McNab Andy Battlefield 3 Rosjanin

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Otworzy� usta w prote�cie, ale jego cia�o zwiot�cza�o.Pier� muznieruchomia�a, g�owa opad�a do przodu.Dima z��czy� d�onie, znalaz� w�a�ciwemiejsce u podstawy mostka i mocno nacisn��.W g�owie rozbrzmiewa�a mupiosenka, któr� �piewali na szkoleniu z pierwszej pomocy, �eby z�apa� rytm: �Wprzód, w ty�, w przód, w ty�, ko�biety lubi� to".Mieli �piewa�: �Naprzód,naprzód, ojczy�zna wzywa nas!", ale zamkni�ci na trzy lata w namiotach wolelipierwsz� wersj�.Otworzy� usta Kafarowa, zatka� mu nos, dmuchn�� trzy razy,znów nacisn��.Nic.Na ze�wn�trz rozleg�a si� trzecia eksplozja, tym razemg�o�niej�sza, i wszystkie �wiat�a w bunkrze zgas�y.Dim� spowi�a ca�kowitaciemno��.Najwi�ksze si�y zbrojne �wiata skoncentrowa�y tu tak� si�� ognia, a jegozdobycz zmar�a po prostu na atak serca.48Biegn�c w stron� budynku, B�ackburn mia� w g�owie tyl�ko jedno: Salomon,ostatnie s�owo wypowiedziane przez konaj�cego Baszira.Nie wiedzia� nawet, czyto w ogóle nazwisko.Baszir móg� próbowa� powiedzie� co� zupe�nie innego.Przes�uchuj�cym nie przysz�o to do g�owy, Cole te� zlekcewa�y� spraw�.Mimo tow�a�nie tak B�ackburn nazwa� posta�, któr� widzia� na ekranie monitora w bankui cz�owieka, który na jego oczach �ci�� Harkera.Salomon.Powtarza� to raz zarazem; s�owo, które obj�o znacze�niem wszystko, co sprzysi�g�o si� przeciwkoBlackowi w ci�gu ostatnich kilku dni.Zamierza� dosta� si� do �rodka jako pierwszy.Campo i Montes to wyczuli.B�ackburn by� jak op�tany.Mogli si� wstrzyma�, poczeka� na Cole'a,przegrupowa�.Mon�tes wezwa� ju� przez radio ewakuacj�.Je�li Cole by� ran�ny,trudno.Ca�� energi� Black skupi� teraz na Salomo�nie i atomówkach.Nie liczy�osi� nic poza tym.Campo i Montes byli z nim, ale w swoich w�asnych oczachdzia��a� sam.- Hej, co� s�ysza�em.- Montes zacz�� odgarnia� gruz.-Mamy tu rannych.Campo podbieg�, �eby mu pomóc.B�ackburn zigno�rowa� go, nie zatrzyma� si�,wspi�� si� po schodach na zniszczony balkon.Trup na pierwszym pi�trze le�a� twarz� w dó�.Za�chodnie, cywilne ubranie -czarny T-shirt i spodnie.Blackburn podniós� jego g�ow�: pulchne, orientalnerysy, znieruchomia�e na zawsze w grymasie bólu wywo�anego ran�, przez któr� zjego organizmu usz�a prawie ca�a krew.Sprawdzi� puls, na wszelki wypadek.Nic.Rozejrza� si� dooko�a.Niczego takiego dot�d nie widzia� - ogromne bogactwo iogromne zniszczenia.Wielki kawa� fronto�wej �ciany odpad� i roztrzaska� si� oziemi� w dole.My�l.Przypomnia� sobie plany, które ogl�da�, zorientowa� si� wpo�o�eniu.�ciany by�y wy�o�one boazeri�, jedne drzwi prowadzi�y w lewo, wprawo �adne - �adne widoczne.Na planach, które widzia� w �wietliku, widnia�wykuty w skale korytarz prostopad�y do pó�pi�tra, prowadz�cy do kilkupodziemnych pomieszcze�.Jak si� tam dosta�?Spokojny i bardzo skoncentrowany zdj�� r�kawiczk� i przeci�gn�� r�k� po�cianie.Po ca�ej lewej stronie pó��pi�tra listwy boazerii si�ga�y od pod�ogido sufitu, z trzy-milimetrowymi odst�pami.�adnych klamek ani otworów.�adnychczujników podczerwieni.Drzwi, je�li tam by�y, zosta�y umiej�tnie zamaskowane.Black cofn�� si�, zacz�� szuka� jakichkolwiek �ladów.Trzydzie�ci centymetrówod do�u, po prawej stronie szpary mi�dzy listwami, zobaczy� ledwie widocznetrzy czerwonobr�zowe odciski palców.Potar� je kciukiem.Rozmaza�y si�.�wie�e.Sk�d si� tam wzi�y? Czy panel obok nich maskowa� ukryte przej�cie? Zpewno�ci�.Kopn�� go mocno.Nic.B�dzie musia� go wysadzi�.Odpalam �adunek - uprzedzi� przez radio.- Uwaga.Potwierdzam - odpowiedzia� Campo.Black za�o�y� granatnik na swój M4, zmieniaj�c karabin w taran.Od wstrz�sumog�y zawali� si� kolejne cz�ci domu, ale musia� zaryzykowa�.Wybuch zdawa� si� wstrz�sn�� ca�� gór�: korytarz wype�ni�a g�sta chmura kurzu.Pod po�aman� boazeri� ukaza�a si� framuga drzwi.Black za�adowa� nast�pnygra�nat i powtórzy� procedur�.Druga eksplozja wydawa�a si� jeszcze wi�ksza.Oberwa� si� kawa� sufitu i zanim Black zd��y� odskoczy�, przygniót� go dopod�ogi.Potem run�a �ciana po lewej, poci�gaj�c za sob� na�st�pny fragment sklepienia.Kiedy Black si� ockn��, le�a� w ciemno�ci, odci�ty od pozosta�ych.- Blackburn, odezwij si�! Odbiór!To by� Campo.Blackburn nie odpowiedzia�.W��czy� latark� przy he��mie i w pylistej ciemno�cizobaczy� drzwi - uchylone na jakie� trzydzie�ci centymetrów.Poderwa� si� inapar� na nie ramieniem, ca�ym ci�arem cia�a; pulsowa�a w nim adrenalina,instynkt silniejszy ni� wszystko, czego do��wiadczy� do tej pory, gna� gonaprzód, w g��b korytarza prowadz�cego do bunkra.Jedynym �ród�em �wiat�a by�a jego latarka.Poczu� za�pach chloru, przypomnia�sobie du�y prostok�t na planie, który móg� by� basenem.Przystan��, próbuj�cus�ysze� cokolwiek przez huk w�asnego t�tna.Jest.Poruszenie.Pobieg� dalej.Min�� pomieszczenie z monitorami: przy�puszczalnie centrum kontrolne.Potemzobaczy� przed sob� b�ysk wody.Niczego nie s�ysza�, ale wyczuwa� czy�j��obecno��.By� blisko, blisko tego, po co tu przyszed�.Omiót� pomieszczenie�wiat�em latarki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Search

Podstrony