X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po prostu chorych izoluje si�, i tyle.Znam par� zarejestrowanych przypadków uroje� maniakalnych.Chod�my docichociemni!Zeb wprowadzi� Rinaha do przyleg�ego pomieszczenia - niewielkiej komórki onieprzejrzystych �cianach.Alvi pozosta� na zewn�trz.- Tutaj mo�na mówi� swobodnie wszystko, co si� chce.Nie ma tu kamer animikrofonów.Pokój ten s�u�y nam do przes�uchiwania ta�m z tekstami, któremog�yby wprowadzi� zam�t w sieci informacyjnej.A ponadto, tutaj omawia si�pewne.sprawy o charakterze naukowym, cytuje nieprawomy�lne opinie, nienara�aj�c si� na punkty karne.Mo�emy mówi� swobodnie, �ciany s� ekranowanetak, �e nie wychodzi poza nie nawet sygna� emitowany przez muszki i kle.Zeb urwa� nagle, jakby przygryz� w�asny j�zyk.Przez moment milcza� zzak�opotaniem.- Jaki sygna�? - spyta� Rinah, widz�c jak rumieniec oblewa czo�o socjologa.- Ach, nic, mniejsza o to.Pewne techniczne sprawy, o których zapewne nie maszpoj�cia - j�ka� si� Zeb.- Szkoda czasu na wyja�nienia.- Rozumiem - Rinah nie usi�owa� powstrzyma� si� od ironicznego tonu.- Sypn��e�si� z jak�� tajemnic� s�u�bow�.Zeb spojrza� na niego jakby z wdzi�czno�ci�.- Tak.co� w tym rodzaju.- przyzna�, u�miechaj�c si� po lizusowsku.-Spróbuj nie pami�ta�, �e co� mówi�em o tych.- Na szcz�cie jeste�my w tej, jak jej tam.cichociemni, tak? - Rinah klepn��go po ramieniu.- W porz�dku, ju� zapomnia�em, mia�e� mi co� zacytowa�.- Owszem.Par� przyk�adów uroje� maniakalnych.By� tu jeden taki, któryopowiada� wszystkim dooko�a, �e Paradyzja w ogóle nie dotar�a do Tartaru, leczkr��y wci�� wokó� jednej z planet Uk�adu S�onecznego, a ludzie pracuj� wnieludzkich warunkach, w kopalniach tej jakiej� tam planety.Maniak nie umia�si� zdecydowa�, czy chodzi o Neptuna, czy Plutona.Albo drugi, któryopowiada�, �e Paradyzji nie zagra�aj� �adne kl�ski i katastrofy, a dochody zeksportu nale�a�oby przeznaczy� raczej na podniesienie standardu �ycia-mieszka�ców, ni� na ci�g�e doskonalenie i rozbudow� Systemu Zabezpiecze� i Si�Ochrony Zewn�trznej.Byli i tacy, którym si� wydawa�o, �e.Zeb urwa� znowu, jakby zastanawiaj�c si�, czy warto mówi� dalej, wreszciezako�czy� zupe�nie od rzeczy.-.�e co� si� im tu nie kr�ci.- Nie rozumiem - Rinah patrzy� na niego zdziwiony.- No, widzisz.Po prostu wariaci, któ�by tam ich rozumia� - mrukn�� Zeb,kieruj�c si� ku wyj�ciu, a Rinah poj��, �e jego informator sam wida�przestraszy� si� tego, co zamierza� powtórzy�: przestraszy� si� zprzyzwyczajenia, pomimo �lepoty i g�uchoty �cian specjalnej komory izoluj�cejich od wsz�dobylskich uszu i oczu Systemu Zabezpiecze�.Wracaj�c od socjologa, Rinah czu� niedosyt, jakby wci�� brakowa�o mu odpowiedzina pewne pytania nurtuj�ce jego pod�wiadomo��.Próbowa� sprecyzowa� sobie tew�tpliwo�ci, lecz co� nieuchwytnego wymyka�o si� ci�gle jego my�lom.- Nadal nie rozumiem paru spraw - powiedzia� do Alviego, gdy oczekiwali nawind�.- Nie wiem na przyk�ad, w jaki sposób przeniesienie do trudniejszejpracy wp�ywa� mo�e na zmian� pogl�dów osób podejrzanych o.niech�� czywrogo�� do spo�ecze�stwa.