[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A twoje nadmiernie rozbudowane ego nie mogło znieść myśli, że tamtej nocy wybrałam Presleya.Dlatego z zemsty całymi latami pastwiłeś się nade mną w tych swoich felietonach.- Zapewniam cię, że między tymi dwiema sprawami nie ma żadnego związku.- Nie wierzę.Judd chwycił ją za rękę.- Nie rozumiesz? Dopiero po wielu latach dotarło do mnie, że mistrzyni tenisa, Stevie Corbett, i tamten wielkooki podlotek, którego spotkałem na przyjęciu w Sztokholmie, to ta sama osoba.- Musiałeś się wtedy zdrowo uśmiać.- Stevie ze złością wyszarpnęła rękę.- Nie, wcale nie.Kiedy wracam myślami do tamtej nocy, odczuwam coś w rodzaju nostalgii, a nie złośliwej satysfakcji.Chcesz poznać jeden z moich najskrytszych, najbardziej wstydliwych sekretów? Nawet gdyby Foster mnie wtedy nie powstrzymał, wątpię, czy posunąłbym się dalej tamtej nocy.- Dlaczego?- Byłaś taka cholernie młoda i niewinna, i świeża.A ja.ja, niestety, już nie.- Skoro wiedziałeś, że byłam niewinna i świeża, po co to pytanie, czy byłam kochanką Presleya?- Ach, świetnie wiedziałem, że wtedy z nim nie sypiałaś.Tam, w Sztokholmie byłaś dziewicą, prawda?Otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale szybko zdała sobie sprawę, że brak jej słów.- Zapytałem cię, bo chciałem się w końcu dowiedzieć, czy później, po Sztokholmie, zostałaś jego kochanką.Teraz już wiem, że nie.Stevie popatrzyła na niego z oburzeniem.- Ty padalcu, nikczemniku.- Zanim zaczniesz kolejną rundę wyzwisk, mogłabyś mi zrobić śniadanie? To wiejskie, świeże powietrze sprawia, że mam wilczy apetyt.- Ja mam ci zrobić śniadanie? Chyba się przesłyszałam.- To jeden z punktów naszej umowy, pamiętasz? Ty gotujesz, a ja.- Naszą umowę uważam za zerwaną, Mackie.Na jakiej podstawie przypuszczasz, że zostanę tu z tobą bodaj chwilę dłużej?- Przecież wczoraj zgodziłaś się na to z własnej i nie przymuszonej woli.Czyżby od tej pory coś się jednak zmieniło?- Zbyt wiele nas dzieli - powiedziała krótko, nie wdając się w szczegóły i zachowując do własnej wiadomości prawdziwe przyczyny.- To się nigdy nie uda.Skończy się na tym, że się nawzajem pozabijamy.- Znów muszę wyrazić podziw dla twojej żywej wyobraźni, Stevie.Jeżeli zostanę pisarzem, będziesz moją pierwszą konsultantką.- To mówiąc, zajrzał do lodówki.- Jak na razie, wystarczy mi sok, grzanki i kawa.A później, kiedy pojedziemy do sklepu, przypomnij mi, że trzeba kupić jajka i bekon.- Mackie!Judd odwrócił się.- Co? I na przyszłość zapamiętaj sobie, że nie jestem głuchy.Nie musisz w mojej obecności podnosić głosu.- A ty sobie zapamiętaj, że ja tu nie zostanę.- Dobrze.Kluczyki leżą na stole w holu.Jedź ostrożnie.Zanim podejmiesz decyzję i ruszysz w drogę, weź pod uwagę parę spraw.- Uniósł wskazujący palec.- Po pierwsze, twoje mieszkanie jest z pewnością nadal oblegane przez dziennikarzy i fotoreporterów.Ludzie będą chcieli wiedzieć, czy wystartujesz w turnieju wielkoszlemowym, czy nie, a także czy zagrasz w Wimbledonie za trzy tygodnie oraz czy i kiedy poddasz się operacji, i jakie mogą być jej konsekwencje.Czy jesteś gotowa udzielić im odpowiedzi na te pytania, Stevie? A także na wszystkie inne? Sądzę, że nie.Nawet jestem tego pewien.Są to pytania, na które sama nie potrafisz sobie odpowiedzieć.A jakie może być lepsze miejsce, żeby się nad nimi zastanowić? Tylko wiejskie zacisze, z dala od dziennikarskich hien i pokątnych doradców.- Kolejny palec powędrował w górę.- Po drugie, twój wygląd świadczy o tym, że przydałyby ci się wakacje.Wciąż masz brzydkie, sine kręgi pod oczami.- Do uniesionych palców dołączył trzeci, środkowy.- Po trzecie, przez ciebie wylali mnie z pracy.Więc mogłabyś przynajmniej ugotować mi dwa posiłki dziennie, podczas gdy ja będę harował jak wół nad książką.Jeżeli uda mi się ją sprzedać jakiemuś wydawcy, będzie to moja jedyna nadzieja zapewnienia sobie utrzymania na przyszłość.- Judd uniósł mały palec [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •