[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przykro mi, proszê pani, nie chcê byæ brutalna,ale samolot rozpad³ siê w powietrzu na wysokoœci dziesiêciu tysiêcy me­trów.Pod koniec rozmowy Pamela Czamcza, zwykle jedna z najbar­dziej opanowanychkobiet, która zamyka³a siê w ³azience, kiedy chcia³a p³akaæ, zaczê³awrzeszczeæ, na mi³oœæ bosk¹, kobieto, czy przymkniesz siê z twoimi nêdznymiprzemówieniami dobrego Sama­rytanina i wys³uchasz, co mam do powiedzenia? Wkoñcu z trzaskiem od³o¿y³a s³uchawkê i naskoczy³a na Jumpy Joshiego, który powyra­zie oczu zrozumia³, co siê z ni¹ dzieje i wyla³ przyniesion¹ kawê,poniewa¿ rêce i nogi zaczê³y trz¹œæ mu siê ze strachu.- Ty pieprzony sraluchu- sklê³a go.- On ¿yje czy nie? Przypuszczam, ¿e sfrun¹³ na dó³ z nieba naswoich pieprzonych skrzyd³ach i pogna³ wprost do najbli¿szej budkitelefonicznej, ¿eby œci¹gn¹æ z siebie ten swój pie­przony strój Supermana i¿eby zadzwoniæ do ¿onusi.- Byli w kuchni i Jumpy zauwa¿y³ na œcianie kilkakuchennych no¿y przyczepionych do taœmy magnetycznej w pobli¿u lewej rêkiPameli.Otworzy³ usta, ¿eby coœ powiedzieæ, ale nie pozwoli³a mu.- Wynoœ siê,zanim coœ ci zrobiê - powiedzia³a.- Nie mogê uwierzyæ, ¿e tak da³am siênabraæ.Ty i te twoje g³osy w telefonie: powinnam by³a, kurwa, wiedzieæ.Na pocz¹tku lat siedemdziesi¹tych Jumpy prowadzi³ objazdow¹ dyskotekê w tylnejczêœci swojej ¿Ã³³tej mini-baga¿Ã³wki.Nazwa³ to Kciukiem Finna na czeœælegendarnego œpi¹cego olbrzyma z Irlandii, Finna MacCoola, jeszcze jedenfrajer, jak mówi³ o nim Czamcza.Któregoœ dnia Saladyn sp³ata³ figla Jumpy'emu,zadzwoni³ do niego, nadaj¹c g³osowi zbli¿ony do œródziemnomorskiego akcent, ipoprosi³ w imieniu pani Jacqueline Kennedy Onassis o muzyczny serwis Kciu­ka nawyspie Skorpios, proponuj¹c honorarium w wysokoœci dziesiê­ciu tysiêcy dolaróworaz transport do Grecji prywatnym samolotem na szeœæ osób.Zrobienie takiejstrasznej rzeczy Jumpy'emu, tak niewin­nemu i prawemu, by³o czymœ potwornym.-Potrzebujê godzinê do namys³u - powiedzia³, a nastêpnie rozpêta³a siê w jegoduszy œmier­telna udrêka.Kiedy godzinê póŸniej Saladyn zadzwoni³ ponownie ius³ysza³, ¿e Jumpy odrzuca ofertê pani Onassis z przyczyn politycz­nych,zrozumia³, ¿e jego przyjaciel przygotowuje siê, aby zostaæ œwiêtym, i ¿erobienie mu kawa³Ã³w nie ma sensu.- Pani Onassis na pewno pêknie serce z tegopowodu.- rzek³, na co Jumpy odpo­wiedzia³ zmartwiony: - Proszê jej przekazaæ,¿e to nie z powodów prywatnych, w rzeczy samej osobiœcie bardzo j¹ podziwiam.Zbyt d³ugo ju¿ siê wszyscy znamy, pomyœla³a Pamela, kiedy Jumpy wyszed³.Dwudziestoletnimi wspomnieniami mo¿emy tylko wzajemnie siê raniæ.***O pomy³kach z g³osami rozmyœla³a po po³udniu, jad¹c o wiele za szybko szos¹ M4swoim starym MG, który by³ dla niej Ÿród³em przyjemnoœci, w stopniu, jak zwykleradoœnie wyznawa³a, „ideologi­czne doœæ ryzykownym”, - w tej sprawie powinnambyæ naprawdê bardziej wyrozumia³a.Pamela Czamcza, z domu Lovelace, by³a w³aœcicielk¹ g³osu, za który, na wielesposobów, musia³a p³aciæ przez resztê swego ¿ycia.By³ to g³os, na którysk³ada³y siê tkaniny tweedowe, chustki na g³owê, letni pudding, kije hokejowe,domy kryte strzech¹, myd³o do czyszczenia skóry, domowe przyjêcia, zakonnice,rodzinne ³awki koœciel­ne, du¿e psy i filisterstwo, i pomimo wszystkich jejstarañ, by zmniej­szyæ jego si³ê, pozosta³ on tak g³oœny, jak wysmokingowanypijak rzucaj¹cy kulkami chleba w Klubie.Tragedi¹ jej m³odoœci by³o to, ¿edziêki temu g³osowi nieustannie nagabywali j¹ panowie farmerzy, wsiowiuwodziciele, a tak¿e ró¿ni wa¿niacy z miasta, którymi gardzi­³a z ca³ego serca,natomiast zieloni i cz³onkowie ruchów pokojowych, i naprawiacze œwiata, zktórymi instynktownie czu³a wspólnotê, tra­ktowali siê z podejrzliwoœci¹granicz¹c¹ z niechêci¹.Jak ktoœ mo¿e staæ po stronie anio³Ã³w, skoro jego g³osza ka¿dym razem, kiedy ta osoba otwiera buziê, brzmi jak g³os nie-dobrzaka?Przyspieszaj¹c ko³o Reading, Pamela zacisnê³a zêby.Jednym z powodów, dlaktó­rych postanowi³a, przyznaj to, zakoñczyæ swoje ma³¿eñstwo, jeszcze zanimwyrêczy³ j¹ los, by³ fakt, ¿e obudzi³a siê pewnego dnia i zrozu­mia³a, ¿eCzamcza tak w³aœciwie nie j¹ kocha, ale ten g³os zalatuj¹cy puddingiemYorkshire i noszonymi na sercu liœæmi dêbowymi Karo­la II, ten krzepki, rumianyg³os starej wymarzonej Anglii, w której tak rozpaczliwie chcia³ zamieszkaæ.By³o to ma³¿eñstwo sprzecznych celów, ka¿de z nich d¹¿y³o w³aœnie ku tejrzeczy, od której drugie ucieka³o.Nikt nie prze¿y³.A w œrodku nocy Jumpy idiota i jego g³upi fa³szywy alarm.Takby³a tym wstrz¹œniêta, ¿e nawet jeszcze nie zd¹¿y³a prze¿yæ wstrz¹su z powodupójœcia do ³Ã³¿ka z Jumpym i ko­chania siê z nim w ca³kiem, przyznaj to,zadowalaj¹cym stylu, oszczêdŸ mi tej twojej obojêtnoœci, skarci³a sam¹ siebie,kiedy po raz ostatni mia³aœ tyle uciechy.Musia³a rozwi¹zaæ wiele powa¿nychproblemów i dlatego w³aœnie by³a tu, rozwi¹zuj¹c je poprzez jak najszybsz¹ odnich ucieczkê [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •