[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Siwa tañczy, Brahma opiekuje siê mow¹, Wisznu zaœ sztuk¹ kochania.Takwiêc tañcz¹c, wypowiadaj¹c œwiete teksty, ucz¹c siê kochaæ, cz³owiek nawi¹zujekontakt z bóstwami, lub – inaczej – zmierza do jednoœci.To poeta, malarz,tancerz czy te¿ aktor dziêki rozpoznaniu maji staje siê wykonawc¹ planuboskiego, staje siê prawdziwym cz³owiekiem.Nie mo¿na wiêc d¹¿enia do Boga,czyli tego, na czym oparte jest ¿ycie duchowe cz³owieka, ograniczaæ doœwi¹tynnych lub pustelniczych mod³Ã³w, do wiary.Nale¿y je dostrzegaæ wtañcu-medytacji, w ekstazie charakterystycznej dla aktów twórczych.DŸwiêkimuzyki, rytm poezji, falowanie cia³a jest u barda z Bengalu tym, czym dla wieluinnych mistrzów doskonalenia duchowego cierpienie i asceza.W³aœnie takie, przedstawione tutaj w skrócie, przekonanie mistrza doprowadzi³ogo do za³o¿enia artystycznej „szko³y bez formy”, Siantiniketan (PrzystañPokoju), w 1901 roku.„Leœna szko³a” powsta³a w posiad³oœci odziedziczonej poojcu, a jej zadaniem by³o doprowadzenie do wyzwolenia cz³owieka dziêkiodpowiednim zmianom w sferze kultury.Nale¿y tutaj raz jeszcze przypomnieæ, ¿e Tagore, podobnie jak Gandhi iAurobindo, co zwi¹zane by³o z sytuacj¹ polityczn¹ Indii na pocz¹tku naszegowieku, tymi samymi metodami walczy³ tak o niepodleg³oœæ Indii, jak i owyzwolenie cz³owieka.W³aœnie z tego powodu wiele artyku³Ã³w, które wysz³y spodpióra Tagore, ma przede wszystkim charakter polityczny, a dopiero póŸniejduchowy.Twórczoœæ artystyczna cz³owieka wcale nie musia³a oznaczaæ wystêpowania przeciwwartoœciom tradycyjnie zwi¹zanym z dawnymi mistrzami rozwoju duchowego.Wza³o¿eniach, a tak¿e i w praktyce Siantiniketan ubóstwo by³o jednym z rodzajówsposobów na ¿ycie.Tak¿e praca na roli oraz zajêcia manualne, jak¿e cenione wzakonach europejskich, mia³y prowadziæ do aktów autoafirmacji, mia³y stymulowaæwrodzone sk³onnoœci wychowanków.Zajêcia szkolne zwykle odbywa³y siê na œwie¿ympowietrzu, wœród drzew i kwiatów.Czêsto granice miêdzy prac¹, nauka a zabaw¹zaciera³y siê zupe³nie.Poznawanie otoczenia odbywa³o siê nie dziêki opisomzawartym w ksi¹¿ce, lecz dziêki odwo³ywaniu siê do w³asnego wnêtrza, w którymskrywa³y siê doœwiadczenie, a tak¿e przeczucia i wieczna m¹droœæ.Niemniej jednak g³Ã³wn¹ przyczyn¹ popularnoœci Siantiniketan by³a jej metoda,oparta przede wszystkim na spontanicznej dzia³alnoœci artystycznej.Punktemcentralnym wspólnoty, a zarazem jej spoiwem, by³ teatr, g³Ã³wny czynnik rozwojuosobowoœci uczniów.To dziêki niemu, dziêki zjednoczeniu tradycyjnego teatruindyjskiego ze staroindyjsk¹ tradycj¹ wspólnoty-aœramy osi¹gn¹³ Tagore te cele,które inni przywódcy duchowi osi¹gali ascez¹, wyrzeczeniami czy tez g³êbok¹praktyk¹ religijn¹.W „leœnej szkole” poszukiwano nowych form artystycznych,dziêki wystawianiu spektakli poetyckich, których sceneri¹ by³ stary park,zatarto granice pomiêdzy aktorami, widzami czy s¹siadami mieszkaj¹cymi wokolicznych wioskach.W Przystani Pokoju odbywa³y siê przedstawienia, któreprzypomina³y starodawne misteria, w których sta³e miejsce mia³y fantazja iimprowizacja.Wszystko robiono zaœ po to, by cz³owiek móg³ siê odrodziæ, byprzesta³ byæ automatem powtarzaj¹cym czynnoœci dnia codziennego.Tagore wiele podró¿owa³, nie tyle jednak, by upowszechniæ swe idee, ile byzyskaæ fundusze na utrzymanie i rozwiniêcie swego niezwyk³ego przedsiêwziêcia.Ca³y prywatny maj¹tek, ca³¹ Nagrodê Nobla przeznaczy³ na rozwiniêcie tejmiêdzynarodowej uczelni.W artystycznym aœramie produkowano wiele rzeczy, któresprzedawano w krajach Zachodu, niemniej jednak zyski nie by³y w stanie pokryæwszystkich bie¿¹cych wydatków, a przede wszystkim kosztów zaplanowanychinwestycji.Plany Tagore by³y zaœ bardzo szerokie.Chcia³ on wybudowaæuniwersytet przysz³oœci, centrum harmonii i miêdzynarodowej wspó³pracy nowegoœwiata.Po czêœci mu siê to uda³o dziêki sprzymierzeñcom ze schodu i Zachodu.Tak wiêc wokó³ starej szko³y powstawa³y nowe wydzia³y
[ Pobierz całość w formacie PDF ]