnie miêdzywymiarowe sobowtóry s¹ tymi,którzy faktycznie nimi steruj¹".Pomyœla³em, ¿e to jakaœ paranoja.Nagle ogarn¹³ mnie lêk.Czy¿by Wu­jek Joepróbowa³ odebraæ mi moj¹ moc, a ja mia³em mu j¹ po prostu od­daæ?„Spokojnie, kolego", powiedzia³, czytaj¹c w moich myœlach.„Jest to wielkiewyzwanie dla twojego trójwymiarowego, kontroluj¹cego ego, two­jego malutkiegoministerka obrony.Ha, ha, ha! Powiedz, czy ca³y trening, który znosi³eœ jakkura jajo w poprzednim rozdziale, traktowa³eœ powa¿nie? A mo¿e ten ewolucyjnyeksperyment zaraz wypije zgni³e, kosmiczne jaja, które sam zniós³ i siê nimiud³awi?"„Rozumiem, o co ci chodzi, Wujku Joe, mów dalej".„Cieszê siê, Jose, ¿e mo¿emyodbywaæ nasze spotkania na p³aszczyŸnie umys³u.To u³atwia mi pracê.Wróæmyjednak do Zaplanowanego Powrotu i wyjaœnijmy sobie wszystko dok³adnie.W ci¹gunajbli¿szych 25 lat ludzie bêd¹ musieli przekazaæ kontrolê nad sob¹ swoimmiêdzywymiarowym sobowtórom, którzy stan¹ siê ich operatorami.Bêd¹ wamikierowaæ, zu­pe³nie tak, jakby obs³ugiwali maszyny.Teraz te maszyny nie s¹ w¿aden sposób kontrolowane i próbuj¹ dzia³aæ same, ale rozumiesz, ¿e tak siê nieda.Wojownicy Zuvuyi maj¹ obj¹æ przywództwo i daæ przyk³ad innym lu­dziom.Rozumiesz, co mam na myœli?"Z trudem prze³kn¹³em œlinê.Wiedzia³em bardzo dobrze, o co mu cho­dzi.„Chceszpowiedzieæ Wujku Joe, ¿e jesteœ mój ¹ wy¿sz¹ moc¹ i oczeku­jesz, ¿ebym siêodda³ w twoje rêce?"„Nauka nie posz³a w las! Nie martw siê, nie bêdzie Ÿle.Na pocz¹tku mo¿e ci siêto wydawaæ przera¿aj¹ce, bo myœla³eœ przez wiele lat, ¿e wszystko, co naprawdêistnieje, to cia³o, które mo¿na uszczypn¹æ.Nie bój siê, nie zamienisz siê wzombi, lecz stopniowo upodobnisz siê do mnie.A co, nie lubisz mnie? Jestemz³y? Czy sprawi³em ci kiedyœ jakieœ k³opo­ty? Czy nie jestem jak niesfornedziecko drzemi¹ce w tobie, które chce podró¿owaæ autostopem przez kosmos,s³uchaæ arkturiañskiego heavy metalu, który przedziera siê przez twojemiêdzywymiarowe w³Ã³kna ner­wowe?"Tu mnie mia³.PrzygwoŸdzi³ mnie do prawdy o moich najwiêkszych pragnieniach.Nie mog³em na niego narzekaæ, mog³em mieæ jedynie pre­tensje do swojego ego.Jak do tej pory Wujek Joe gra³ ze mn¹ fair.„W porz¹dku, Jose, widzisz teraz wszystko dok³adnie, jak przez lupê! Jeœlichcesz zostaæ Wojownikiem Zuvuyi, musisz przekazaæ sprawy w moje rêce.Niemusisz podpisywaæ kontraktu, ale sam rozumiesz, ¿e to nie s¹ ¿arty.Chcesz siêprzy³¹czyæ do Kampanii na rzecz Ziemi, wiêc na mocy w³adzy, któr¹ dosta³em odciebie, chrzcz¹ ciê teraz imieniem Wujka Joe Zuvuya!"„O cholera! Czyli ja te¿ jestem teraz Wujkiem Joe Zuvuy¹?"„Nie ma sprawy, Jose, mo¿esz siê nazywaæ, jak tylko ci siê podoba.I tak obajwiemy, kto jest szefem.Od tej pory kontrolê przejmuje twój miêdzywymiarowysobowtór, który bêdzie twoim operatorem.Jeœli masz jakieœ miêdzywymiarowepytania, zadzwoñ do operatora, czyli do mnie.Uczyni³eœ pierwszy krok na drodze do przekazania nad sob¹ kontroli.Wyluzujsiê! Twoja ¿ona siê ubawi, gdy siê dowie.Od lat chce ciê owin¹æ wokó³ palca,ale siê nie dajesz".„Dobrze, dobrze, Wujku Joe.Umowa to umowa, wiêc dalej, jazda.To w koñcu typiszesz ksi¹¿kê, a nie ja.Co prawda, to prawda".„Œwietne przedstawienie, ch³opcze.In Lakê 'c/z.Nieprawda¿, Jose? Je­steminnym tob¹.Nie ma nic prawdziwszego.Od tej chwili surfujemy razem.JesteœWojownikiem Zuvuyi z przekonania.Masz prawo wstêpu do obwodu pamiêci iuprzywilejowany dostêp do galaktycznej bazy danych, i rozpocz¹³eœ edukacjê wPrzedszkolu dla Galaktycznych Skautów.Gratu­lacje.Zosta³eœ harmonicznieskonwergowany!"„Harmonicznie skonwergowany! O kurczê! Dziêki, Wujku Joe", odpo­wiedzia³em zewzruszeniem.Krêci³o mi siê w g³owie i za wszelk¹ cenê stara³em siê zrozumieæwszystkie implikacje zwi¹zane z tym, co w³aœnie siê sta³o.„Nie wysilaj siê, ¿eby to poj¹æ, to tylko inne kwestie dotycz¹ce kontro­li",Wujek Joe przerwa³ moj¹ gonitwê myœli.„Wróæmy do Majów i ich ZapowiedzianegoPowrotu.W³aœnie doœwiadczy³eœ czegoœ, co mo¿na na­zwaæ pierwszym etapemkolonizacji, która - jak przewiduj¹ Majowie - utoruje im drogê powrotu.Gdyprzeka¿ecie kontrolê i pozwolicie swoim miêdzywymiarowym sobowtórom pokierowaæsob¹, zobaczycie, ¿e ca³y wasz jednowymiarowy materializm to kula u nogi, któranie pozwala wam siê wznieœæ.Sami dojdziecie te¿ do wniosku, ¿e sprz¹tanie mo¿ebyæ miêdzywymiarowym sportem".„Miêdzywymiarowym sportem? To intryguj¹ce.O co w tym chodzi, Wujku Joe?"„Poczekaj chwilê, Przyjacielu Surferze.Zanim ci to wyjaœniê, muszê powiedzieæci coœ innego.Przekaz specjalny od Pacala Votana.Wiesz, ¿e docenia on twoje wysi³ki.To, co nam przekaza³, nie by³o czymœosobistym.Powiedzia³, ¿e jeœli chcesz propagowaæ idee Wojownika Zuvuyi iAnonimowych Ziemian, musisz wspomnieæ, ¿e s¹ to rzeczy ŒWIÊTE, ¿e to wszystkojest œwiête.Nie powinieneœ wspominaæ ani o Bogu, ani o niczym, co majakikolwiek zwi¹zek z religi¹.Musisz jednak podkreœlaæ, ¿e wszystkie tedzia³ania s¹ œwiête, ¿e Ziemia i Wszechœwiat s¹ œwiête.W przeciwnym razie niewarto by nic robiæ".„To œwietnie, Wujku Joe.Jestem z tob¹".„Tak, Jose.To œwiêta sprawa, œwiêtoœæ.Czy wiesz, czym ona naprawdê jest?"„Powiedz mi, Wujku Joe".„Jest czymœ, co spada na ciebie nagle, porusza ciê do g³êbi.Mo¿esz to nazywaæró¿nymi, wymyœlnymi imionami, jeœli chcesz.Œwiêtoœæ jest œwiê­toœci¹.Mo¿ezrobiæ z tob¹, co zechce".„Myœlê, ¿e rozumiem, Wujku Joe".Poczu³em nagle ulgê.Wszystko wokó³ mnierozb³ys³o szczególnym œwiat³em.Zrozumia³em, ¿e ¿ycie jest dziwniejsze ipiêkniejsze, ni¿ ktokolwiek móg³by przypuszczaæ.„No dobra, Jose, otrz¹œnij siê z tego stanu, wracaj do rzeczywistoœci.Pyta³eœmnie o ten miêdzywymiarowy sport".„A tak, mówi³eœ, ¿e sprz¹tanie mo¿e byæ uprawiane jako miêdzywy­miarowy sport".„Pos³uchaj, to tak, jak w baseballu.Gdy ludzie zrozumiej¹, ¿e maj¹miêdzywymiarowe sobowtóry, a potem pozwol¹, ¿eby one mia³y ich, zdo­bywaj¹pierwsz¹ bazê.I ju¿ mamy sport miêdzywymiarowy.Ludzie za­czn¹ odbieraæ siebiei innych w inny sposób.Bêd¹ mieli wspomnienia, jakich nie mieli nigdywczeœniej.Czy doœwiadczy³eœ ju¿ tego typu wspo­mnieñ?"„Prawdê mówi¹c, tak.Mia³em wspomnienia sprzed swoich narodzin i o innychplanetach".„Dobrze.Wiesz, o czym mówiê, Przyjacielu Surferze.W ka¿dym razie ludzie bêd¹musieli zobaczyæ to wszystko jak wielk¹ sztukê, wielkie show.Mo¿e nawet jakwielk¹ rozgrywkê albo teleturniej.Tylko cel zabawy bê­dzie inny.Wszystkotrzeba bêdzie zburzyæ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •