[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie s¹ nawet ludŸmi!- W sensie fizjologicznym rzeczywiœcie nie.Mimo to, wnosz¹c z naszej krótkiejznajomoœci, powiedzia³bym, ¿e s¹ bardzo do nas podobni.Bronski usiad³ na krzeœle i pochyli³ siê w stronê Orme'a, splataj¹c palce.- Jest jednak pewna rzecz, której nie rozumiem.Dwa tysi¹ce lat temu byli oniznacznie bardziej zaawansowani technicznie ni¿ ludzie, których zabrali zZiemi.Z pewnoœci¹ nawet bardziej zaawansowani ni¿ my teraz.To Krsze byli gatunkiemwy¿szym.Ludziom musieli siê wydawaæ bogami lub przynajmniej anio³ami.Szokkulturowy by³ zapewne potê¿ny.Os³upienie - wprost niewypowiedziane.Wszelkiprzep³yw powinien wiêc odbywaæ siê w jedn¹ stronê - od Krszów do ludzi.Ostatecznie co Ziemianie mieli im do zaoferowania? Wiemy, ¿e jêzyk krsz jest wpowszechnym u¿yciu zarówno wœród nich, jak i wœród ludzi.Greka i aramejski s¹znane, ale wy³¹cznie uczonym, zaœ" hebrajski jest przede wszystkim jêzykiemliturgicznym.Tego nale¿a³o oczekiwaæ.Bronski z powrotem usiad³ prosto, lecz wci¹¿ zaciska³ nerwowo d³onie.- Mo¿na by siê tak¿e spodziewaæ - kontynuowa³ - ¿e religia istot ni¿szych -niekrzyw siê, mówiê „ni¿szych" tylko w tym sensie, ¿e ludzie byli mniejzaawansowani technicznie i posiadali mniejsz¹ wiedzê - a wiêc istoty ni¿szepowinny pod ka¿dym wzglêdem ulec wp³ywom wy¿szych.Podobnie jak wszystkieprymitywne kultury, które albo zginê³y, albo uleg³y daleko id¹cymprzeobra¿eniomna skutek zetkniêcia siê z zaawansowan¹ technicznie Cywilizacj¹ Zachodni¹.No,mo¿e niezupe³nie, poniewa¿ Cywilizacje Wschodu równie¿ bywa³y przyczyn¹ucieczki, zag³ady lub asymilacji mniej rozwiniêtych spo³eczeñstw.LudzieWschodubyli równie bezlitoœni, chciwi i nietolerancyjni, jak mieszkañcy Zachodu.- Nie prosi³em o wyk³ad - przerwa³ Orme.- Przepraszam.Chcia³em powiedzieæ, ¿e to ludzie powinni zostaæ ca³kowiciewch³oniêci przez kulturê Krszów.Tak siê jednak nie sta³o.Czemu? Czy dlatego,¿e Krsze mieli do czynienia z ortodoksyjnymi ¿ydami, którzy byli szczególnieoporni i niepodatni na wp³ywy, gdy w grê wchodzi³a ich religia? Przypuszczam,¿eto przypadek, i¿ Krsze zabrali ze sob¹ ludzi tego w³aœnie wyznania.Oczywiœcie,nie twierdzê, ¿e ¿ydzi s¹ jedyn¹ spo³ecznoœci¹, która uporczywie trwa przyswojej religii.Na przyk³ad Parsowie.wyznawcy mazdaizmu.- Znowu zaczynasz wyk³ad, Avram.Pos³uchaj, wiem, ¿e to wszystko jest ciekawe,ale na razie wola³bym trzymaæ siê zasadniczego w¹tku.- W porz¹dku.Z drugiej strony jednak, nawet jeœli ¯ydzi nie chcieli siênawróciæ na religiê Krszów - zak³adaj¹c, ¿e takowa istnia³a - dlaczego Krsze,którzy nie nale¿¹ nawet do gatunku homo sapiens i wyprzedzali starozakonnych oca³e tysi¹clecia w nauce i Bóg wie czym jeszcze.dlaczego przyjêli judaizm?- Chrzeœcijañstwo.