[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Twierdzi pan, ¿esamolot ten zidentyfikowano jako AWACS? Obszar, o którym mówimy, le¿y bardzoblisko Birmy, gdzie Stany Zjednoczone prowadz¹ wojskowe operacje prewencyjne.Wierzê, ¿e prowadz¹ je przy pe³nym poparciu Chin.Wu lekko skin¹³ g³ow¹.Rozs¹dna teoria, panie prezydencie.Istniej¹ jednak podejrzenia, ¿e mniejwiêcej w tym samym czasie wyl¹dowa³ tam jakiœ spadochroniarz.W pobli¿u Dazu.Miejscowe w³adze prowadz¹ w tej sprawie œledztwo.Interesuj¹ce.¯yczê sukcesów.Dziêkujê, panie prezydencie.W takim razie nie bêdê ju¿ pana niepo­koi³.- Wu,którego nie poproszono, by usiad³, ruszy³ w stronê drzwi.Nie tak szybko, panie ambasadorze.Proszê spocz¹æ.- Castilla po­wiedzia³ to zeswoim najsurowszym wyrazem twarzy, lecz pod mask¹ srogoœci wzbiera³y optymizm inadzieja, ¿e ryzyko, które w³aœnie podej­mowa³, siê op³aci.Wu Bangtiao niewspomnia³ ani s³owem o przerwanej akcji SEAL.Mog³o to oznaczaæ tylko jedno:Sta³y Komitet nic o tej akcji nie wiedzia³.Kapitana chiñskiego okrêtupodwodnego uprzedzi³ o niej jeden z jego cz³onków, mo¿e jakaœ frakcja, alepozostali wci¹¿ nie mieli o tym pojêcia.Wu zawaha³ siê, niepewny, co to zaproszenie oznacza, lecz po chwili uœmiechn¹³siê i usiad³.Ma pan do omówienia jeszcze jak¹œ kwestiê, panie prezydencie?Tak, kwestiê chiñskiego okrêtu podwodnego, który p³ynie w niebez­piecznie ma³ejodleg³oœci za amerykañsk¹ fregat¹ „Crowe".Okrêt wo­jenny, który na otwartymmorzu zagra¿a okrêtowi wojennemu innegopañstwa? Prawo miêdzynarodowe uzna³oby,¿e to klasyczny „incydent".To zwyk³e œrodki ostro¿noœci, panie prezydencie.Próba zrównowa­¿enia si³.Ka¿dy okrêt ma prawo byæ tam, gdzie jest.W tych okoliczno­œciach mój rz¹duzna³, ¿e nie ma innego wyjœcia.- Na twarzy ambasado­ra wykwit³ leciutkiuœmiech.- Ostatecznie œledzimy œledz¹cego.Rutyna.Ale zdradziliœcie przy okazji jedn¹ z waszych tajemnic.Chiñskie okrê­typodwodne obserwuj¹ dzia³ania 5.Floty.Ocean Indyjski to jedyny akwen, zktórego mogliœcie tak szybko dotrzeæ na miejsce.- Krótkie, beznamiêt­nestwierdzenie.Czujne oczy Wu leciutko drgnê³y.Mo¿e ze z³oœci, ¿e jego pozycjê ne­gocjacyjn¹podkopa³ ktoœ z Pekinu.Mimo to milcza³.- Tak, oczywiœcie, zawsze uwa¿aliœmy, ¿e taka mo¿liwoœæ istnieje, ale terazmamy konkretny dowód.Có¿, co bêdzie, to bêdzie.- Castilla mach­n¹³ rêk¹.-Zrobiê coœ niezwyk³ego.Coœ, z czym nie zgadzaj¹ siê niektórzy z moichdoradców.Powiem panu, dlaczego ta fregata tam jest.Otó¿ kilka dni temuotrzymaliœmy informacjê, ¿e „Cesarzowa" przewozi znaczne ilo­œci chlorkutionylu i tiodiglikolu.To bezspornie potwierdzony fakt.Nie muszê chybawyjaœniaæ, co mo¿na z tych chemikaliów wyprodukowaæ.Castilla czeka³.Ale Wu milcza³.Wyraz jego twarzy nie uleg³ najmniejszej zmianie.- Iloœci tych substancji s¹ znaczne - kontynuowa³ prezydent.- Na tyle znaczne,¿e mog¹ s³u¿yæ tylko do jednego celu.Do produkcji broni che­micznej.Wu zesztywnia³.- „Yinhe"? Znowu? Panie prezydencie, doprawdy.Castilla pokrêci³ g³ow¹.- Wtedy wiedzieliœcie na pewno, ¿e siê mylimy.Dziêki temu mogli­œciezaprzeczaæ do samego koñca i zrobiæ z nas idiotów.Wygralibyœcie tak czyinaczej.Gdybyœmy nie weszli na pok³ad, uznano by, ¿e siê prze­straszyliœmy izdobylibyœcie punkt.Natomiast gdybyœmy weszli, powie­dziano by, ¿e jesteœmynierozwa¿ni i aroganccy.A poniewa¿ jednak we­szliœmy, zdobyliœcie nie tylkopunkt, ale i dokonaliœcie niema³ego wyczynu na arenie miêdzynarodowej.Wu robi³wra¿enie os³upia³ego.Jestem wstrz¹œniêty, panie prezydencie.Postêpowaliœmy tylko zgod­nie zmiêdzynarodowym prawem, wtedy i zawsze.Bzdura - odpar³ przyjaŸnie Castilla.