[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Tym właśnie byłyby przeciwciała przeciw czynnikowi uwalniającemu hormon starzenia się – przyznał Jason.– Chwileczkę – rzekł Curran.– Może w takim razie pan opowie tę historię.– Przepraszam – powiedział lekarz.– W końcu wszystko to nabiera dla mnie sensu.Proszę mówić.– Ingelnookowi hormon śmierci musiał się podobać bardziej, niż eliksir młodości – kontynuował policjant.– Od jakiegoś czasu łamał sobie głowę, jak obniżyć koszty, żeby GHP nadal był konkurencyjny.Jak do tej pory spisek obejmuje tylko sześcioro ludzi, ale może ich być więcej.Są oni odpowiedzialni za wyeliminowanie wielu pacjentów, którzy mogli – ich zdaniem – w przyszłości wymagać więcej, niż tylko równego udziału w opiece medycznej.Miłe, co?– Więc ich zabili – podsumowała z przerażeniem Carol.– Cóż, powtarzali sobie, że to był naturalny proces – uzupełnił policjant.– To też jakieś wyjaśnienie dla morderstwa – że wszyscy tak czy inaczej kiedyś umrzemy – gorzko skomentował Jason.Jego wyobraźnię znowu zapełniły prześladujące go ostatnio twarze zmarłych pacjentów.– W każdym razie to już koniec GHP – zapewnił detektyw.– Poza sprawami kryminalnymi lada chwila pojawią się oskarżenia o błędy w sztuce.GHP już teraz podpada pod paragraf 11.Myślę więc, że będzie pan szukał sobie pracy.– Na to wygląda.– Potem, spoglądając na Carol, Jason dodał: – Carol kończy swoje studia z psychologii klinicznej.Myśleliśmy o otworzeniu wspólnego gabinetu.Wydaje mi się, że chcę wrócić do prywatnej praktyki.Na jakiś czas koniec z korporacjami.– To brzmi nieźle – stwierdził Curran.– W takim razie będę mógł mieć w jednym miejscu naprawione i serce, i głowę.– Może pan być naszym pierwszym pacjentem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]