[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyprawi³ wiêc w poselstwie do króla,przebywaj¹cego w Nowym S¹czu, Brandê kardyna³a prezbitera tyt.Œ.Klemensa, iŒcibora z Œciborzyc wojewodê121Siedmiogrodzkiego, którzy w d³ugich wywodach usi³owali usprawiedliwiænieprzyjazne króla Zygmunta przeciw W³adys³awowi królowi Polskiemupostêpowanie,prosz¹c, "aby z nim nowo i sta³e zawar³ przymierze, a tym celem na zjazdosobisty zezwoli³." Oœwiadczyli, ¿e Zygmunt, chc¹c znajdowaæ siê na zjeŸdziezapowiedzianym w roku przesz³ym przez panów obu królestw na dzieñ Œ.El¿bietywStarej wsi (Antiqua villa) przyby³ od dawna na Spi¿ (Sczepuss), i dot¹d tamwysiaduje.Ale gdy W³adys³aw król Polski rozwodz¹c siê a¿ do zbytku okrzywdach,jakich dozna³ od króla Zygmunta, oœwiadczy³, ¿e go uwa¿a za cz³owieka œlizkiejiniepewnej wiary, rzeczeni kardyna³ i wojewoda, chc¹c poró¿nione zgodziæ królówumys³y, przeje¿d¿ali tym celem od jednego do drugiego.W czasie odbywaj¹cychsiênamów i uk³adów, Anna królowa Polska, ujêta wielokrotnemi listy i proœbamikrólaZygmunta, wybra³a siê za pozwoleniem króla W³adys³awa, w œwietnym i licznymrycerzy Polskich orszaku, dla odwiedzenia ciotki swojej Barbary, ¿ony królaZygmunta, do Kiesmarku, gdzie z wielk¹ czci¹ i uprzejmoœci¹ by³a przyjêta.Samwreszcie król W³adys³aw, sk³oniony radami i zabiegami kardyna³a Brandy iŒciborawojewody, zezwoli³ na zjazd osobisty z królem Zygmuntem w Lubowni.Dok¹d gdyprzyby³ w Sobotê przed Niedziel¹ czwart¹ postu (Laetare) w towarzystwieBoles³awa Mazowieckiego i Zygmunta Litewskiego ksi¹¿êcia, tudzie¿ licznychpra³atów i panów Polskich, król Rzymski i Wêgierski Zygmunt spotka³ go nasamymAlp Wêgierskich szczycie, a po wzajemnych powitaniach i uœciskach, odprowadzi³go do miasteczka Lubowni, gdzie znowu królowa obu monarchów przyjmowa³a.Alechocia¿ królowie i sami przez siê i za poœrednictwem swoich panów radnychprzezdni siedm o pokój siê uk³adali, nie mog³o jednak¿e miêdzy nimi przyjœæ dozgody.A kiedy ju¿ w Sobotê przed Niedziel¹ pi¹t¹ wielkiego postu (Judica) W³adys³awkról Polski zabiera³ siê do odjazdu, król Zygmunt nowemi proœby namówi³ go,abyusun¹wszy na bok wszystkich œwiadków, sam do tajemnej wszed³ z nim komnaty.Gdzie skoro Obadwaj zasiedli, Zygmunt król Rzymski i Wêgierski, cz³ekprzebieg³yi w chytre pomys³y p³odny, tak do W³adys³awa króla Polskiego przemówi³: "Kiedyipokrewieñstwom tak bliskiem i powinowactwem dwojakiem jesteœmy z sob¹po³¹czeni,Najjaœniejszy i Najmi³oœciwszy Bracie, gdy nadto i królestwa nasze s¹siednie zsob¹ granicz¹, i z dawna miêdzy sob¹ rozmaite maj¹ stosunki, mniemam, ¿eniegodn¹ i sromotn¹ by³oby rzecz¹, rozje¿d¿aæ siê zt¹d bez utwierdzeniawzajemnego pokoju i zgody; zw³aszcza gdy poró¿nienie nasze nie zasz³o takdaleko, abyœmy siê pojednaæ nie mogli, byleby na chêci dobrej nie zbywa³o.Codomnie, pragn¹³bym jak najmocniej z tob¹ Najdostojniejszy Królu i twojemipañstwami w milej ¿yæ zgodzie i przyjaŸni.122Ale poniewa¿ nios¹c pomoc Krzy¿akom rozpocz¹³em wojnê, która ju¿ mi siêprzykrzy, tak i¿ wielce przedsiêwziêcia mego ¿a³ujê; przeto przyrzekani ci,jeœli zechcesz szczere a trwa³e ze mn¹ zawrzeæ przymierze, i obietnicê mojêprzysiêg¹ stwierdziæ jestem gotów, ¿e od tej chwili i na zawsze Krzy¿akówodst¹piê, a ca³¹ si³ê i potêgê mojê wymierzê, na ich wypêdzenie i zag³adê,tobieosobist¹ nios¹c pomoc; pod tym jednak warunkiem, ¿e gdy za ³ask¹ Bo¿¹ pokonamyich i do szczêtu zniszczymy, ziemie Che³miñska, Micha³owska i Pomorska, któreprzyznajê i¿ s¹ królestwa Polskiego praw¹ i dziedziczn¹ w³asnosci¹, do ciebieido tego¿ królestwa w zupe³noœci bêdê nale¿eæ; ale ziemiê Prusk¹ w ten sposóbmiêdzy siebie podzielimy, ¿e kto wiêksze na wojnê wyprowadzi wojsko, tenobszerniejsz¹ dzielnicê otrzyma." Uwierzy³ monarcha prawy i prostoduszny,W³adys³aw król Polski, tej obietnicy, w przekonaniu, ¿e jak u niego, takrównieu Zygmunta przysiêga bêdzie œwiêt¹ i niez³omn¹.Zaczem bez wiedzy i do³o¿eniasiê swoich radców zezwoli³ chêtnie na proœby i ¿¹dania króla Zygmunta.Z³o¿ywszysobie nawzajem obadwaj królowie przysiêgê przy podaniu sobie do r¹k krzy¿aZbawiciela, na wierne i sumienne wype³nienie tej umowy, zawarli z sob¹ sta³ypokój i przymierze.Nie wspomnia³ przy tych uk³adach ani wytoczy³ do sprawyW³adys³aw król ciê¿kich krzywd i zniewag od Zygmunta doznanych.Wielkiemiobietnicami, które mu poczyni³ król Zygmunt, pod³echtany, nie tylko radzapomnia³ wszelakich strat i pokrzywdzeñ, jakie mu by³ wyrz¹dzi³, pod ów czas,kiedy by³ zajêty tak wielk¹ i niebezpieczn¹ wojn¹; ale nadto zezwoli³ naniektóre warunki, wielce dla królestwa Polskiego i w ów czas i na potemszkodliwe, dawszy siê uwieœdŸ namowom króla Zygmunta.Bo lubo królestwoPolskiez dawnych czasów, s³usznem, niew¹tpliwem i spokojnem prawem posiada³o ziemieRusk¹ i Podolsk¹, W³adys³aw przecie¿ król Polski to pewno i niezaprzeczoneprawow opisie rzeczonej umowy dozwoli³ podaæ w w¹tpliwoœæ, i spór co do ziempomienionych miêdzy królestwem Polskiem a Wêgierskiem (chocia¿ nigdy go niepodnoszono) zawiesiæ a¿ do swego i Zygmunta króla zgonu, a po zgonie obudwujeszcze do lat piêciu.Ziemiê zaœ Wo³osk¹, która tak¿e Polakom ho³dowa³a ip³aci³a daninê, pozwoli³, po wypêdzeniu z niej samow³adców, rozdzieliæ wrównychczêœciach miêdzy Polskê i Wêgry.A tak, usi³uj¹c rozszerzyæ granice swegokrólestwa, prawdziwe i ju¿ rozszerzone poda³ w w¹tpliwoœæ.Jako¿ Zygmunt królWêgierski, znaj¹c otwartoœæ i szczeroœæ W³adys³awa króla Polskiego, stara³ siêsam na sam, tajemnemi umowy i bez œwiadków, zawrzeæ z nim zgodê i przymierze;pewien, i¿ snadno w ten sposób osiêgnie, jak siê sta³o rzeczywiœcie, to,czegobynigdy nie by³ uzyska³, gdyby panowie Polscy nale¿eli byli do rady i uk³adu.123PO ZAWARCIU SOJUSZU Z KRÓLEM WÊGIERSKIM ZYGMUNTEM, W£ADYS£AW KRÓL WRACA DOKOSZYC
[ Pobierz całość w formacie PDF ]