[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kap³an wzruszy³ ramionami.- Ja niczego i nikogo nie lêkam siê - odpar³ spokojnie - tylko jestem ostro¿ny.Przewidujê wszystko i jestem nawet na to przygotowany, ¿e mnie z³api¹.- Straszne czeka³yby ciê mêki!.- szepn¹³ Ramzes.- ¯adne.Prosto z podziemiów Labiryntu otworzê sobie drzwi do krainy, gdziepanuje wieczne œwiat³o.- I nie bêdziesz mia³ do mnie ¿alu?.- Za co?.- spyta³ kap³an.- Dojdê do wielkiego celu: chcê w pañstwie zaj¹æmiejsce Herhora.- Przysiêgam, ¿e je zajmiesz!.- O ile nie zginê - odpar³ Samentu.- A ¿e na szczyty gór wchodzi siê nadprzepaœciami, ¿e w tej wêdrówce mo¿e siê poœlizgn¹æ noga i spadnê, có¿ toznaczy? Ty, panie, zajmiesz siê losem moich dzieci.- A wiêc idŸ - rzek³ faraon.- Jesteœ godzien byæ najprzedniejszym moimpomocnikiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]