[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie ma wiêkszego znaczenia, do kogo adresowane s¹ modlitwy, byleby to by³ajakaœ Istota Wy¿sza.Mo¿e byæ ni¹ Bóg, nazwany w dowolnym jêzyku czy istniej¹cyw jakiejkolwiek religii.Modlitwê mo¿na wznosiæ do wybranego Zbawcy jednego zrozmaitych wyznañ, na przyk³ad do Jezusa lub Buddy, mo¿na j¹ kierowaæ doœwiêtych i przodków.Dokonano jeszcze jednego odkrycia, ale jegorozpowszechnienie odbywa³o siê tak wolno, ¿e dzisiaj prawie zupe³nie uleg³ozapomnieniu.Stwierdzono mianowicie, i¿ mesmeryzm, po³¹czony z modlitw¹, mo¿eprzynieœæ, i rzeczywiœcie przynosi, uzdrowienie granicz¹ce z cudem.Wspominaliœmy ju¿ wczeœniej, ¿e Henry S.Olcott, dzia³aj¹cy w TowarzystwieTeozoficznym w pocz¹tkowych latach jego istnienia, bada³ dok³adnie to zjawiskoi poœwiêci³ mu wiele prac, w których opisywa³ uzdrowienia ponad piêædziesiêciusparali¿owanych mieszkañców Cejlonu.Okazuje siê, ¿e wykorzystywa³ przy tymwiarê pacjentów w Buddê, zachêca³ ich, by uwierzyli, ¿e jeœli poprosz¹ Buddê ouzdrowienie, on spe³ni ich proœbê.Mesmerycznej mocy wyzwolonej przez Olcottatowarzyszy³ jakiœ dodatkowy element (nie omówiony i nie nazwany w jegopracach), czyni¹cy modlitwê wyj¹tkowo skuteczn¹.Poniewa¿ intencja uleczeniasz³a w parzez pragnieniem i oczekiwaniem wyzdrowienia, czynnik sugestii posiada³ niezwyk³¹si³ê, nawet jeœli jego roli w procesie leczenia wówczas jeszcze nie zauwa¿ono.Po³¹czenie wszystkich tych elementów czyni³o cuda - cuda, nad którymi jeszczedzisiaj g³owi¹ siê hipnotyzerzy, nie mog¹c poj¹æ, w jaki sposób mesmeryzmprzynosi w leczeniu rezultaty, których oni nie potrafi¹ powtórzyæ.Porzuæmy na chwilê tok myœli, którym pod¹¿aliœmy do tej pory, aby zaj¹æ siêform¹ uzdrawiania tak wa¿n¹, ¿e nie sposób jej pomin¹æ, choæ nale¿y ona doinnej kategorii zjawisk.Chodzi mianowicie o uzdrawianie chorych przez osoby ozdolnoœciach mediumistycznych, które nie przypisuj¹ sobie ¿adnej wewnêtrznejsi³y, lecz ca³¹ zas³ugê uleczania przyznaj¹ duchom zmar³ych.Duchy, przemawiaj¹c przez usta mediów, opowiadaj¹, w jaki sposób przynosz¹ludziom uzdrowienie.Ich teorie ró¿ni¹ siê tak bardzo, jak wypowiedzi ¿yj¹cychuzdrowicieli nie zwi¹zanych z medycyn¹, ale choæ w gruncie rzeczy ¿adna z tychteorii nie odwo³uje siê do modlitw kierowanych do Wy¿szej Istoty, to wszystkiezgodne s¹ w jednym: ¿e duchy mog¹ dzia³aæ tylko z osob¹ o mediumistycznychzdolnoœciach, b¹dŸ za jej poœrednictwem, a wiêc jest ona niezbêdna.Mówi¹ te¿ okoniecznoœci korzystania z si³y ¿yciowej.Fakt, i¿ niektóre media wpadaj¹ w trans, dobitnie œwiadczy o tym, ¿e duchyumiej¹ stosowaæ sugestiê, a jeœli wch³on¹ z ¿yj¹cej istoty dawkê energii¿yciowej wystarczaj¹c¹ do mesmeryczno-hipnotycznego dzia³ania, przyczyni¹ siêdo przywrócenia choremu zdrowia.Doskona³¹ publikacj¹ dla zainteresowanych t¹ form¹ uzdrawiania i dzia³alnoœci¹lecznicz¹ duchów, jest niewielka ksi¹¿ka The Mediumship of Arnold ClareHarry'ego Edwardsa, który sam by³ s³ynnym mediumistycznym uzdrowicielem.Znajdujemy w niej opisy rzeczy niezwykle przypominaj¹cych znane nam z Hunywidmowe cia³a, przypisane ka¿demu z trzech ludzkich Ja, czytamy wzmianki, któremo¿na odnieœæ do rodzajów i stopni si³y ¿yciowej, do si³y „woli" i do kszta³tówmyœlowych na³adowanych si³¹ ¿yciow¹.Duch o imieniu Peter, zapytany ouzdrawiaj¹ce moce, powiedzia³: „Si³¹ najbardziej podobn¹ do tej, któr¹stosujemy, jest si³a magnetyczna, ale ta nasza ma inne w³aœciwoœci i jestbardziej intensywna".Leczenie parapsychiczne przy pomocy istot bezcielesnych nie jest przeznaczonedla ka¿dego cz³owieka, ale w tej metodzie leczniczej odnajdujemy dodatkowedowody, ¿e teoria Huny jest wartoœciowa i skuteczna.W swoim najbardziej œcis³ym znaczeniu MODLITWA jest wed³ug Huny przywo³ywaniemWy¿szego Ja, aby przy³¹czy³o siê do pary œredniego i ni¿szego Ja tak, by razemmog³y podj¹æ dzie³o, cudowne w swej naturze, i wykonaæ je do koñca.To w³aœnieWy¿sze Ja dysponuje cudown¹ si³¹ i kieruje siê doskona³¹ m¹droœci¹.Mo¿eprzewidywaæ przysz³oœæ, a dok³adnie tê jej czêœæ, która mieœci wydarzenia ju¿zdeterminowane.Wy¿sze Ja przesz³o tward¹ szko³ê ¿ycia i zgromadzi³o w sobieca³¹ m¹droœæ, jak¹ tylko mog³o zdobyæ, ¿yj¹c przez pewien czas jako ni¿sze Ja,a póŸniej jako œrednie Ja.A teraz odnajdujemy je przy pracy w leczeniuparapsychicznym dokonywanym przez duchy, kiedy to uszkodzone tkanki pacjenta wcudowny sposób znowu staj¹ siê zdrowe.Ono mo¿e s³u¿yæ nam kapitaln¹ pomoc¹ im¹drze pokierowaæ naszym ¿yciem, gdy je o to poprosimy.Jak wszyscy studiuj¹cy koncepcje Huny wiedz¹, Wy¿sze Ja nie narusza przywilejuwolnej woli, który jest przyrodzonym prawem obu ni¿szych jaŸni.Musi pozwoliæ,by uczy³y siê na w³asnych doœwiadczeniach.Ale gdy oba ni¿sze Ja zaczn¹uœwiadamiaæ sobie obecnoœæ Wy¿szego Ja, czuwaj¹cego nad nimi Jak Anio³ Stró¿, izdecyduj¹ siê zaprosiæ je do pe³nego uczestnictwa w ¿yciu cz³owieka, onopodejmie siê roli sternika i opiekuna i udzieli wszelkiej pomocy.Ta ca³kowitaintegracja obejmuje wszystkie trzy Ja, nie tylko parê ni¿szych.Niesie z sob¹dobre, szczêœliwe ¿ycie w miejsce trudnej ¿yciowej drogi, po której oba ni¿szeJa wêdruj¹, potykaj¹c siê raz po raz, pozbawione opieki i przewodnika, i wci¹¿œci¹gaj¹ na siebie nieszczêœcia przez konflikty i ró¿nice przekonañ, pragnieñ iupodobañ.Zagadnienie modlitwy, jako g³Ã³wny w¹tek nauki Huny, zosta³o omówione bardzoszczegó³owo w ksi¹¿kach Magia cudów i Wiedza tajemna w praktyce.Chocia¿wspomniano w nich o autosugestii, w³aœciwie do tej pory nie przedstawiono wpe³ni zalet stosowania tej metody jako czynnika towarzysz¹cego modlitwie.Modlitwê, aby by³a skuteczna, musi rozpocz¹æ œrednie Ja.Musi ono poznaæ swojepotrzeby i zdecydowaæ siê, o co ma prosiæ Wy¿sze Ja w modlitwie.Kiedy pracazostanie ju¿ rozpoczêta, sk³oni to ni¿sze Ja do podjêcia wa¿nej roli wkszta³towaniu modlitwy.Ni¿sze Ja ma przyrodzon¹ umiejêtnoœæ stosowania telepatii.Ka¿da modlitwa jesttelepatyczna i polega na przesy³aniu Wy¿szemu Ja - gdziekolwiek by siê w tymczasie znajdowa³o - wiadomoœci o kszta³tach myœlowych po sznurze z widmowejsubstancji.Tylko ni¿sze Ja mo¿e przesy³aæ takie wieœci.Co wiêcej, tylko onomo¿e dostarczaæ potrzebn¹ si³ê ¿yciow¹, która p³ynie po sznurze aka do Wy¿szegoJa i unosi z sob¹ kszta³ty myœlowe zawieraj¹ce modlitwê.Œrednie Ja musi zwróciæ siê do ni¿szego Ja po swoj¹ dawkê si³y ¿yciowej po to,by zamieniæ j¹ na si³ê o wiêkszym potencjale, któr¹ nazywamy „wol¹".W ten samsposób ni¿sze Ja musi zaopatrzyæ w zapas energii tak¿e Wy¿sze Ja.Poniewa¿ toostatnie ma na uwadze nienaruszalnoœæ wolnej woli obu ni¿szych jaŸni,zaczerpnie tylko niewielk¹ porcjê si³y ¿yciowej, niezbêdn¹ mu do pracy nadroztaczaniem wszechogarniaj¹cej opieki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]