- Ale powiedzia³em panu o tym nie bezpowodu.Widzi pan, uwa¿amy, ¿e tym razem Pekin nie wie i ni­ gdy nie wiedzia³,co przewozi „Cesarzowa".Uwa¿amy, ¿e wasze naj­ wy¿sze w³adze nie maj¹ z tymnic wspólnego i by³y bardzo zaskoczone pojawieniem siê „Crowe'a".Co oznacza,¿e jeœli wejdziemy na pok³ad „Cesarzowej", wasz kraj wypadnie bardzo Ÿle woczach opinii miêdzyna­rodowej, zw³aszcza ¿e waszym g³Ã³wnym dalekosiê¿nym celemjest na­ wi¹zanie wymiany handlowej z reszt¹ œwiata.Ambasador Wu Bangtiao d³ugo milcza³, wpatruj¹c siê w prezydenta i zbieraj¹cmyœli.Gdy siê wreszcie odezwa³, tak samo jak podczas po­przedniego spotkaniawa¿ne by³o nie to, co powiedzia³, tylko to, czego nie powiedzia³.- Nie moglibyœmy dopuœciæ do tak ra¿¹cego naruszenia prawa, jakim by³obywejœcie na pok³ad statku handlowego pod chiñsk¹ bander¹ na otwartym morzu.¯adnych protestów, zaprzeczeñ, krêtactw czy pogró¿ek.Castilla us³ysza³ to, coambasador przemilcza³.- Ani Stany Zjednoczone, ani œwiat, ³¹cznie z Chinami, nie mo¿e ryzy­kowaæ, ¿erz¹d nieodpowiedzialnego pañstwa wejdzie w posiadanie che­micznej bronimasowego ra¿enia.Ambasador kiwn¹³ g³ow¹.W takim razie mamy impas, panie prezydencie.Co pan proponuje?Mo¿e prze³ama³by go konkretny dowód.Manifest okrêtowy wasze­go statku.Taki dowód nie istnieje, poniewa¿ ³adunek, o którym pan wspomi­na³, nie mo¿epochodziæ z Chin.Jednak¿e gdyby istnia³, dla dobra miê­dzynarodowego prawa mójrz¹d musia³by go uwzglêdniæ.Gdyby istnia³.- Choæ istnieæ nie mo¿e.Castilla uœmiechn¹³ siê.- Dziêkujê, panie ambasadorze.Myœlê, ¿e na tym zakoñczymy nasze spotkanie.Wu wsta³, ponownie sk³oni³ g³owê i wyszed³ z gabinetu.Prezydent œledzi³ gowzrokiem.Potem nacisn¹³ przycisk interkomu.- Panno Pike, prosz¹ wezwaæ szefa tajnych s³u¿b.Castilla siedzia³ w mrocznym gabinecie Freda Kleina.Twój AWACS i ten Smith zostali zauwa¿eni w pobli¿u Dazu.Chiñ­czycy ju¿ goszukaj¹.Tak przynajmniej twierdzi ambasador Wu.Niech to szlag - mrukn¹³ Klein.- Mia³em nadziejê, ¿e go nie narmierz¹.Smithma doœæ roboty i bez tego.Dlaczego nie wsadzi³eœ go do B-2? Jest niewidzialny dla radarów,Nie by³o czasu na œci¹gniêcie go z Whiteman.Musia³em skorzystaæ z tego, czymdysponowa³a marynarka.Wzi¹³bym myœliwiec, bo ma wy¿­szy pu³ap lotu, ale wtedySmith musia³by siê katapultowaæ i Chiñczycy mogliby znaleŸæ fotel.Co jeszczezauwa¿yli?Ambasador wspomnia³ tylko, ¿e wykryto samolot i maj¹ podejrze­nia, ¿e pod Dazuwyl¹dowa³ jakiœ spadochroniarz.Dobrze.To znaczy, ¿e nie s¹ tego pewni, ¿e ani go nie namierzyli, ani nieznaleŸli spadochronu.Przy odrobinie szczêœcia wszystko pójdzie zgod­nie zplanem.Dziêki pomocy ludzi, którzy mieli go odebraæ? Tych, o których nie chcia³eœ mipowiedzieæ?Tak, takie s¹ za³o¿enia.Chiñczycy woleliby ju¿ chyba, ¿eby tê akcjeprzeprowadzili sami Amerykanie.Castilla streœci³ mu dalszy przebieg spotkania z ambasadorem Wu.Mieliœmy racjê.Chiñczycy dowiedzieli siê o „Cesarzowej" dopiero wtedy, gdypojawi³ siê za ni¹ „Crowe", i dopiero wtedy zrozumieli, ¿e coœ tu nie gra.Gdywymieni³em nazwy tych chemikaliów, Wu by³ wstrz¹œ­niêty.Zamelduje o wszystkimPekinowi.Ten manifest, Fred.Jak d³ugo to jeszcze potrwa?Smith na razie milczy, ale tak mia³o byæ.Jest coœ nowego na temat tychprzecieków?Nie, cholera, nic.Ci¹gle szukamy.Ograniczy³em grono wtajemni­czonych.Terazwiedz¹ o tym tylko ci, którzy musz¹.18 wrzeœnia, poniedzia³ekDazuCzekali, g³êboko ukryci w gêstej kêpie drzew, gdzie s³ychaæ by³o tylkoprzyt³umiony warkot samochodów na odleg³ej autostradzie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •