[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mamy jedynie s³u¿bêporz¹dkow¹.Bezpieczeñstwo planety zapewnia dzia³aj¹cy samoczynnie systemelektronicznej rejestracji i oceny danych, wskazuj¹cy bezb³êdnie kto móg³byzagra¿aæ interesom ogó³u.- Czy¿by wci¹¿ jeszcze zdarzali siê tacy? - Zeb uœmiechn¹³ siê szeroko, tymrazem zupe³nie szczerze i z wyraŸnym rozbawieniem.- Mój drogi - powiedzia³.- Ludzie s¹ ludŸmi! Nie brak nigdy g³upców, fantastówczy po prostu wichrzycieli z zami³owania.Ale system jest nawet dla nichwyrozumia³y.Staæ nas na wielkodusznoœæ.- Nie karze siê ich?- Pojêcie kary jest tutaj nieznane.Nie mamy s¹dów i wiêzieñ.Nie wymierzamywyroków.To Centrala ocenia ka¿dego z nas na bie¿¹co.Ka¿de, najdrobniejszewykroczenie, odnotowywane jest w formie punktów ujemnych.Wiele nastêpuj¹cychpo sobie wykroczeñ sk³ada siê na zmniejszenie wskaŸnika SC.Jeœli spadnie onu kogoœ znacznie poni¿ej jednoœci, osobnika takiego kieruje siê do trudniejszejpracy.Jeœli natomiast otrzymuje siê punkty dodatnie, mog¹ one zniwelowaæczêœciowo lub ca³kowicie ów spadek wskaŸnika, a nawet uczyniæ go wiêkszym odjednoœci.- I wszystko to odbywa siê na podstawie analizy dokonywanej przez komputerCentrali?- Absolutnie.Nikt nie mo¿e tu niczego zmieniæ.Mowy nie ma o protekcji, osubiektywizmie ocen.Prawo dzia³a jednakowo wobec ka¿dej jednostki ludzkiej.Ka¿dy mo¿e sprawdziæ w dowolnej chwili, jaki jest jego aktualny wskaŸnik, atak¿e, co jest w tej¿e chwili dozwolone, a co wzbronione.Nikt nie mo¿et³umaczyæ siê nieznajomoœci¹ przepisów ani wnosiæ pretensji w sprawie ujemnychocen swego postêpowania.- No.dobrze.- zastanowi³ siê Rinah.A co dzieje siê w przypadku, gdy ktoœotwarcie g³osi niebezpieczne idee, na przyk³ad.- Tylko bez przyk³adów! - zawo³ali równoczeœnie obaj rozmówcy Rinaha,wyci¹gaj¹c przed siebie rêce, jakby chcieli zatkaæ mu usta.- System informacyjny nie odró¿nia przyk³adów od pogl¹dów bêd¹cych w³asnoœci¹mówi¹cego! - wyjaœni³ Alvi.- Musisz na to uwa¿aæ! Cytuj¹c cudze s³owa,podpisujesz siê pod ich treœci¹!- Có¿ wiêc dzieje siê z.g³osicielami niebezpiecznych idei? Takich, któremog³yby zachwiaæ bezpieczeñstwem Paradyzji.- Rozumiesz chyba, ¿e idee takie œwiadcz¹ o zaburzeniach psychicznych -powiedzia³ Zeb z naciskiem.- Niezbêdna staje siê wiêc pomoc medyczna.- Zdarzaj¹ siê takie przypadki?- Owszem, urojenia maniakalne, paranoja, pseudologia phantastica.Czasembywa, ¿e trzeba siê kimœ zaopiekowaæ.Ale nie ma to nic wspólnego z karaniemani te¿ ze skierowaniem do innej pracy.Po prostu chorych izoluje siê, i tyle.Znam parê zarejestrowanych przypadków urojeñ maniakalnych.ChodŸmy docichociemni!Zeb wprowadzi³ Rinaha do przyleg³ego pomieszczenia - niewielkiej komórki onieprzejrzystych œcianach.Alvi pozosta³ na zewn¹trz.- Tutaj mo¿na mówiæ swobodnie wszystko, co siê chce.Nie ma tu kamer animikrofonów.Pokój ten s³u¿y nam do przes³uchiwania taœm z tekstami, któremog³yby wprowadziæ zamêt w sieci informacyjnej.A ponadto, tutaj omawia siêpewne.sprawy o charakterze naukowym, cytuje nieprawomyœlne opinie, nienara¿aj¹c siê na punkty karne.Mo¿emy mówiæ swobodnie, œciany s¹ ekranowanetak, ¿e nie wychodzi poza nie nawet sygna³ emitowany przez muszki i kle.Zeb urwa³ nagle, jakby przygryz³ w³asny jêzyk.Przez moment milcza³ zzak³opotaniem.- Jaki sygna³? - spyta³ Rinah, widz¹c jak rumieniec oblewa czo³o socjologa.- Ach, nic, mniejsza o to.Pewne techniczne sprawy, o których zapewne nie maszpojêcia - j¹ka³ siê Zeb.- Szkoda czasu na wyjaœnienia.- Rozumiem - Rinah nie usi³owa³ powstrzymaæ siê od ironicznego tonu.- Sypn¹³eœsiê z jak¹œ tajemnic¹ s³u¿bow¹.Zeb spojrza³ na niego jakby z wdziêcznoœci¹.- Tak.coœ w tym rodzaju.- przyzna³, uœmiechaj¹c siê po lizusowsku.-Spróbuj nie pamiêtaæ, ¿e coœ mówi³em o tych.- Na szczêœcie jesteœmy w tej, jak jej tam.cichociemni, tak? - Rinah klepn¹³go po ramieniu.- W porz¹dku, ju¿ zapomnia³em, mia³eœ mi coœ zacytowaæ.- Owszem.Parê przyk³adów urojeñ maniakalnych.By³ tu jeden taki, któryopowiada³ wszystkim dooko³a, ¿e Paradyzja w ogóle nie dotar³a do Tartaru, leczkr¹¿y wci¹¿ wokó³ jednej z planet Uk³adu S³onecznego, a ludzie pracuj¹ wnieludzkich warunkach, w kopalniach tej jakiejœ tam planety.Maniak nie umia³siê zdecydowaæ, czy chodzi o Neptuna, czy Plutona [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •