[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale za nimi, na południu, wokół Londynu, wokół azylu Opactwa Westminsterskiego – biegną tajne posłania, wiadomości od Małgorzaty Beaufort i z Bretanii, wrą narady spiskowców.Lionel Woodville, biskup Salisbury, wymyka się z sanktuarium, by szerzyć zamieszki w swojej diecezji, podczas gdy król przebywa na północy.Markiz Dorset przyłącza się do krewniaka – Sir Ryszard Woodville wznieca rozruchy w hrabstwie Berkshire.W południowo-wschodnich hrabstwach Kent i Surrey działa Sir Ryszard Guildford (mało pomysłowości mieli ci baronowie w wyborze imion – a każdy z tych Ryszardów, Henryków, Edwardów, nosząc królewskie imię, widział siebie w charakterze komety za królewską koroną; jak w Irlandii, gdzie w każdej rodzinie musiał być koniecznie jeden ksiądz).W hrabstwie Devonu – Courneyowie, zatwardziali wrogowie yorkistów.Wszystko to są baronowie-rozbójnicy, ich działalność ma charakter bandycki.Nie znajdują wiele poparcia w społeczeństwie.Jedna z „ważnych spraw”, które zatrzymały Buckinghama w Londynie przed wyjazdem do Gloucesteru, wyjaśnia się coraz wyraźniej.Książę przełknął dawną antypatię do rodziny swojej żony, nawiązał kontakty z Woodville’ami, ryjąc jak kret pod ziemią.A nad ziemią Małgorzata Beaufort snuje sieć swoich intryg, splatając nici subtelnymi dotknięciami.Z Coventry Ryszard udaje się na północ, do Leicesteru.Cokolwiek się opowiada na ulicach i w tawernach, nie ma żadnej oficjalnej wzmianki o losie książąt.W Leicesterze dla zabawienia króla urządzono szczucie niedźwiedzi.Królowa Anna widywała poprzednio tę okrutną rozrywkę i wcale jej to nie raziło.Ale przy obecnym stanie jej zdrowia i nerwów widowisko wstrząsa nią, a woń krwi, widok wyprutych wnętrzności wywołuje u niej gwałtowne mdłości.Damy dworu muszą ją wyprowadzić.Król zostaje, żeby nie obrazić swoich poddanych.Tłum krzyczy, gwiżdże, tupie, oklaskuje na zmianę: to niedźwiedzia, przywiązanego do słupa za tylną łapę, to znowu jakiegoś odważniejszego psa, któremu uda się zatopić kły w potężnym cielsku, zanim zostanie rozszarpany na strzępy.Mężczyźni się zakładają.Kobiety wrzeszczą, wymachują wachlarzami.Gdy wszystkie psy leżą poszarpane, a niedźwiedź z wywalonym ozorem krwawi od tuzin a głębokich ran – król wstaje i rzuca monety niedźwiednikom, którzy je łapią.Okrutna rozrywka – którą się rozkoszują ludzie, uważający się za wysoce cywilizowanych – zakończona.Dalej do Nottingham, ruchliwego ośrodka sukienniczego i farbiarskiego.Teoretycznie obowiązuje tutaj starodawna królewska karta przywilejów, ale w rzeczywistości władzę sprawuje oligarchia najbogatszych.Głos na radzie miejskiej zależy od ciężaru kiesy przemawiającego.Gildie dążą do monopolizacji rzemiosła i handlu.Czeladnikami mogą zostać tylko członkowie rodzin należących do gildii.Takie zwyczaje i zarządzenia, wraz z wysokimi podatkami miejskimi, wyganiają rzemiosło i przemysł do wsi, a ruch ten ewentualnie doprowadzi do zamarcia wielu starożytnych miast.W Nottingham, jak i gdzie indziej, Ryszard wysyła na rynek zaufanych ludzi z instrukcjami, by obserwowali praktyki kupieckie i karali nieuczciwych.Królewscy wysłannicy mają pełne ręce roboty.Każą zakuwać w dyby za sprzedawanie nieświeżego mięsa, chleba o niższej od obowiązującej wagi, zepsutych główek kapusty.Są to drobne przestępstwa biedaków w niewiele lepszej kondycji od tych, których oszukują.Naprawdę sprytne szalbierstwa, jak wykrywają królewscy ludzie, są praktykowane nie przez drobnych przekupniów, lecz przez pośredników.Na przykład – jeden z pośredników udaje się do człowieka, który ma do sprzedania belę utkanego sukna.Usłyszawszy cenę, powiada, że za drogo i odchodzi.Po wyjściu wysyła swego pracownika i każe mu zaoferować za sukno bardzo niską cenę, niższą od tej, którą sam gotów byłby zapłacić.Spotyka przyjaciela i prosi go, by uczynił to samo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •