[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.G.Junga.Teraz sprawa wyglda inaczej.Dzisiejsza matematyka zna bezprzyczynowe, bezczasowe równania, których autoramis tacy naukowcy jak David Bohm i John S.Bell, a które dostarczajmatematycznego oparcia dla idei C.G.Junga (mimo e nie to byo ich pierwotnymcelem).Wikszo tych równa -które opisuj cakowicie realne zachowanie sifal, czstek elementarnych, atomów itd.- obowizuje bowiem wszechwiat narónych paszczyznach porzdku: wszechwiat C.G.Junga.Znany nam wszechwiat, zawierajcy nastpstwo czasowe, przestrze, przyczyn iskutek, jest - jak si zdaje - tylko jednym z aspektów odkrytego terazwikszego wszechwiata.My tylko najpierw zauwaylimy takie zjawiska jakprzyczynowo i ograniczenie w przestrzeni.To wszystko.A dowód?W czwartej czci tej ksiki rozwaymy wiedz ezoteryczn - nie tylkoastrologi - w zwierciadle nauki i zetkniemy si z interesujcymi koncepcjaminowej fizyki, które s bardziej fantastyczne od magii.Synchroniczno i prawoserii bd tam przedstawione raz jeszcze pod innym, poszerzonym ktem widzenia.Na razie powiemy tylko tyle:W 1964 r.fizyk John S.Bell wystpi z teori kosmicznego kitu".Przyjmowaprzy tym za punkt wyjcia mylowy eksperyment Alberta Einsteina, Nathana Rosenai Borysa Podolskiego (zwany eksperymentem E-P-R), zakadajcy istnienieszybszej od wiata, bezprzyczynowej i niczym nie ograniczonej cznociwszystkich czstek elementarnych (a wic take wikszych obiektów i procesów).Istnienie takiej ukrytej sieci powiza musiaoby wprawdzie rozsadzi obrazkosmosu, usunoby jednak równoczenie niewygodne sprzecznoci (zwaszcza poprostu wypierany ze wiadomoci paradoks statystyczny, który kwestionujesamodzielne istnienie izolowanych jednostek - od czstek elementarnych przezczsteczki gazów a do kolumn samochodów i galaktyk; nikt bowiem nie umiepowiedzie, skd poszczególne czstki wiedz", kiedy i gdzie powinny siznale, aby jako cao ujawni zachowanie statystyczne).To, co przezdziesitki lat stanowio przedmiot sporu midzy najróniejszymi dyscyplinamifizyki teoretycznej i praktycznej, mogo w 1982 r.zyska jednoznaczny dowóddowiadczalny, przeprowadzony przez francuskiego fizyka Alaina Aspecta wspólniez J.Dalibardem i G.Rogersem.Mówi si odtd o aspekcie Aspecta", któryjednoczy przestrze i czas, wszystko z wszystkim w nierozerwaln, harmonijncao o bardzo gbokich powizaniach.Naukowcy spojrzeli odtd na wszechwiatinaczej -ezoterycy widzieli go takim zawsze.Co waciwie daje nam ta wiedza?W porzdku, najbardziej egzotyczne koncepcje nowoczesnej fizyki doprowadziy dosformuowania zasad - czy jakkolwiek zechcemy to nazwa - które mogyby wydobyastrologi (i inne nauki ezoteryczne) z kta, do którego wygnano sztukimagiczne.No i co z tego? Czy przez to atwiej zosta dobrym astrologiem?Na pewno nie.Podstaw jest na pewno co najmniej minimum zdolnoci.Podobniejak w przypadku wszystkich innych sztuk.Ale wspomniane uzdolnienie (a przewanie posiada je w jakiej mierze kady, ktosi czym interesuje) moe jak wszelkie inne by wspomagane albo tumione.Dlaastrologa sprzyjajca jest na pewno jak najszersza baza zrozumienia iakceptacji.Kto rysuje horoskopy jak maszyna, ten moe i jest dobrymrzemielnikiem-ezoterykiem, ale wanie w tej dziedzinie potrzeba o wiele,wiele wicej.Oczywicie, musielimy przeora podstawy sporzdzania jednego z najwaniejszychtypów horoskopów, aby przyswoi sobie elementarne procedury.Do rysowaniahoroskopów to jeszcze nie cakiem wystarcza, ale mona ju zaczyna prac.Przywykorzystaniu innych dzie fachowych czysta technika wkrótce nie bdzie justanowi problemu.I tak zreszt prace wstpne wykonuj kieszonkowe kalkulatoryalbo programy komputerowe.Bya to, jak wspomnielimy, szkoa podstawowa.Pocztek zosta zrobiony.Albowiem gotowy formularz horoskopu to tylko pocztek.Trudny etap dopieronastpi i powysze wywody miay by przygotowaniem do niego.Jak to? Czy nie wystarcza si zdecydowa na jedn szko astrologiczn, jedentyp horoskopu, jedn interpretacj?W zasadzie tak, ale nie powinno si nigdy traci orientacji w caocizagadnienia, aby uj kwesti prowokacyjnie.Astrologia jest -trzeba byo do tego doj wasn prac - sztuk wprawdzieezoteryczn, ale nie sprzeciwiajc si naturze.Odzwierciedla ona w gruncierzeczy niepojte wydarzenia kosmiczne, ale take rozgrywajce si wewntrzatomów w naszych mózgach (albo w naszym duchu, jeli kto woli nie wyraa sitak materialistycznie).Procesy, które u zarania ludzkoci moglimy jeszczepostrzega bezporednio, ale ju od tysicy lat nie jestemy do tego zdolni.Chyba e mamy wehiku" do ich aktywizacji, co w rodzaju szczude" (co prawdato okrelenie bardzo niedoskonae).W kadym razie najwidoczniej astrologia -podobnie jak inne dyscypliny wiedzy ezoterycznej - jest takim rodkiempomocniczym.Posugujc si nim, mona jednoczenie zaglda w ciemn otchaczasu i przestrzeni oraz w ukryte sfery wasnej jani.Zawsze jednak powinno si zachowywa otwarto [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rurakamil.xlx.pl
  •