Kafka Franz Zamek (SCAN dal 841) (4)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy� to nie ja w�a�ciwie mia�bym prawo robi� ci wyrzuty, ajednak ich nie robi�, to znaczy - jeszcze ich nie robi�.K.znowu uzna� za s�uszne zaj�� uwag� Friedy czym� innym i poprosi� j�, aby muprzynios�a co� do jedzenia, gdy� od po�udnia nic nie jad�.Frieda, widocznierównie� ucieszona t� pro�b�, skin�a g�ow� i pobieg�a, by co� przynie��, alenie dalej korytarzem w kierunku, gdzie, jak my�la� K., znajdowa�a si� kuchnia,lecz w bok, kilka schodów w dó�.Wkrótce przynios�a talerz z w�dlin� i butelk�wina, ale chyba by�y to resztki jakiego� posi�ku; poszczególne kawa�ki by�y nanowo tak u�o�one, by nie mo�na by�o tego pozna�, lecz zapomniano widocznie oskórkach ze zjedzonej kie�basy, za� butelka by�a w trzech czwartych opró�niona.K.nic jednak na to nie powiedzia� i wzi�� si� z apetytem do jedzenia.- By�a� w kuchni? - spyta�.- Nie, w moim pokoju - odpowiedzia�a- mam tu na dole swój pokój.- Mog�a� mnie przecie� z sob� tam zabra� - rzek�K.- Zaraz tam zejd�, by zasi�� do jedzenia.- Przynios� ci tu fotel - odpar�a Frieda i ju� chcia�a pobiec.- Dzi�kuj� - powstrzyma� j� K.w biegu - ani tam nie zejd�, ani tu niepotrzebuj� fotela.Frieda krn�brnie zareagowa�a na jego gr�, spu�ci�a nisko g�ow� i zagryz�awargi.- No tak, on jest tam na dole.Czy spodziewa�e� si� czego� innego? On le�y wmoim �ó�ku, przezi�bi� si�, ma dreszcze i prawie nic nie jad�.W gruncie rzeczyto twoja wina.Gdyby� nie by� wygna� pomocników i nie pobieg� do tamtych ludzi,mogliby�my teraz spokojnie siedzie� u nas w szkole.Wy��cznie ty zburzy�e�nasze szcz�cie.Czy my�lisz, �e Jeremiasz, póki by� na s�u�bie, odwa�y�by si�mnie uwie��? Je�li tak my�lisz, to widocznie nie orientujesz si� zupe�nie wtutejszych obyczajach.Po��da� mnie, m�czy� si� i czyha� na mnie, ale by�a totylko gra, jak zabawa g�odnego psa, który chcia�by wskoczy� na stó�, ale nie�mie.Tak samo by�o i ze mn�.Ci�gn�o mnie do niego, to towarzysz moich latdziecinnych.Bawili�my si� wspólnie na zboczu góry zamkowej, by�y to pi�kneczasy, ale ty nigdy nie pyta�e� o moj� przesz�o��.Lecz to wszystko nie by�orozstrzygaj�ce, dopóki Jere�miasz by� trzymany w ryzach jako s�u��cy, a jawiedzia�am, jaki jest mój obowi�zek jako twojej przysz�ej �ony.Potem jednakwygna�e� pomocników i nawet si� tym chwali�e�, jak gdyby� przez to co� dla mniezrobi�.No tak, do pewnego stopnia odpowiada to prawdzie.Wobec Artura twójplan si� uda�, oczywi�cie tylko na razie.On jest delikatny i nie posiadanami�tno�ci Jeremiasza, który nie cofa si� przed niczym.Zadanym mu owej nocyciosem twej pi�ci, ciosem skierowanym zreszt� przeciwko naszemu szcz�ciu, oma�o co go nie zabi�e�.Uciek� na zamek, aby tam si� poskar�y�, i chocia�wkrótce Powróci, to jednak teraz go tu nie ma.Jeremiasz jednak pozosta�.Wczasie s�u�by boi si� mrugni�cia oka swego pana, ale poza s�u�b� jestnieustraszony.Przyszed� wi�c i wzi�� mnie.Opuszczona przez ciebie iujarzmiona przez niego, przyjaciela dawnych lat, nie zdo�a�am si� oprze�.Nieotworzy�am drzwi szko�y, ale on zbi� szyb� i wyci�gn�� mnie przez okno na dwór.Potem uciekli�my tu, zarz�dca gospody go szanuje, a go�ciom równie� nic tak nieodpowiada, jak mie� takiego s�u��cego.Zostali�my wi�c przyj�ci i on mieszka umnie, mamy wspólny pokój.- Mimo wszystko - przerwa� jej K.- nie �a�uj�, �e wyrzuci�em pomocników zes�u�by.Je�li stosunki by�y takie, jak je opisujesz, a twoja wierno�� by�ajedynie uwarunkowana s�u�bow� zale�no�ci� pomocników, to sta�o si� dobrze, �eto wszystko si� sko�czy�o.Szcz�cie ma��e�skie po�ród tych dwóch dzikichbestii, które jedynie bicza s�uchaj�, nie by�oby zbyt wielkie.Jestem wi�ctamtej rodzinie wdzi�czny za to, �e cho� nieumy�lnie, przyczyni�a si� do naszejroz��ki.- Oboje umilkli i przechadzali si� znowu tam i z powrotem obok siebie,przy czym nie mo�na by�o stwierdzi�, kto pierwszy zacz��.Frieda, id�c bliskoK., wydawa�a si� gniewa�, i� nie chcia� jej znowu wzi�� pod rami�.-i tak wszystko by�oby w porz�dku - ci�gn�� K.- i mogliby�my si� po�egna�, typójdziesz do swojego pana Jeremiasza, który praw�dopodobnie przezi�bi� si�jeszcze w szkolnym ogrodzie i którego ju� cho�by ze wzgl�du na to pozostawiaszzbyt d�ugo samego, a ja pójd� sobie do szko�y lub, poniewa� bez ciebie nie mamtam nic do roboty, pójd� dok�dkolwiek, gdzie zechc� mnie przyj�� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Search

Podstrony