[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prawda wrêczy³a ksiêgê królowej, ta zaœ j¹ poca³owa³a i obiemarêkami unios³a do góry, po czym przycisnê³a do piersi, dziêkuj¹c serdeczniemiastu za otrzymany dar.Ko³o katedry Sw.Paw³a uczeñ ze szko³y Ooleta wyg³osi³ mowê ³aciñsk¹ i s³awi³onoty i wiedzê El¿biety wzoruj¹c siê piêknie na platoñskiej pochwalekróla-filozofa.El¿bieta minê³a nastêpnie wystrojon¹ bramê Ludgate, gdziepowita³a j¹ miuizyka, i na Fleet Street zatrzyma³a siê przed pi¹tym i ostatnim¿ywym obrazem.By³ to subtelny ho³d z³o¿ony kobiecoœci królowej i stoj¹cymprzed ni¹ zadaniom.Obraz przedstawia³ Deborê, "sêdzinê i wskrzesicielkê domuIzraela", która siedzia³a na tranie w szatach cz³onka parlamentu i naradza³asiê ze swymi trzema stanami nad sposobami sprawiedliwych rz¹dów w Izraelu!Tempie Bar "ozdobiony by³.piêknie dwoma wizerunkami: Albioñezyka Gogmagoga iBrytyjczyka Koryineusza, dwóch olbrzymów odpowiednio przedstawionych".Miastorozstawa³o siê z królow¹ ¿egnaj¹c j¹ piêknym wierszem, który podsumowywa³lekcje ¿ywych obrazów, i drugim, który deklamowa³o przebrane za poetê pacholê:B¹dŸ zdrowa nam, Królowo! Ju¿ my tê pewnoœæ mamy: Przywrócisz prawdê onym,gdzie b³¹d panowa³, drogom.Ufamy, ze zachowasz w³adanie twe nad nami I odt¹dju¿ na zawsze bêdziesz nam Pani¹ b³og¹."B¹dŸcie pewni, ¿e bêdê dla was dobr¹ królow¹" - zawo³a³a El¿bieta.W dziesiêædni póŸniej w sprzeda¿y znalaz³a siê broseur-ka upamiêtniaj¹ca te wydarzenia."Tak oto Jej Królewska Moœæ przejecha³a przez miasto, które upiêkszy³o siê bezcudzoziemskiej pomocy."Nastêpnego dnia odby³ siê w Opactwie Westmiristerskirn skomplikowany isymboliczny ceremonia³ koronacji El¿biety.Kiedy wyprowadzano j¹ przed obliczeludu, który mia³ wyraziæ sw¹ aprobatê, organy, piszcza³ki, tr¹by, bêbny idzwony tak g³oœno zahu-60KNOX O RZ¥DACH KOBIETeza³y, ¿e jak to zapamiêta³ jeden z widzów, mia³o siê wra¿enie na-dejœoia koñcaœwiata.Procesja wróci³a nastêpnie do Wes-tminster Hali, gdziie odiby³ siêtradycyjny d³ugi i unoezysty bankiet.El¿bieta zasiad³a w pe³nych regaliach, zber³em ii jab³kiem królewskim, radosna, uœmiechaj¹ca siê do wszystkich, dlawszystkich znajduj¹ca dobre s³owo.Pose³ mantuañiski, który podobnie jak dumnyFaria krytykowa³ swobodne zachowanie Ikrólowej, naruszaj¹ce wymogi ceremonia³ui etykiety, uzna³, ¿e "przekroczy³a granice powagi i przyzwoitoœci".Monarszy majestat przemówi³ uwodzicielskim g³osem m³odej kobiety i wszystkimijej powabami.Co innego jednak czarowaæ ludzi, a co innego rz¹dz¹c.Wsprawowaniu rz¹dów kobiecoœæ by³a niemal rozpaczliw¹ przeszkod¹.Kraj raz ju¿doœwiadczy³ rz¹dów niewieœcich; nabyte doœwiadczenia nie wró¿y³y nic dobregonastêpnemu panowaniu.John Knox w swym os³awionym pamflecie Pierwsze surmyprzeciw potwornym rz¹dom kobiet pisa³: "Wiem na pewno, ¿e Bóg w naszych czasachObjawi³ ju¿ niektórym, i¿ rz¹dy kobiety i sprawowanie przez ni¹ w³adzy nadmê¿czyznami s¹ czymœ gorszym ni¿ potworny wybryk natury." Kobietê, twierdzi³,natura pomyœla³a jako istotê s³ab¹, chwiejn¹, niecierpliw¹, bezwoln¹ iniem¹dr¹.Jest ona otch³ani¹ i bram¹ szatana, o po¿¹dliwoœci nienasyconej jakotch³anie piek³a.Obraza to boska, podwa¿anie ³adu i sprawiedliwoœci, gdy s³abi¿ywi¹ silnych, gdy g³upcy rozkazuj¹ m¹drym, jednym s³owem, gdy kobiety rz¹dz¹mê¿czyznami.Zgodnie w tej materii wypowiadaj¹ siê Biblia, Ojcowie Koœcio³a,Arystoteles, œwiat staro¿ytny; ludzie zaœ, zdaniem Knoxa, gorai s¹ od zwierz¹t,jeœli zezwalaj¹ na takie wypaczenie boskiego porz¹dku.Knox zamierza³ "trzykrotnie uderzyæ w tr¹by w tej samej sprawie, jeœli Bóg muna to pozwoli", lecz Bóg nie pozwoli³, gdy¿ oto El¿bieta wst¹pi³a na tronzaledwie w kilka miesiêcy po pierwszej fanfarze.Oczywiœcie wiêkszoœæwispó³wyznawców-pirotestantów, stropiona takim contretemps, potêpi³a pamfletKnoxa.Co prawda nie dlatego, ¿eby byli odmiennego zdania o kobietach.JohnAyl-mer, który w roku 1559 og³osi³ schlebiaj¹c¹ Kinoxowd replikê, nie-œmaa³ozauwa¿y³, ¿e "fanfara nie by³a na czasie".Dziwnie te¿ t³umaczy³ siê Kalwin wliœcie do Cecila: "Przed dwoma laty - pisa³ - John Knox zapyta³ mnie wprywatnej rozmowie, co myœlê o rz¹dach kobiet.Odpowiedzia³em szczerze, ¿e toodejœcie od pierwotnego i w³aœciwego porz¹dku natury i powinno siê je zaliczaæ61TRONdo równych niewolnictwu kar za grzech pierworodny cz³owieka." Jednakowo¿"zdarzaj¹ siê czasami kobiety o tak wielkich zaletach, ¿e promieniuj¹ce z nichcnoty dowodz¹, i¿ powo³ane zosta³y z woli Bo¿ej.Wzory tafcie postawi³ Bógprzed naszymi oczami b¹dŸ to, by napiêtnowaæ lenistwo mê¿czyzn, b¹dŸ te¿, bysilniej zajaœnia³a Jego w³asna chwa³a."Spo³ecznoœæ protestancka, w³¹cznie z Knoxem, jak najbardziej gotowa by³azaprzestaæ bicia w tarabamy, gdy na tronie angielskim zasiad³a Debora.Aponiewa¿ katolicy równie¿ byliby skazani na kobietê, gdyby chcieli doprowadziædo zmiany na tronie, ma³e ist-mia³o prawdopodobieñstwo, by spory ope³noprawnoœæ rz¹dów kobiecych mog³y przysporzyæ k³opotów El¿biecie.Musia³asobie poradziæ nie z teori¹, lecz z mentalnoœci¹, która siê za ni¹ kry³a, orazpraktycznymi trudnoœciami, jakie czeka³y j¹ na tronie.Rz¹dy by³y zajêciem mêskim i mê¿czyŸni dominowali w œwiecie, którego oœrodkiemby³ król.Tym œwiatem by³ dwór, instytucja nie poddaj¹ca siê ¿adnym istotnymzmianom.Mo¿na by co najwy¿ej zredukowaæ liczbê painów na pokojach królewskich,kilkunastu dworzan zast¹piæ damami, w ich liczbie pannami z dobrych domów,które na dworze królewskim uzupe³nia³yby sw¹ edukacjê, dwór jednak pozosta³bynadal mêsk¹ spo³ecznoœci¹, licz¹ca oko³o tysi¹ca piêciuset osób, pocz¹wszy oddygnitarzy, zaœ na kuchcikach skoñczywszy.Rezydowali oni przewa¿nie w pa³acukrólewskim.Tu mieszkali g³Ã³wind dostojnicy, a pomniejsi, zgodnie z rang¹,zasiadali przynajmniej do sto³u.Na szlacheckich, arystokratycznych imonarszych dworach s³u¿ba zawodowa odgrywa³a w szesnastym wieku rolê podobn¹ dotej, jak¹ w nowoczesnych spo³eczeñstwach odgrywaj¹ s³u¿by par excellence -marynarka i armia l¹dowa; przy czym dwór królewski ofiarowywa³ mê¿czyznomdobrze urodzonym najwy¿sze zaszczyty, najœwietniejsze towarzystwo, najwiêkszekariery i niezrównany patronat.Ka¿dy, kto chcia³ zostaæ zawodowym dworzaninem,musia³ znaleŸæ sobie miejsce w administracjach dworu, co spowodowa³o, ¿e zczasem urzêdy niegdyœ s³u¿ebne sta³y siê honorowymi, ci zaœ, 'którzy jezdobyli, œci¹gali na dwór królewski mrowie swej osobistej s³u¿by.Monarcha - s³oñce, wokó³ którego ten œwiat siê obraca³ - by³ Ÿród³em ¿yciadworu.Musia³ rozwa¿nie dzieliæ czas miêdzy odosobnieniem komnat prywatnych aobecnoœci¹ na apartamentach królewskich, do których dostêp by³ œciœleograniczony, i w znacznie dostêpnie jsze j sali audiencjonalnej.Stwarza³o toskomplikowane prob-62DWORSKA IDYLLAlemy dla kobiety, zw³aszcza zaœ -m³odej i niezamê¿nej.Na domiar z³ego, by³y toproblemy bez precedensu.Musia³a pozyskaæ sobie dwór, zapewniæ jego lojalnoœæ iprzywi¹zanie, od tego bowiem zale¿a³ sukces albo niepowodzenie jej rz¹dów;musia³a dbaæ o splendor i atrakcyjnoœæ dworu, bo tylko w ten sposób mog³aprzyci¹gn¹æ nañ ludzd; monarcha bez olœniewaj¹cej, imponuj¹cej "prezencji"stawa³ siê podrzêdnym, podupad³ym w³adc¹.Ponadto waimnkiem utrzymania pokojuwewnêtrznego w pañstwie by³o skupienie na dworze arystokracji kr¹¿¹cej jak æmywokó³ œwiecy, trwoni¹cej maj¹tki na stosunkowo nieszkodliwe, lecz kosztownerozrywki.Dworzanie sami znaleŸli rozwi¹zanie tych problemów [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •