[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Barney wrzuci³ jedynkê i ruszy³ jak szalony.Ges-tykuluj¹c gwa³townie i œmiej¹c siê histerycznie powtarza³ bez przerwy:„Chc¹ nas porwaæ!".Oko³o 45 km na po³udnie od Indian Head, na wysokoœci AshlandBetty Hill po raz pierwszy zapyta³a mê¿a: „Wierzysz w UFO?".Bar-ney trochê siê ju¿ uspokoi³, odpar³ wiêc: „Nie rozœmieszaj mnie! Toby³o UFO!".Prawie w tej samej chwili oboje us³yszeli dziwnydŸwiêk, nak³adaj¹cy siê na wibracjê samochodu.DŸwiêk zdawa³ siêdobiegaæ z baga¿nika.By³o to ci¹g³e „piiip, piiip".Potem dŸwiêkucich³, aby zabrzmieæ znowu, ale ju¿ w innym rytmie: „p-i-i-p~p-i-i-p, pip, pip, pip, pip".Siedz¹cy za kierownic¹ Barney pró-bowa³ dojrzeæ UFO.Potem poprosi³ ¿onê, ¿eby wyjrza³a przez okno.Betty nie zobaczy³a nic.Barney zawo³a³, ¿eby spojrza³a jeszcze raz,czy nic nie ma nad samochodem.Ale Betty nic nie dostrzeg³a — nawetgwiazd, które przed chwil¹ by³o jeszcze widaæ.Barney zaczai his-teryzowaæ: „Na pewno s¹ nad nami!".Betty jeszcze raz wychyli³asiê przez okno i powiedzia³a: „Nic nie ma.Nad nami jest ca³kiemciemno!".„Pip" dochodzi³o z dachu samochodu, auto wpad³ow dziwne drgania.Chwilê póŸniej w samochodzie zrobi³o siê cicho.Barney zacz¹³ siêzastanawiaæ, gdzie s¹? W pamiêci coœ mu ko³ata³o.Zdawa³o mu siê,¿e spa³, ¿e by³ gdzie indziej.Ale przecie¿ ca³y czas siedzia³ za kie-rownic¹.W œwiat³ach samochodu pojawi³ siê drogowskaz „Concord— 17 mil".„Przynajmniej wiemy, gdzie jesteœmy" — westchnê³a Betty.Uspokoili siê.Prze¿yli spotkanie z UFO, ale nie chcieli o tym mówiæ.Wszystko by³o tak nieprawdopodobne, nierealne i abstrakcyjne.Bettypoczu³a chêæ na fili¿ankê kawy, ale wszystkie przydro¿ne knajpki by³ypozamykane.Zdziwi³a siê, bo zna³a kilka otwartych zawsze do drugiejw nocy.110Minêli Concord, mówili niewiele, pogr¹¿eni w rozmyœlaniach.Barneyskrêci³ na drogê nr 4 do Portsmouth.Gdy jechali przez miasteczko,zaczyna³y æwierkaæ ptaki, brzask rozœwietla³ domy.Podczas jazdyma³¿onkowie spogl¹dali oczywiœcie co pewien czas na zegarki.Zdziwi³oich, ¿e by³y zepsute.Przyjechawszy do domu spojrzeli na zegar w kuchni.Dopiero teraz zrozumieli, ¿e po drodze zgubili okr¹g³e dwie godziny¿ycia.I 35 mil.Pij¹c w kuchni kawê zaczêli sobie w koñcu opowiadaæ, co ka¿dewidzia³o, myœla³o i czu³o.Po zetkniêciu z UFO na drodze i us³yszeniu„pip-pip" przez nastêpne 45 km nie wiedzieli, co siê z nimi dzieje.Aleoboje zgadzaj¹ siê co do jednego — ¿e widzieli znak drogi nr 93i drogowskaz „Concord — 17 mil".Nie wiadomo dlaczego Barneypoczu³, ¿e musi obejrzeæ sobie podbrzusze.Poszed³ do ³azienki, ale niezauwa¿y³ nic niezwyk³ego.Betty zaœ czu³a siê „nieczysta", ona równie¿stanê³a przez lustrem w ³azience i obejrza³a dok³adnie ca³e cia³o.Coœsiê zmieni³o — tylko co?Ma³¿onkowie postanowili nie mówiæ nikomu o zdarzeniu.Ich myœlii odczucia za bardzo siê od siebie ró¿ni³y.Barney, pracuj¹cy na poczcie,obawia³ siê, ¿e ludzie bêd¹ siê z niego œmiaæ.Mo¿e w ci¹gu kilku tygodniuda siê znaleŸæ jakieœ wyt³umaczenie dla tego szczególnego pojazduniebiañskiego i sami siê bêd¹ œmiaæ ze wszystkiego w gronie przyjació³.Przez kilka nastêpnych dni nie rozmawiali o zdarzeniu.Zmienili siê.Barney popatrywa³ têpo przed siebie, mia³ trudnoœci z koncentracj¹, coœgo gryz³o, wci¹¿ kaza³o myœleæ o nocnej przygodzie.Betty nie czu³a siêlepiej, noc¹ czêsto spogl¹da³a z obaw¹ w niebo, w domu zamyka³awszystkie drzwi.Jej pogodny dot¹d nastrój ust¹pi³ miejsca niepewnoœci.Do tego oboje drêczy³y koszmarne sny.Kiedy Barneya coraz czêœciejzacz¹³ boleæ ¿o³¹dek, zg³osili siê na badania do kliniki w Exeter, doswojego domowego lekarza.Ten po kilku wizytach skierowa³ ich dospecjalisty, dr.Duncana Stephensa.Dopiero jemu ma³¿onkowie opo-wiedzieli o nocnej przygodzie.Kiedy po roku nie by³o ¿adnej poprawy,dr Stephens zaproponowa³ œci¹gniêcie na konsultacjê swojego kolegi,znanego bostoñskiego psychiatry dr.Benjamina Simona.Dr Simon by³autorem nowej, specjalistycznej terapii, która uczyni³a go s³awnym.Dziêki zastosowaniu hipnozy uda³o mu siê uwolniæ wiêkszoœæ swoichpacjentów od myœli natrêtnych.Terapia u dr.Simona trwa³a w sumie pó³ roku — niejako przy okazjiwysz³y na jaw sprawy wrêcz niewiarygodne.Lekarz zapyta³ pacjentów,czy zgadzaj¹ siê poddaæ hipnozie.Przyjmowa³ Betty i Barneya osobno,a ich wypowiedzi nagrywa³ na magnetofon.Ju¿ porównanie pierwszychnagrañ potwierdzi³o prawdziwoœæ tego samego prze¿ycia z dwóch111ró¿nych punktów widzenia.Dr Simon puszcza³ te¿ ma³¿eñstwu nagraneju¿ taœmy.Hillom powoli wraca³a pamiêæ.Opisy przekazane w staniehipnozy zaczê³y pasowaæ do ³amig³Ã³wki [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •