[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kilka wbio si wt stalow kratownic.Dlatego cigle si trzyma; wisia na wasnych zbach.Tylko na niego spojrzaem i od razu wiedziaem, e jest jadowity jakgrzechotnik i skoczy na t maszynk, kiedy miaa go przejecha, eby j uksina mier.I nie chciaem go stamtd ciga, bo miaem pokaleczone rce,skaleczenia od trawy, i baem si, e padn trupem, jak ta trucizna dostaniesi do ran.Otworzyem drzwi od strony kierowcy.Zapalio si wewntrzne owietlenie ispojrzaem na ten specjalny licznik, który nastawiaa przed wyjazdem.izobaczyem, e pokazywa 50,6.Popatrzyem na niego chwil, a potem poszedem do tylnych drzwi.Zerwaa siatki rozbia szyb przy zamku, eby wsun rk do rodka i otworzy drzwi.Wisiaa tam kartka: "Drogi Homerze - przyjechaam troch szybciej, nimylaam.Znalazam skrót naprawd bombowy! Jeszcze nie dojechae, wicwamaam si do rodka.Worth przyjeda pojutrze.Zdysz przedtem naprawisiatk i wstawi now szyb? Mam nadziej.Takie rzeczy zawsze go denerwuj.Jeli nie wyjd si przywita, to znaczy, e poszam spa.Jazda bya bardzomczca, ale pobiam rekord! Ophelia".Mczca! Popatrzyem jeszcze raz na to straszydo zwisajce z kratownicy ipomylaem sobie, taak, pewnie bya mczca.Jak cholera.Ponownie zrobi przerw i rozprostowa palce, a strzelio mu w stawach.- Widziaem j jeszcze tylko raz.Jaki tydzie póniej.Worth by, ale pywaw jeziorze, tam i z powrotem, tam i z powrotem, jakby piowa drzewo albopodpisywa papiery.Raczej jakby podpisywa papiery."Pszepani - mówi - to nie mój interes, ale powinna pani da sobie spokój.Tamtego wieczoru, jak pani wrócia i wybia szyb w drzwiach, eby wej,widziaem co przyczepione do pani samochodu."."Och, wistak! Sprztnam go" - mówi ona."Chryste! - mówi.- Mam nadziej, e pani bya ostrona"."Woyam ogrodowe rkawice Wortha - powiedziaa.- Zreszt to nie byo nictakiego, tylko przejechany wistak, troch jadowity"."Ale pszepani - mówi - gdzie s wistaki, tam s i niedwiedzie.A jeli takwygldaj wistaki na paninym skrócie, co bdzie, jak pani napotkaniedwiedzia?".Spojrzaa na mnie i zobaczyem w niej t drug kobiet.t Dian.I mówi:"Jeli tam s inne rzeczy na tych drogach, Homerze, moe ja te jestem inna.Popatrz".Wosy miaa zebrane w kok na karku, tak jako zwinite i spite szpilk.Rozpucia je.Na widok takich wosów mczyzna zastanawia si, jak bywyglday rozsypane na poduszce.Ona mówi: "Zaczynaam siwie, Homerze.Widziszjak siwizn?".I rozgarnia je palcami, eby wpuci wicej soca."Nie, pszepani" - mówi.Patrzy na mnie, oczy jej si byszcz i mówi: "Twoja ona to dobra kobieta,Homerze Bucklandzie, ale spotkaam j w sklepie i na poczcie i zamieniymypar sów, i widziaam, e patrzya na moje wosy z tak satysfakcj, którznaj tylko kobiety.Wiem, co mówi i co opowiada przyjaciókom.e OpheliaTodd zacza farbowa wosy.Ale nie zaczam.Zgubiam drog niejeden raz,szukajc skrótu.zgubiam drog.i zgubiam siwizn".I rozemiaa si niejak studentka, tylko jak uczennica.Podziwiaem j i pragnem jej piknoci,lecz wtedy zobaczyem w jej twarzy t inn pikno.i znowu strach mnieoblecia.Strach przed ni i strach o ni."Pszepani - mówi - w kocu pani straci wicej ni kilka siwych wosów"."Nie - odpowiada ona.- Mówi ci, e tam jestem inna.tam jestem caa sob.Kiedy jad tamt drog w swoim maym samochodzie, nie jestem Ophelia Todd, onWortha Todda, która nigdy nie moga donosi dziecka, albo t kobiet, którapróbowaa pisa kiepskie wiersze, albo t kobiet, która siedzi i robi notatkina zebraniu komitetu, albo jeszcze kim innym.Kiedy jestem na tej drodze,jestem w sercu siebie i czuj si jak.""Diana" - dokoczyem.Spojrzaa na mnie troch dziwnie i troch ze zdziwieniem, a potem rozemiaasi."Albo jaka inna bogini - powiedziaa.- Diana najbardziej pasuje, bojestem nocnym markiem.uwielbiam siedzie do póna, a skocz ksik albozagraj hymn w telewizji, no i jestem bardzo blada, jak ksiyc.Worth zawszemówi, e potrzebuj witamin albo badania krwi, albo innych takich bzdur.Ale wgbi serca chyba kada kobieta pragnie by bogini.mczyni syszznieksztacone echo tych pragnie i stawiaj kobiet na piedestale (kobiet,która obsika sobie nogi, jeli nie przykucnie! zabawne, jak o tym pomyle).ale mczyzna nie wyczuwa tego, czego pragnie kobieta.Kobieta pragnie swobody,to wszystko.Przystan, kiedy zechce, albo i dalej.".Spojrzaa w strontej swojej maszynki na podjedzie, oczy jej si zwziy.Potem umiechna si."Albo prowadzi samochód, Homerze.Mczyzna tego nie widzi.Myli, e boginichce wylegiwa si na trawie gdzie u stóp Olimpu i zajada owoce, ale w tymnie ma adnej boskoci.Kobieta chce tego samego, czego chce mczyzna.kobieta chce prowadzi samochód"."Tylko niech pani uwaa, gdzie pani jedzi" - mówi, a ona mieje si i cmokamnie w rodek czoa.I mówi: "Bd uwaa, Homerze", ale widz, e to nic nie znaczy, bo powiedziaato jak mczyzna, który obiecuje onie czy dziewczynie, e bdzie uwaa,chocia wie, e nie bdzie.nie moe.Wróciem do ciarówki i pomachaem jej na poegnanie, a tydzie póniej Worthzgosi, e zagina.Ona i ta maszynka.Todd czeka siedem lat, a uznali joficjalnie za zmar, a potem odczeka jeszcze rok na dokadk.trzeba togupkowi przyzna.a potem oeni si z drug pani Todd, t, która wanieprzejedaa.I nie musisz wierzy ani w jedno cholerne sowo z tej caejgadki.Na niebie jedna z tych wielkich paskobrzuchych chmur przesuna si tak, ezasonia upiorny póksiyc, blady jak mleko.I serce podskoczyo mi w piersina ten widok, pó ze strachu, pó z mioci.- Ale wierz - powiedziaem.- W kade cholerne sakramenckie sowo.A nawetjeli zegae, Homerze, to powinna by prawda.Obj mnie ramieniem za szyj i ucisn, bo mczyni nie mog zrobi nicwicej, skoro wiat pozwala im caowa tylko kobiety, zamia si i wsta.- Nawet jeli nie powinna, to jest prawda - owiadczy.Wyj zegarek zkieszeni spodni i spojrza na niego.- Musz pojecha i sprawdzi dom Scottów.Przejedziesz si?- Chyba posiedz tutaj jeszcze troch - odparem - i pomyl.Podszed do schodów, potem odwróci si i popatrzy na mnie z póumiechem.- Wierz, e mówia prawd - powiedzia.- Bya inna na tych drogach, któreznalaza.nic tam nie miao jej tkn.Mnie czy ciebie moe tak, ale niej.- I wierz, e jest moda.Potem wsiad do ciarówki i pojecha sprawdzi dom Scottów.To byo dwa lata temu, a potem Homer wyjecha do Vermont, jak chyba wammówiem.Którego wieczoru przyjecha mnie odwiedzi.Wosy mia uczesane,ogoli! si i pachnia jakim adnym pynem po goleniu.Twarz mia gadk,spojrzenie oywione [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •