[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cz³owiek nie ma kresu, bo nie ma go Bóg.Utrzymanie siê w tymprzeœwiadczeniu pozwoli ci pozostaæ na zawsze m³odym, ¿ywotnym, bystrym isprawnym umys³owo osobnikiem, pe³nym ¿ycia i œwiat³a, które nigdy nie gaœnie.Siwe w³osy s¹ twym wielkim atutem.Œwiadcz¹ o m¹droœci, zrozumieniu,wyrozumia³oœci i sile charakteru.Wielu duchownych otrzymuje najciekawsze misjepo szeœædziesi¹tce, bo w tym wieku mog¹ ju¿ s³u¿yæ ludziom swoja wiedz¹.Pewienmê¿czyzna wyzna³ mi: „Przychodzê do pana tylko dlatego, ¿e ma pan siwe w³osy.Domyœlam siê, ¿e sporo pan prze¿y³ i ma pan doœwiadczenie”.Pastorowi ³atwoznaleŸæ dobr¹ pracê.Siedemdziesiêcioletni emerytowany ksi¹dz wyzna³ miniedawno, ¿e otrzymuje mnóstwo wspania³ych propozycji.Prawda, mi³oœæ i m¹droœænie maja wieku.Mo¿e siê zdarzyæ, ¿e dwunastoletni ch³opiec, studiuj¹cy prawaumys³u i ducha, zna lepiej Boga ni¿ jego dziadek, który nie chce siê otworzyænaprawdê Bo¿¹.Nigdy nie mów: „Jestem emerytem, starym, skoñczonym cz³owiekiem i dlategorezygnujê z pracy”.Oznacza to stagnacjê, œmieræ i rzeczywiœcie „bêdzieszskoñczony”.Niektórzy s¹ ju¿ starcami maj¹c trzydzieœci lat, a inni pozostaj¹m³odzi mimo podesz³ego wieku.G³Ã³wnym konstruktorem, architektem i rzeŸbiarzemtwego ¿ycia jest twój umys³.George Berbard Shaw by³ bardzo aktywny a¿ dodziewiêædziesi¹tego roku ¿ycia i niezwykle sprawny umys³owo.Kobiety imê¿czyŸni skar¿¹ siê, ¿e niektórzy pracodawcy zatrzaskuj¹ im drzwi przed nosemus³yszawszy, ¿e przekroczyli czterdziestkê.Postawa tych pracodawców jestbardzo nieracjonalna.Gdyby siê dobrze zastanowili, zrozumieliby, ¿e nie chodzitu o wiek czy kolor w³osów, ale o zdolnoœci, doœwiadczenie i wiedzê zdobyt¹ wci¹gu wielu lat ¿ycia.Z praktycznego punktu widzenia wiek zatrudnianej osobypowinien przemawiaæ na jej korzyœæ.Skoro ma siwe w³osy, to znaczy, ze posiadawiêksz¹ wiedzê, umiejêtnoœci i rozumienie zagadnieñ ni¿ niejeden m³odzieniec.Cz³owiek dojrza³y emocjonalnie i duchowo to skarb dla ka¿dej instytucji.Niepowinno siê zwalniaæ starych pracowników.W tym okresie ¿ycia mog¹ byænajbardziej przydatni na stanowiskach personalnych, w planowaniu i podejmowaniudecyzji oraz w dzia³alnoœci koncepcyjnej, spo¿ytkowuj¹c doœwiadczenie i wiedzêw danej dziedzinie.Pewien autor scenariuszy z Hollywood wyzna³ mi, ¿e musi pisaæ scenariuszejakby dla nastoletniej widowni.To niedobry objaw, œwiadcz¹cy o tym, ¿e ogromnerzesze ludzi s¹ niedojrza³e emocjonalnie i duchowo.Wci¹¿ k³adzie siê nacisk nam³odoœæ, a m³odoœæ to brak doœwiadczenia i ostroœci widzenia, to pochopnoœæocen.Przypomina mi siê pewien szeœædziesiêciolatek, usi³uj¹cy za wszelk¹ cenêzachowaæ m³odoœæ.Co niedziela p³ywa, chodzi z m³odzie¿¹ na piesze wycieczki,gra w tenisa i chlubi siê swoj¹ sprawnoœci¹ i si³¹ fizyczna: „Zobacz, dorównujênajlepszym z nich”.Zapomnia³ jednak o wielkiej prawdzie: Cz³owiek jest taki,jak jego myœli.Dieta, uprawianie æwiczeñ i gier sportowych nie zatrzymuj¹m³odoœci.Powinien zrozumieæ, ¿e starzejemy siê lub m³odniejemy na skutekprocesów myœlowych.Duch uwarunkowany jest myœl¹.Jeœli myœli cz³owieka s¹wype³nione piêknem, szlachetnoœci¹ i dobrem, duch w nim pozostanie m³ody mimoup³ywu lat.Hiob powiedzia³: Bo spotka³o mnie, czegom siê lêka³.Wiele osób boi siêstaroœci, niepewnej przysz³oœci, fizycznego i psychicznego niedo³êstwa.To, jakmyœl¹ i czuj¹, spe³ni siê! Starzejemy siê wtedy, gdy tracimy zainteresowanie¿yciem, kiedy przestajemy marzyæ, szukaæ nowych prawd i zdobywaæ nowe œwiaty.Dopóki umys³ jest otwarty na nowe idee, dopóki unosimy zas³onê, by wpuœciæblask s³oñca i nowych inspiracji, dopóki chcemy poznaæ nowe prawdy o Bogu iJego wszechœwiecie, dopóty bêdziemy m³odzi i pe³ni ¿ywotnoœci.Niewa¿ne ilemasz lat, jeœli chcesz jeszcze coœ daæ z siebie innym.Mo¿esz pomóc m³odszympokoleniom w osi¹gniêciu stabilizacji, byæ ich przewodnikiem.Mo¿esz s³u¿yæwiedz¹, doœwiadczeniem i m¹droœci¹.Patrz zawsze do przodu w nieskoñczonoœæ.Odkryjesz wówczas, ¿e wspania³oœci ¿ycia s¹ wprost niewyczerpalne.Po ka¿dymtwoim kolejnym odkryciu Jego oblicze bêdzie coraz wspanialsze i pe³nemajestatu.Staraj siê nauczyæ czegoœ nowego w ka¿dym momencie swego ¿ycia, azobaczysz, ze twój umys³ bêdzie zawsze m³ody.W Bombaju pozna³em mê¿czyznê, który twierdzi³, ¿e ma sto dziesiêæ lat.Przezca³e swoje ¿ycie nie widzia³em tak piêknej twarzy.Rozœwietla³o j¹ wewnêtrzneœwiat³o.Z oczu tego mê¿czyzny bi³o niezwyk³e piêkno, œwiadcz¹ce o tym, ¿ecieszy go ¿ycie nawet w tym wieku.„Odrzucono mnie, bo mam ponad czterdzieœci lat” – czytam w wielu listach odmê¿czyzn i kobiet.Có¿ za bezmyœlna obojêtnoœæ wobec ludzi, którzy chc¹ siêwykazaæ swymi talentami i umiejêtnoœciami! Zdaje siê, ¿e stworzono nowy kult,który mo¿na nazwaæ „Do trzydziestu piêciu lat”.S³ysza³em, ze pewnego mê¿czyznynie zatrudniono dlatego, ¿e mia³ trzydzieœci szeœæ lat i op³acana przez firmêpolisa ubezpieczeniowa by³aby o kilka dolarów dro¿sza.Co za ciasnota umys³u ikrótkowzrocznoœæ! Powinno byæ dok³adnie odwrotnie.Doœwiadczenie i zdolnoœci s¹przecie¿ bezcenne.Gazety zwracaj¹ uwagê na fakt, ¿e w Kalifornii wœród uprawnionych dog³osowania w szybkim tempie przybywa ludzi starszych.Oznacza to, ¿e ich g³osybêd¹ mia³y du¿e znaczenie w prawodawstwie tego stanu i w Kongresie.Moimzdaniem powinno siê wprowadziæ ustawê federaln¹ zakazuj¹c¹ pracodawcomdyskryminacji ze wzglêdu na wiek.Szeœædziesiêciopiêcioletni mê¿czyzna mo¿e byæumys³owo, psychicznie i fizycznie m³odszy ni¿ niejeden trzydziestolatek.Jestwprost ¿enuj¹c¹ g³upot¹ odmawiaæ osobie po czterdziestce przyjêcia do pracy.Tojakby powiedzieæ jej, ¿e nadaje siê ju¿ na œmietnik.Co taki cz³owiek ma zrobiæze swymi zdolnoœciami? Schowaæ je do lamusa? Ci, którym odmawia siê prawa dopracy z powodu wieku, s¹ utrzymywani z bud¿etu pañstwowego, czyli z pieniêdzywp³acanych w postaci podatków przez instytucje, które nie chcia³y ich zatrudniæi skorzystaæ z ich wiedzy i doœwiadczenia.Pracodawcy postêpuj¹ wiêc jakdziecko, które na z³oœæ mamie odmra¿a sobie uszy.Jesteœmy tutaj, by cieszyæ siê owocami naszej pracy i byæ wytwórcami, a niewiêŸniami spo³eczeñstwa skazuj¹cego nas na bezczynnoœæ.Cia³o w miarê up³ywulat stopniowo traci dynamizm, lecz umys³ mo¿e byæ nadal aktywny i otwarty,rozjaœniony Duchem Œwiêtym.Umys³ nie musi siê starzeæ.Hiob mówi³: Kto dawneszczêœcie mi wróci, czas, kiedy Bóg mnie os³ania³, gdy œwieci³ mi lamp¹ nadg³ow¹? Z jego œwiat³em kroczy³em w ciemnoœci, gdym lata jesienne prze¿ywa³, gdyBóg os³ania³ mój namiot (Hi.29,2-4).To, o czym Hiob mówi, to radoœæ.Wszyscy mo¿emy zatrzymaæ m³odoœæ, jeœlipotrafimy kultywowaæ w sobie dar Boga, gdy dostrzegamy w swoim wnêtrzu duchajako Pana Wszechmog¹cego, a odrzucamy fa³szywe prawdy tego œwiata.W Nim jestpe³nia radoœci.Radoœæ Pana jest moj¹ si³¹.Czuj cudown¹, uzdrawiaj¹c¹, samoodnawiaj¹c¹, wiecznie ¿yw¹ obecnoœæ Boga wswym ciele i umyœle.Miej poczucie, ¿e ona ciê inspiruje, podnosi na duchu,odm³adza i wzmacnia, a wkrótce naprawdê bêdziesz odm³odzony, pe³en energiifizycznej i duchowej.Mo¿esz tryskaæ radoœci¹ i entuzjazmem zupe³nie tak samojak w m³odoœci, z tej prostej przyczyny, ze zawsze bêdziesz w stanie wywo³aæ usiebie taki stan mentalny i emocjonalny.Przyœwieca ci boska inteligencjaods³oni przed tob¹ wszystko, co chcesz wiedzieæ, i pozwoli ci stwierdziæobecnoœæ dobra, bez wzglêdu na okolicznoœci zewnêtrzne.Idziesz za Jegoœwiat³em, poniewa¿ wiesz, ¿e ono przyniesie œwit i rozproszy cienie.Zamiast mówiæ „Jestem stary”, mów „Jestem m¹dry m¹droœci¹ Boga”.Nie grozi ciniepowodzenie, bo „On nigdy nie zawodzi”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]