- Ale� to proste! - u�miechn�� si� Alvi: - Po pierwsze, cz�owiek intensywniejpracuj�cy ma mniej czasu i ochoty do rozwa�a� na tematy nie zwi�zane zcodziennymi zaj�ciami.Po drugie: ogranicza s�owne wyra�anienieodpowiedzialnych opinii, by unikn�� kolejnego przeniesienia na jeszczepo�ledniejsze stanowisko pracy.Wreszcie, po trzecie, znalaz�szy si� naTartarze, nie ma ju� nawet cienia mo�liwo�ci jakiegokolwiek dzia�ania na szkod�Paradyzji Mo�e wówczas jedynie my�le� i mówi� ró�ne rzeczy, ale zwykleogranicza si� i pod tym wzgl�dem, bo to tylko przed�u�a jego pobyt na Tartarzei opó�nia powrót na lepsze stanowisko pracy.Pobyt na Tartarze jest naprawd�bardzo uci��liwy i niebezpieczny.Zdarza si� tam sporo nieszcz�liwychwypadków, praca jest trudna i wyczerpuj�ca.Szczerze mówi�c, nie ma raczejochotników, którzy chcieliby znale�� si� tam dobrowolnie.- A wi�c.odpowiednio niski wska�nik SC oznacza automatyczne skierowanie naTartar?- Oczywi�cie! Przecie� kto� musi tam pracowa�.Od tego zale�y nasz wspólny byt,ca�a nasza gospodarka, ochrona, bezpiecze�stwo wewn�trzne.- Ale.przecie� istniej� ogólne zasady, cho�by Konwencja Osadnicza, podpisanaprzez Paradyzj� wiele lat temu, które gwarantuj� jednostce ludzkiej pewneminimum praw i przywilejów.czy wasze Prawo nie stoi w sprzeczno�ci z tymizasadami?- Sk�d�e znowu! - Wyraz twarzy Alviego zdradza� szczere oburzenie.- Prawajednostki ludzkiej s� u nas w pe�ni respektowane! Na ka�d� jednostk� przypadadok�adnie tyle praw i przywilejów, ile przewiduj� mi�dzyplanetarne konwencje.Reszta zale�y wy��cznie od ka�dego z nas.Na przyk�ad ja posiadam aktualnieoko�o pó�torej jednostki, a ci, których wysy�a si� do pracy na Tartar, mog�posiada� po pó� i mniej.To chyba jasne, �e na pó� jednostki ludzkiejprzypada po�owa praw i przywilejów!Rinah ju� od paru chwil przesta� rozumie� rozmówc�.My�li k��bi�y mu si� wg�owie, trudno mu by�o sformu�owa� pytanie.- Zaraz, zaraz.- wyj�ka�, gdy wysiedli z windy na dziesi�tym poziomie.- Corozumiesz pod poj�ciem "jednostki ludzkiej"?- Jak to: co? - zdziwi� si� Alvi.- Chyba nie powiesz mi, �e u was okre�la si�tym poj�ciem co� innego ni� u nas! Jednostka - to jednostka.Jak metr, kilogramczy sekunda! S�u�y do okre�lania warto�ci SC.- Co oznacza ten skrót? - Rinah odczu� co� w rodzaju ol�nienia i przera�eniazarazem.- Nie wiesz? Po prostu: Stopie� - Cz�owiecze�stwa! - wyja�ni� spokojnie Alvi.Do przejrzysto�ci �cian mo�na by�o rzeczywi�cie przywykn��.Rinah corazrzadziej zwraca� uwag� na ludzi zaj�tych swoimi sprawami - podobnie, jak oninie interesowali si� jego osob�.- S�dzi�em, �e w wi�kszym stopniu korzystacie tu z automatyzacji - zauwa�y�,obserwuj�c personel kuchenny, widoczny przez �cian� ze sto�ówki, gdzie jedliobiad.- Tymczasem okazuje si�, �e wi�kszo�� prac wykonuj� tu ludzie.- Automatyka op�aca si� tam, gdzie nie ma do�� r�k do pracy.U nas nienarzekamy na brak pracowników - u�miechn�� si� Alvi.- Ka�demu trzeba da�zaj�cie.Automatyka jest droga, urz�dzenia pochodz� z importu.Musimy przedewszystkim zaspokoi� potrzeby Systemu Zabezpiecze�, który wymaga wielukosztownych podzespo�ów.Poza tym urz�dzenia automatyczne musz� kontrolowa�rozdzia� towarów i �ywno�ci.Nikt tutaj nie dostanie wi�cej, ni� mu si� nale�y,cho�by by� zaprzyja�niony z personelem kuchennym.Przy ostatniej faziewydawania posi�ków czuwa automatyczny kontroler, nieczu�y na pro�by i u�miechy.Je�li wyczerpa�e� swój limit, nic wi�cej nie b�dzie ci wydane, klapka podajnikanie otworzy si� na sygna� twojego identyfikatora [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.