[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dwie pierwsze racje wydaj¹ misiê daleko niewystarczaj¹ce do obalenia poprzednich œwiadectw.Jeœli natomiastchodzi o trzeci¹, zamierzam przyjrzeæ siê jej dok³adnie w nastêpnym rozdziale.ROZDZIA£ 31947-1949:W Stanach Zjednoczonych obowi¹zuje tajemnicaDlaczego gdy mówimy o UFO, interesuj¹ nas szczególnie Stany Zjednoczone?OdpowiedŸ zakrawa na paradoks.Z jednej strony, w tym kraju obowi¹zuje od 1975roku prawo o wolnoœci informacji, które pozwala ka¿demu obywatelowiamerykañskiemu zapoznaæ siê z ka¿dym dokumentem sporz¹dzonym przezadministracjê, jeœli nie stanowi on tajemnicy pañstwowej i nie naruszaprywatnoœci.Dziêki FOIA dysponujemy dziœ bogat¹ dokumentacj¹ dotycz¹c¹obserwacji UFO na terenie USA, poczynaj¹c od 1947 roku.Z drugiej strony,analiza tej masy dokumentów dowodzi, ¿e sprawy te by³y od samego pocz¹tkukonsekwentnie utrzymywane w tajemnicy.Powiedzmy sobie otwarcie: tajemnicapozostaje tajemnic¹ nawet w Stanach Zjednoczonych.I myl¹ siê sceptycy, którzytwierdz¹, ¿e nie ma tajemnicy pañstwowej na temat UFO, poniewa¿ stosownedokumenty s¹ oficjalnie dostêpne.Udostêpnione materia³y zosta³y niew¹tpliwiedok³adnie wyselekcjonowane, a niektóre poddane cenzurze.Tajemnice? Jakie tajemnice?Jak¹ prawdê chce siê ukryæ przed zwyk³ym cz³owiekiem? ¯e nad nasz¹ planet¹lataj¹ niezale¿nie od naszej woli tajemnicze pojazdy, które w ka¿dej chwilimog¹ staæ siê zagro¿eniem? Ju¿ tego wystarczy do uzasadnienia koniecznoœciutrzymywania pewnego zakresu tajemnicy: trudno sobie wyobraziæ, ¿eby przywódcypolityczni informowali swoich wyborców o takiej sytuacji.Chyba ¿e zmusz¹ ichdo tego jakieœ szczególne okolicznoœci.Nasuwa siê wiêc inne pytanie, które intryguje badaczy, wzbudza polemiki iwydaje siê le¿eæ u podstaw niejednego manewru dezinformacyjnego: jak¹ wiedzê oUFO uzyska³y na przestrzeni tych lat tajne s³u¿by? Mamy prawo zadaæ takiepytanie, gdy twierdzimy, ¿e znaczna czêœæ znajduj¹cych siê w obiegu od pocz¹tkulat osiemdziesi¹tych informacji na temat tajemniczych goœci pozaziemskichpochodzi od pracowników cywilnych i wojskowych s³u¿b wywiadowczych, ajednoczeœnie w³adze podaj¹ oficjalnie w w¹tpliwoœæ prawdziwoœæ œwiadectwuzyskanych przez niezale¿nych badaczy.Prowadzona przez administracjê amerykañsk¹ polityka utrzymywania tajemnicy jestwyraŸnie wyczuwalna w licznych dokumentach sklasyfikowanych pocz¹tkowo jakotajne, a "odtajnionych" w latach siedemdziesi¹tych.Jeœli w dokumentach tychdopuszcza siê nawet w jakimœ stopniu istnienie UFO, to nie ma w nich ¿adnejwzmianki o hipotezie na temat katastrof pojazdów kosmicznych.Jest to zreszt¹koronny argument sceptyków na rzecz tezy, ¿e do wypadków takich nigdy niedosz³o.Jak¹ wartoœæ ma taki "dowód"? Za³Ã³¿my, ¿e w 1947 roku w Roswell rzeczywiœcienast¹pi³a katastrofa UFO.W³adze amerykañskie podjê³y wówczas na najwy¿szymszczeblu decyzjê o utrzymaniu tego faktu w najg³êbszej tajemnicy.Decyzjê tak¹mo¿na uznaæ za rozs¹dn¹, obawiano siê bowiem powszechnej paniki, bior¹c poduwagê fakt, ¿e umys³y ludzkie nie by³y w owym czasie zupe³nie przygotowane nataki szok kulturowy.Przecie¿ ju¿ nawet s³uchowisko radiowe "Wojna œwiatów"Orsona Wellesa, nadane w 1938 roku, wywo³a³o panikê.Dodajmy do tego, ¿epierwsze lata zimnej wojny wymaga³y wzmo¿onej czujnoœci.Jak wiêc zachowaæabsolutn¹ tajemnicê wokó³ takiego odkrycia? Umo¿liwiaj¹c dostêp do informacjiminimalnej liczba odpowiedzialnych czynników cywilnych i wojskowych, godnychpe³nego zaufania, a zarazem wystarczaj¹co kompetentnych do ich analizowania.Ekspertom spoza pierwszego "krêgu wtajemniczenia" wystarczy³oby powierzyæjedynie zadania bardzo wycinkowe, na przyk³ad przeprowadzenie analizy próbekró¿nych odnalezionych substancji.W takich warunkach mo¿na by nawet uznaæ zausprawiedliwione upowszechnianie dokumentów, które wskazywa³yby na brakjakichkolwiek badañ w tej dziedzinie.Istnieje jednak co najmniej jeden tajny dokument, w którym wspomina siê o tychbadaniach.Chodzi o udostêpniony, dziêki obowi¹zuj¹cemu równie¿ w Kanadzieprawu o wolnoœci informacji, pewien kanadyjski raport z 1950 roku,zakwalifikowany pocz¹tkowo jako œciœle tajny, ale "odtajniony" w 1969 roku (byæmo¿e przez pomy³kê.).Wynika z niego, ¿e informacje dotycz¹ce UFO by³ybardziej tajne ni¿ dane o bombie atomowej.Notatka in¿yniera Wilberta SmithaW 1950 roku w Stanach Zjednoczonych wzros³a liczba obserwacji UFO.Od kilkumiesiêcy czynniki oficjalne trudzi³y siê nad totalnym negowaniem istnienia"talerzy" i innych nie zidentyfikowanych pojazdów lataj¹cych.Powo³anej wSi³ach Powietrznych komisji zlecono zadanie podawania w ka¿dym przypadku, kiedypojawia³a siê nowa sprawa, "racjonalnych" i uspokajaj¹cych wyjaœnieñ.W tym samym roku ukaza³y siê dwie pierwsze ksi¹¿ki poœwiêcone tematyce UFO.Chodzi o The Flying Saucers Are Real ("Lataj¹ce talerze istniej¹") majoraDonalda Keyhoe i Behind The Flying Saucers ("Za lataj¹cymi talerzami")dziennikarza Franka Scully'ego.Publikacje te sta³y siê natychmiastbestsellerami.Autor drugiej z tych ksi¹¿ek usi³owa³ udowodniæ, ¿e armiaamerykañska przejê³a w najwiêkszej tajemnicy cztery "lataj¹ce talerze".Zdumiewaj¹ce, ¿e Scully nawet nie wspomina w swej pracy o sprawie Roswell,która 8 lipca 1947 roku trafi³a, na krótko wprawdzie, na pierwsze strony gazet.Dodajmy od razu, ¿e publikacja ta dwa lata póŸniej zosta³a ca³kowiciezdezawuowana w wyniku dochodzenia przeprowadzonego przez innego dziennikarza,który odkry³, ¿e autora wprowadzili w b³¹d oszuœci.Nie jest przy tymwykluczone, ¿e Scully dysponowa³ jednak równie¿ pewnymi autentycznymiinformacjami.Ksi¹¿ka Scully'ego zyska³a sobie wnikliwego czytelnika w osobie in¿yniera zkanadyjskiego Ministerstwa Transportu, Wilberta Smitha, którego szczególniezainteresowa³a wzmianka o wykorzystywaniu przez UFO magnetyzmu ziemskiego.Smith zajmowa³ siê w³aœnie wykorzystaniem energii geomagnetycznej.Przy okazji podró¿y studyjnej do Waszyngtonu in¿ynier stara³ siê dotrzeæ doinformacji o os³awionych talerzach.O wynikach tych starañ poinformowa³ wwys³anej notatce J swoich zwierzchników.Dokument ten, datowany 21 listopada1950 roku, zosta³ pocz¹tkowo zakwalifikowany jako œciœle tajny, a nastêpnie, w1960 roku, uznany za poufny.A oto kluczowy fragment notatki in¿yniera Smitha :Prowadzi³em konfidencjonalne dochodzenie przy pomocy personelu ambasadykanadyjskiej w Waszyngtonie, której uda³o siê uzyskaæ nastêpuj¹ce informacje:Sprawa ta ma nadan¹ jej przez rz¹d Stanów Zjednoczonych klauzulê najwy¿szejtajnoœci, wy¿szej od bomby j wodorowej.Lataj¹ce talerze istniej¹
[ Pobierz całość w formacie PDF ]