X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.�Zaczyna mi ju� brakn�� miejsca na �wiecie!.� - szepn��.Przeszed� do �azienek i tu znalaz� spokojniejsze ustronie.Na niebie zaiskrzy�osi� kilka gwiazd, przez powietrze, od Alei, ci�gn�� szmer przechodniów, a odstawu wilgo�.Czasem nad g�ow� przelecia� mu huczny chrab�szcz albo cichoprzemkn�� nietoperz; w g��bi parku kwili� �a�o�nie jaki� ptak, na pró�nowzywaj�cy towarzysza; na stawie rozlega� si� daleki plusk wiose� i �miechym�odych kobiet.Naprzeciw zobaczy� par� ludzi pochylonych ku sobie i szepcz�cych.Ust�pili mu zdrogi i ukryli si� w cieniu drzew.Opanowa� go �al i szyderstwo.�Oto s� szcz�liwi zakochani! - pomy�la�.- Szepcz� i uciekaj� jak z�odzieje.Pi�knie urz�dzony �wiat, co?.Ciekawym, o ile by�oby lepiej, gdyby w�ada� nimLucyper?.A gdyby mi zast�pi� drog� jaki bandyta i zabi� w tym k�cie?.�I wyobra�a� sobie, jaki to przyjemny musi by� ch�ód no�a wbitego wrozgor�czkowane serce.�Na nieszcz�cie - westchn�� - dzi� nie wolno zabija� innych, tylko siebiemo�na; byle od razu i dobrze.No!.�Wspomnienie o tak niezawodnym �rodku ucieczki uspokoi�o go.Stopniowo pogr��a�si� w jakim� uroczystym nastroju; zdawa�o mu si�, �e nadchodzi moment, w którympowinien zrobi� rachunek sumienia czy te� ogólny bilans �ycia.�Gdybym by� najwy�szym s�dzi� - my�la� - i gdyby spytano mnie, kto jest wartpanny Izabeli: Ochocki czy Wokulski, musia�bym przyzna�, �e - Ochocki.Oosiemna�cie lat m�odszy ode mnie (osiemna�cie lat!.) i taki pi�kny.Wdwudziestym ósmym roku �ycia sko�czy� dwa fakultety (ja w tym wieku ledwiezaczyna�em si� uczy�.) i ju� zrobi� trzy wynalazki (ja �adnego!).A nad towszystko jest naczyniem, w którym wyl�ga si� wielka idea.Dziwaczna to rzecz:machina lataj�ca, ale faktem jest, �e on znalaz� dla niej genialny i jedyniemo�liwy punkt wyj�cia.Machina lataj�ca musi by� ci�sza, nie za� jak balonl�ejsza od powietrza; bo� wszystko, co prawid�owo lata, pocz�wszy od muchy,sko�czywszy na olbrzymim s�pie, jest od powietrza ci�sze.Ma prawdziwy punktwyj�cia, ma twórczy umys�, czego dowiód� bodajby swoim mikroskopem i lamp�;któ� wie zatem, czy nie uda mu si� zbudowa� machiny lataj�cej? A w takim razieb�dzie wi�kszym dla ludzko�ci od Newtona i Napoleona, razem wzi�tych.I jamam z nim wspó�zawodniczy�?.A je�eli stanie kiedy kwestia: który z nas dwupowinien si� usun��, czyli� b�d� si� waha�?.Có� to za piek�o powiedzie�sobie, �e musz� moj� nico�� z�o�y� na ofiar� cz�owiekowi ostatecznie takiemujak ja, �miertelnemu, ulegaj�cemu chorobom i omy�kom, a nade wszystko - taknaiwnemu.Bo� to jeszcze dzieciak, co on mi nie wygadywa�?.�Dziwny traf.Gdy Wokulski by� subiektem w sklepie kolonialnym, marzy� operpetum mobile, machinie, która by si� sama porusza�a.Gdy za� wst�piwszy doSzko�y Przygotowawczej pozna�, �e taka machina jest niedorzeczno�ci�, wówczasnajtajniejszym i najulubie�szym jego pragnieniem by�o - wynale�� sposóbkierowania balonami.To, co dla Wokulskiego by�o tylko fantastycznym cieniem,b��kaj�cym si� po fa�szywych drogach, w Ochockim przybra�o ju� form�praktycznego zagadnienia.�Có� to za okrucie�stwo losów! - my�la� z gorycz�.- Dwom ludziom dano prawiete same aspiracje, tylko jeden urodzi� si� o osiemna�cie lat wcze�niej, drugipó�niej; jeden w n�dzy, drugi w dostatku; jeden nie móg� wdrapa� si� napierwsze pi�tro wiedzy, drugi lekkim krokiem przeszed� dwa pi�tra.Jego niezepchn� z drogi burze polityczne, tak jak mnie; jemu nie przeszkodzi mi�o��,któr� traktuje jak zabawk�; podczas gdy dla mnie, który sze�� lat sp�dzi�em napustyni, uczucie to jest niebem i zbawieniem.Wi�cej nawet!.No i ontriumfuje nade mn� na ka�dym polu, cho� przecie� ja mam te same uczucia, t�sam� �wiadomo�� po�o�enia, a prac� z pewno�ci� wi�ksz�.Wokulski dobrze zna� ludzi i cz�sto porównywa� si� z nimi.Lecz gdziekolwiekby�, wsz�dzie widzia� si� troch� lepszym od innych.Czy jako subiekt, którysp�dza� noce nad ksi��k�, czy jako student, który przez n�dz� szed� do wiedzy,czy jako �o�nierz pod deszczem kul, czy jako wygnaniec, który w �niegiemzasypanej lepiance pracowa� nad nauk� - zawsze mia� w duszy ide� si�gaj�c� pozakilka lat naprzód.- Inni �yli z dnia na dzie�, dla swego �o��dka albokieszeni.I dopiero dzi� spotka� cz�owieka wy�szego od siebie, wariata, który chcebudowa� machiny lataj�ce!.�A ja czy dzisiaj nie mam idei, dla której pracuj� przesz�o rok, zdoby�emmaj�tek, pomagam ludziom i zmuszam ich do szacunku?.��Tak, ale mi�o�� to uczucie osobiste; wszystkie zas�ugi towarzysz�ce jej s� jakryby zapl�tane w odm�t morskiego cyklonu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.