[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Za tymi trzema widaæ by³o jeszczetrzech m³odych i doœæ bezbarwnych ludzi, z wygl¹du podobnych do kancelistów.Zabra³ g³os przysadkowaty blondyn.Odchrz¹kn¹³ i wali³ monotonnym g³osem.- Towarzysze! Cieszymy siê, ¿e mo¿emy zebraæ siê tutaj w liczniejszym gronie,aby o naszych sprawach pomówiæ.Wiecie ju¿ zapewne, ¿e nasz nauczyciel,nieœmiertelny Karol Marks, powiedzia³, i¿ historia ludzkoœci to jest historiawalki klas.Walka miêdzy klasami spo³ecznymi jest tak stara jak samospo³eczeñstwo ludzkie.My wszyscy s³u¿¹c klasie, z której pochodzimy, s³u¿ymyludzkoœci, naszej matce.Bur¿uazji, która trzyma w³adzê w swych rêkach, jestju¿ za ciasno, tote¿ wojny miêdzy pañstwami bur¿uazyjnymi s¹ nieuniknione ici¹g³e.Bur¿uazja wszystkich krajów nie mo¿e ju¿ zaspokoiæ apetytów zamykaj¹cdrogê do ¿ycia robotnikowi, musi wojowaæ, by sobie nawzajem wydzieraæ ró¿nekraje urodzajne, kopalnie i wszelkie Ÿród³a bogactwa, a w ten sposób jedna naniekorzyœæ drugiej powiêkszy zakres swej eksploatacji.Rola bur¿uazji jakoczynnika postêpu i kultury jest ju¿ skoñczona.Jest to rola rozk³adowa,destrukcyjna.Je¿eli robotnicy nie zdo³aj¹ zmusiæ bur¿uazji do ust¹pienia,je¿eli jej nie wydr¹ w³adzy, to ludzkoœci gro¿¹ nieustanne wojny, tak zwanepatriotyczne, rzezie, morderstwa i zacofanie.Jedynie klasa robotnicza mo¿eprowadziæ dzie³o postêpu gospodarczego.Drog¹ do tego celu bêdzie, oczywiœcie,organizowanie klasy robotniczej.To organizowanie zaprowadzi z czasem klasê robotnicz¹ do wziêcia w³adzy w rêce.A¿eby ten cel osi¹gn¹æ, a¿eby zaprowadziæ nowe ¿ycie, oparte nie na wojnach,rzeziach i morderstwach, lecz na wspó³pracy cz³owieka z cz³owiekiem, niewystarczy ³¹czenie siê robotników w ³onie jednego spo³eczeñstwa, jednegopañstwa, lecz jako mus, jako nakaz nieub³agany powstaje idea ³¹czenia siêrobotników wszystkich krajów i wszystkich pañstw.Stopa gnêbienia, normawyzysku pracy robotniczej jest bowiem w ró¿nych krajach rozmaita, ale istotatego wyzysku jest na naszej kuli ziemskiej jednakowa.Na ca³ym œwiecie wrógnasz jest jeden i ten sam.I to jest Ÿród³o naszej miêdzynarodowoœci.Wy³o¿ywszy te prawdy mówca pomaca³ siê po lewej kieszeni marynarki i usiad³.Wnet wyci¹gn¹³ tekturowe pude³ko z papierosami i zapaliwszy jednego z nichzaci¹gn¹³ siê mocno dymem.Za³o¿y³ te¿ nogê na nogê, jakby na znak, ¿e nic ju¿wiêcej nie powie.Gdy w ci¹gu d³u¿szej pauzy widaæ by³o, i¿ towarzysz pierwszy mówca nie udzieliwiêcej wiadomoœci i oœwiadczeñ - doœæ wdziêcznym i jakby melodyjnym ruchempowsta³a ze swego krzes³a kobieta-towarzyszka, przesz³a do biurka i opar³a siêo nie rêk¹.W tym jej ruchu uwidoczni³a siê koniecznoœæ pewnej ozdobnoœci,niejakiej potrzeby piêkna w ruchu.Sam g³os towarzyszki mia³ brzmienie mi³e,dŸwiêczne, g³êbokie.Mówi³a:- Towarzysze! Pañstwo -jest to organizacja, gdzie jedni sprawuj¹ w³adzê, a innitej¿e w³adzy podlegaj¹.W ka¿dym pañstwie, a wiêc i w tym tutaj, œwie¿outworzonym, s¹ klasy rz¹dz¹ce i s¹ klasy, którymi siê zarz¹dza.Któ¿ tedy tutaju nas rz¹dzi i na jakiej zasadzie? Do sprawowania rz¹dów w tym spo³eczeñstwie,jak w ka¿dym dzisiejszym - z wyj¹tkiem jednego okrêgu na ziemskim globie -uprawnia si³a ekonomiczna jednej klasy, bur¿uazji, nagromadzenie bogactw,posiadanie ziemi i fabryk.To jest podstawa w³adzy naszych dzisiejszychrozkazodawców i to jest zasada uprawniaj¹ca ich do rz¹dów.Robotnik wdzisiejszym spo³eczeñstwie nie mo¿e rz¹dziæ, gdy¿ nie posiada ziemi i bogactw,które jedynie zapewniaj¹ posiadanie w³adzy.W³adza w pañstwie dzisiejszymprzypada jednej klasie posiadaczów, która tej swojej w³adzy u¿ywa po to, abybroniæ swej spo³ecznej egzystencji.Pañstwo dzisiejsze jest to narzêdzie uciskujednej klasy przez drug¹.My, jako przedstawiciele klasy robotniczej, musimywystêpowaæ przeciwko pañstwu, jesteœmy bowiem wyrazicielami miêdzynarodowejorganizacji pracowników
[ Pobierz całość w formacie PDF ]