[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kr¹¿y³y wokó³ opie­kunów zez³owrog¹ premedytacj¹.Piero ledwo uszed³ z ¿yciem, gdy próbo­wa³ odzyskaækoszulê, któr¹ chcieli ponownie wykorzystaæ.Nigdy nie by³o takich œwiñ: wiêkszych od europejskiego dzika i równie dzikich.Carlo czu³, ¿e je stworzy³.Wiedzia³, ¿e dziêki nim zniszczy z³o i za­s³u¿ysobie na ¿ycie wieczne.Zanim wybi³a pó³noc, w stodole wszyscy spali.Carlo, Piero i Tommaso zasnêli napoddaszu nad magazynem.Œwinie chrapa³y w klatkach.Zgrabne ma³e raciczkizaczê³y wierzgaæ we œnie.Któreœ zwierzê poruszy³o siê na czystych p³achtach.Czaszka wyœcigowego konia, lekko oœwietlona ogniem z pieca, spogl¹da³a z górypustymi oczodo³ami.Rozdzia³ 67Atak na agentkê FBI z wykorzystaniem fa³szywych dowodów Masona by³ dlaKrendlera ryzykownym przedsiêwziêciem.Czu³, ¿e trochê brakuje mu tchu.Zosta³by rozdeptany jak mrówka, gdyby go przy³apa³ prokurator gene­ralny.Krendler przej¹³ siê spraw¹ Clarice Starling jedynie w obawie o w³asn¹ g³owê.Co innego, gdyby chodzi³o o karierê mê¿czyzny.Faceci maj¹ rodziny nautrzymaniu.Krendler wiedzia³ coœ na ten temat.Starling musia³a odejœæ.Gdyby j¹zostawili w spokoju, dosz³aby po nitce dok³êbka.Dziêki swej kobiecej drobiazgowoœci i pedantycznoœci, odnalaz³a­byHannibala Lectera.Gdyby tak siê sta³o, Mason Verger pokaza³by Krendle-rowifigê z makiem.Im szybciej zostanie odsuniêta od sprawy i wystawiona na przynêtê, tym lepiej.W drodze na szczyt Krendler ju¿ wczeœniej rujnowa³ ludziom kariery.Najpierwjako aktywny politycznie prokurator stanowy i póŸniej w Departa­mencieSprawiedliwoœci.Wiedzia³ z doœwiadczenia, ¿e kobietê ³atwiej znisz­czyæ.Jeœlikobieta awansuje, zawsze mo¿na zasugerowaæ, ¿e osi¹gnê³a to w pozycji le¿¹cej.Taka etykieta nie przylgnê³aby do Clarice Starling, pomyœla³.W³aœciwie niezna³ osoby, któr¹ bardziej przyda³oby siê posun¹æ gdzieœ przy drodze.Czasemmyœla³ o tym brutalnym akcie, kiedy krêci³ palcem w nosie.Krendler nie potrafi³ wyjaœniæ swojej niechêci do Starling.Tkwi³a w nim bardzog³êboko.Miejsce z pokrowcami na siedzeniach, sufitowym œwiat³em, klamkami iszparami w oknie.Dziewczyna podobna do Starling, lecz bez jej rozumu, zespodniami opuszczonymi do kostek, pyta go, co siê z nim dzieje.Dlaczego tegonie zrobi, mo¿e jest jakimœ peda³em? Jakimœ peda³em?Uwa¿a³ Starling za zo³zê, ale jej dokonania czarno na bia³ym prezentowa­³y siêdu¿o lepiej, ni¿ móg³ na to wskazywaæ przebieg jej nieudanej kariery.Starlingna szczêœcie rzadko otrzymywa³a nagrody.Krendler przez lata psu³ jej opiniê.Wten sposób udawa³o mu siê blokowaæ najbardziej atrakcyjne zlecenia, którepowinna otrzymywaæ.Niezale¿noœæ i ciêty jêzyk Starling tyl­ko u³atwia³yzadanie.Mason nie chcia³ czekaæ na rozstrzygniêcia w sprawie strzelaniny przy targurybnym.Zreszt¹ nie by³o pewnoœci, czy œledztwo zaszkodzi Starling.ŒmieræEveldy Drumgo i pozosta³ych osób by³a bez w¹tpienia efektem z³ej organizacjica³ej akcji.Starling cudem uda³o siê uratowaæ tego bêkarta.Jesz­cze jednagêba do wy¿ywienia.Krendler z ³atwoœci¹ móg³ wróciæ do tam­tych feralnychwydarzeñ, ale nie mia³ gwarancji, ¿e ucierpi na tym kariera Starling.Wpad³ na lepszy pomys³.Starling mog³a szybko wylecieæ z FBI - w taksprzyjaj¹cym okresie.W Waszyngtonie pewna zasada sprawdza³a siê czêœciej ni¿ twierdzenie Pitagorasa:jedno g³oœne pierdniêcie wiadomego pochodzenia zag³uszy liczne pomniejszeemisje, pod warunkiem, ¿e wszystko nast¹pi mniej wiêcej rów­noczeœnie.Impeachment na tyle absorbowa³ Departament Sprawiedliwoœci, ¿e Kren­dler móg³niepostrze¿enie zaj¹æ siê Starling.Mason chcia³, aby sprawê Starling zrelacjonowano w gazetach, ¿eby prze­czyta³ oniej doktor Lecter.Lecz Krendler musia³ sprawiæ, aby doniesieniaprasowe wydawa³y siê przypadkowe.Na szczêœcie zbli¿a³a siê wyœmienita okazja:urodziny FBI.Krendler zachowa³ spokojne sumienie i wci¹¿ uzyskiwa³ od niego roz­grzeszenie.Teraz te¿ znalaz³ w nim pociechê: jeœli Starling straci pracê, w najgor­szymrazie to cholerne lesbijskie gniazdo, w którym mieszka, bêdzie musia­³o siêobyæ bez telewizji satelitarnej.W najgorszym przypadku przesunie niewygodnybalast na drug¹ burtê, wiêc nikomu ju¿ nie bêdzie zagra¿a³.Wtedy ³Ã³dŸ przestanie siê ko³ysaæ, pomyœla³ z zadowoleniem, jak gdyby te dwiemorskie metafory tworzy³y logiczne równanie.To, ¿e rozko³ysana ³Ã³dŸ ci¹gleprzesuwa obci¹¿enie, w ogóle mu nie przeszkadza³o.Krendler fantazjowa³ tak czêsto, na ile pozwala³a mu jego wyobraŸnia.Terazwidzia³ w myœlach star¹, kuœtykaj¹c¹ Starling.Kszta³tne nogi s¹ spuch­niête ipokryte niebieskimi ¿y³kami.Nosi brudn¹ poœciel z góry na dó³ po schodach iodwraca g³owê od plam na przeœcieradle [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •