Cook Robin ZARAZA

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Komputerpotwierdzi�, �e nie odnotowano kolejnych zachorowa� na pogrypowe zapaleniep�uc.- Dobrze.Spróbujmy zrobi� co� jeszcze.Pacjent nazywa� si� Kevin Carpenter.Gdzie znajdowa� si� jego pokój?- Le�a� na oddziale ortopedycznym.- Pierwsze symptomy pojawi�y si� o osiemnastej.Sprawd�my, czy która� zpiel�gniarek z popo�udniowej zmiany nie zachorowa�a.Kathy zawaha�a si� przez moment, ale ponownie odwróci�a si� w stron� komputera.Wy�wietlenie listy nazwisk z numerami telefonów zabra�o kilka minut.- Chce pan, abym teraz do nich zadzwoni�a? Maj� jeszcze kilka godzin dorozpocz�cia swojej zmiany.- Je�li by�oby to mo�liwe - poprosi� Jack.Kathy zacz�a wi�c wydzwania� po piel�gniarkach.Ju� druga z kolei, KimSpensor, przyzna�a, �e jest chora.W�a�nie mia�a zamiar zawiadomi� szpital ochorobie.Przyzna�a, �e objawy s� typowe dla grypy, z temperatur� ponad 40stopni.- Czy móg�bym z ni� porozmawia�?Kathy zapyta�a Kim, czy zechcia�aby porozmawia� z lekarzem, który w�a�nie jestu niej w gabinecie.Kim najwidoczniej zgodzi�a si�, gdy� Kathy wr�czy�as�uchawk� Jackowi.Przedstawi� si�, lecz nie przyzna� si�, �e jest patologiem s�dowym.Wyrazi�wspó�czucie z powodu choroby, a nast�pnie zapyta� o objawy.- Zacz�o si� niespodziewanie.W jednej chwili by�am zdrowa, a w nast�pnejpoczu�am przejmuj�cy ból g�owy i dreszcze.Zacz�y mnie bole� mi�nie,szczególnie w dole pleców.Chorowa�am ju� na gryp�, ale nigdy nie czu�am si�tak �le jak tym razem.- Kaszel? - zapyta� Jack.- Lekki, ale mam wra�enie, �e b�dzie narasta�.- Ma pani bóle podmostkowe? Przede wszystkim w czasie oddychania?- Owszem.Czy to oznacza co� szczególnego?- Czy mia�a pani bezpo�redni kontakt z pacjentem o nazwisku Carpenter?- Tak, podobnie jak piel�gniarz oddzia�owy, George Haselton.Pan Carpenter by�bardzo wymagaj�cym pacjentem, szczególnie gdy zacz�y si� bóle g�owy idreszcze.Chyba pan nie s�dzi, �e mog�am si� od niego zarazi�? Zdaje mi si�, �eokres inkubacji w wypadku grypy jest d�u�szy ni� dwadzie�cia cztery godziny?- Nie jestem specjalist� od chorób zaka�nych i prawd� powiedziawszy, nie wiem.Jednak zaleci�bym pani za�y� rymantadyn�.- Jak czuje si� Carpenter?- Je�eli poda mi pani telefon do swojej apteki, zamówi� dla pani leki -powiedzia� Jack, ignoruj�c pytanie Kim.Ostry przebieg choroby u Carpenterazacz�� si�, gdy Kim zako�czy�a dy�ur, wi�c dziewczyna nie zdawa�a sobie sprawyz tragedii.Zako�czy� rozmow� najszybciej jak móg�, przekazuj�c s�uchawk� Kathy.- Niedobrze.Tego si� w�a�nie obawia�em.- Czy nie ulega pan zbyt pochopnie panice? S�dz�, �e od dwóch do trzech procentpersonelu szpitalnego jest na zwolnieniu z powodu grypy.- Zadzwo�my do George'a Haseltona.Okaza�o si�, �e jest nawet bardziej chory ni� Kim, zd��y� ju� powiadomi�prze�o�on� oddzia�u, �e nie b�dzie móg� przyj�� na dy�ur.Jack nie rozmawia� znim.Przys�uchiwa� si� jedynie temu, co mówi�a Kathy.Od�o�y�a powoli s�uchawk�.- Musz� przyzna�, �e zaczynam si� niepokoi� - powiedzia�a.Zadzwoni�a jeszcze do pozosta�ych piel�gniarek pe�ni�cych wówczas dy�ur naoddziale ortopedycznym, w��czaj�c w to siostr� z punktu informacyjnego.Niktwi�cej nie chorowa�.- Spróbujmy teraz zorientowa� si�, co si� dzieje w innym dziale - zaproponowa�Jack.- Kto� z laboratorium musia� mie� kontakt z Carpenterem.Jak mo�emy tosprawdzi�?- Zadzwoni� do Ginny Whalen z personalnego - zaproponowa�a Kathy i znowuz�apa�a za s�uchawk� telefonu.Pó� godziny pó�niej mieli pe�en obraz sytuacji.Czworo pracowników szpitalacierpia�o na gro�n� odmian� grypy.Poza dwoma ju� znanymi osobami trzeci�okaza� si� technik z laboratorium, który oko�o dziesi�tej wieczorem pobiera�Carpenterowi wymaz z gard�a.Cierpia� teraz na ból gard�a, g�owy, dreszcze, bólmi�ni, kaszel i ból pod mostkiem.Ostatni� osob� z tej samej zmiany, która stwierdzi�a u siebie identycznesymptomy, by�a, ku zaskoczeniu Kathy, ale nie Jacka, Gloria Hernandez,pracownica dzia�u zaopatrzenia.Oczywi�cie nie mia�a �adnego kontaktu zchorym.- Nie mo�emy jej ��czy� z innymi - stwierdzi�a Kathy.- Nie by�bym taki pewien.- Przypomnia� Kathy o innych zmar�ych z dzia�uzaopatrzenia.- Musz� stwierdzi�, �e zastanawia mnie, i� nie sta�o si� totematem dyskusji w czasie posiedzenia waszego Komitetu Kontroli ChoróbZaka�nych.Wiem, �e zarówno pani doktor Zimmerman, jak i doktor Abelard uznaliten trop za wa�ny, gdy� oboje odwiedzili dzia� zaopatrzenia i rozmawiali z jegokierowniczk�, pani� Zarelli.- Nie mieli�my �adnego oficjalnego posiedzenia komitetu, odk�d zacz�ty si� teproblemy.Spotykamy si� zawsze w pierwszy poniedzia�ek miesi�ca.- To znaczy, �e doktor Zimmerman nie informuje pani na bie��co - stwierdzi�Jack.- Nie pierwszy raz.Nigdy nie by�y�my w najlepszych stosunkach - przyzna�aKathy.- Gdy rozmawia�em z pani� Zarelli, obieca�a przygotowa� wydruk z informacj� osprz�cie, który dostarczono wszystkim pacjentom, którzy zmarli w wyniku tychinfekcji.Mo�emy si� dowiedzie�, czy przygotowa�a ju� odpowiednie informacje? Aje�eli tak, czy mo�emy je teraz otrzyma�?Kathy, zaniepokojona przypadkami grypy podobnie jak Jack, postanowi�a pomóc i wtej sprawie.Po krótkiej rozmowie z pani� Zarelli, z której wynika�o, �e wykazys� gotowe, pos�a�a jedn� z urz�dniczek do dzia�u zaopatrzenia z poleceniemdostarczenia wydruków.- Prosz� sprawdzi� numer telefonu do Glorii Hernandez -poprosi� Jack.-W�a�ciwie to poprosz� równie� o jej adres.Za �adne skarby �wiata nie potrafi�zrozumie�, jak� rol� gra w tej ca�ej sprawie dzia� zaopatrzenia.To nie mo�eby� zbieg okoliczno�ci.Wr�cz przeciwnie, uwa�am, �e tam znajduje si� klucz dorozwi�zania zagadki.Kathy poszuka�a informacji w komputerze, przepisa�a je i wr�czy�a Jackowi.- Jak pan s�dzi, co powinni�my zrobi� tu, na miejscu?Jack westchn��.- Nie wiem.S�dz�, �e powinna pani porozmawia� o tym z sympatyczn� doktorZimmerman.Ona jest tu ekspertem.Przy grypie, która rozprzestrzenia si� w tymtempie, kwarantanna nic nie pomo�e.Ale je�eli mamy do czynienia z jakim�nietypowym szczepem, mo�e jednak warto spróbowa�.Gdyby to ode mnie zale�a�o,wszystkich chorych oraz personel, który mia� z nimi styczno��, izolowa�bym wszpitalu.W najgorszym razie nie stanie si� nic z�ego, w najlepszym chorobaprzestanie si� rozprzestrzenia�.- A co z rymantadyn�?Jestem zdecydowanie za jej zastosowaniem.Sam na pewno za�yj�.W przesz�o�ciskutecznie ogranicza�a liczb� zachorowa� na gryp� w szpitalach.Ale powtarzani,to dzia�ka pani doktor Zimmerman.- Chyba zadzwoni� do niej.Jack poczeka� na wynik rozmowy.Kathy mówi�a z szacunkiem, ale równocze�nieupiera�a si� przy swoim twierdzeniu, �e pomi�dzy przypadkiem Carpentera aczterema chorymi z personelu istnieje �cis�y zwi�zek.Gdy zacz�a o tym mówi�,jej rozmówczyni natychmiast ograniczy�a si� do krótkich "tak" i "oczywi�cie".Doktor Zimmerman najwidoczniej nie znosi�a pouczania.W ko�cu Kathy od�o�y�a s�uchawk�.Spojrza�a wymownie w gór� i westchn�a.- Ta kobieta jest niemo�liwa.W ka�dym razie nie zamierza robi� nicnadzwyczajnego z powodu, jak to powiedzia�a, jednego potwierdzonego przypadku.Obawia si�, �e pan Kelley i szefowie AmeriCare byliby przeciwni takimposuni�ciom ze wzgl�du na opini� publiczn�, do czasu a� wszystko zostaniebezsprzecznie dowiedzione.- A co z rymantadyn�?- W tej kwestii by�a nieco bardziej ust�pliwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Search

Podstrony