- Tego nale¿y dopiero dowieœæ.Oni s¹ ¯ydami, którzy uwa¿aj¹, ¿e Jezus by³Mesjaszem.Zatem nazwa „chrzeœcijañstwo" w takim sensie, w jakim jej u¿ywasz,nie mo¿e siê do nich stosowaæ.Tak przynajmniej s¹dzê.Jest jednakniewiarygodne, ¿eby Krsze nawrócili siê na religiê, która musia³a siê imwydawaænie lepsza, ni¿ nam jakieœ wierzenia z doby paleolitu.W gruncie rzeczy wówczesnym judaizmie by³o wiele elementów wywodz¹cych siê wprost z tej epoki.U¿ywanie krzemiennych no¿y do obrzezania, gdy dostêpne by³o ¿elazo, tabudietetyczne, które mia³y swe odpowiedniki w innych bardzo starychniepiœmiennychkulturach, a tak¿e.Orme pokrêci³ g³ow¹.- Powinieneœ by³ zostaæ rabinem.- Mój ojciec nim by³.- Jak wiêc wyjaœnisz nawrócenie siê Krszów?- OdpowiedŸ poznamy dopiero za jakiœ czas.Us³yszeli g³os dobiegaj¹cy z telewizora.Orme odwróci³ siê i ujrza³ na ekranietwarz Hfathona.Marsjanin powiedzia³ coœ do Av-rama, który zrobi³ zdumion¹minê.Francuz da³ szybk¹ odpowiedŸ -jego greka stawa³a siê coraz lepsza - izasêpionatwarz Hfathona zniknê³a.- Zapyta³ mnie, czy Medeleine i Nadir s¹ ma³¿eñstwem.Odpar³em, ¿e Nadir ma¿onê, ale ona, Madeleine, nie ma mê¿a.Wydawa³ siê tym zmartwiony, ale niepowiedzia³ dlaczego.- Co ich to obchodzi? Bronski wykrzywi³ wargi.- Móg³bym snuæ domys³y, ale wolê siê powstrzymaæ.- Pokrêci³ g³ow¹.- Nie, towykluczone.6.Nastêpnego dnia Orme zaatakowa³ natychmiast, jak tylko nauczyciele weszli dopokoju.- Co mia³o znaczyæ wasze pytanie o Danton i Shiraziego?Cz³onkowie komitetu wygl¹dali na zaskoczonych.Ich wiêzieñ przemówi³ po grecku.Hfathon odpowiedzia³ w tym samym jêzyku, lecz znajomoœæ greki Orme'a niesiêga³aju¿ dalej.By³ w stanie przyswoiæ sobie kilka s³Ã³w, ale poza tym zdany by³wci¹¿na Bronskiego.Chcia³ jednak zadaæ im to pytanie osobiœcie, aby podkreœliæznaczenie, jakie przyk³ada do tego incydentu.Krsz i Bronski wymienili kilka zdañ.Nastêpnie ten drugi powiedzia³ poangielsku:- Uwa¿ali, ¿e Danton i Shirazi s¹ ma³¿eñstwem, poniewa¿ przebywali na statkusamna sam.Zaobserwowano jednak, ¿e pierwszej nocy w swym mieszkaniu spali woddzielnych pokojach.Przyjêto za³o¿enie, ¿e kobieta mia³a menstruacjê i przezto by³a nieczysta.Ale nastêpnej nocy spali ju¿ razem i nie by³o ¿adnychoznak,aby Madeleine mia³a wczeœniej krwawienie.Wys³ano kobiety, aby j¹ przebada³y,ione potwierdzi³y, ¿e w nocy mia³a stosunek.Próbowano przes³uchaæ j¹ zapoœrednictwem mê¿czyzny, lecz jego hebrajski okaza³ siê nader niedoskona³y;Shirazi zdawa³ siê nic nie rozumieæ.Lub te¿, jak mówi Hfathon, celowostwarza³pozory, ¿e nie rozumie.Tak czy inaczej Hfathon zwróci³ siê do nas ostatniej nocy, aby zasiêgn¹æinformacji o nich.Odpowiedzia³em mu zgodnie z prawd¹, choæ sk³ama³bym, gdybymodgad³, o co im chodzi.Ale to i tak nic by nie pomog³o.W koñcu odkryliby,jakjest w istocie.Orme by³by wybuchn¹³ œmiechem, gdyby z twarzy Bronskiego nie odczyta³, ¿esytuacja jest rzeczywiœcie powa¿na.- Madeleine i Nadir? Ale¿ oni nigdy nie okazywali sobie ¿adnegozainteresowania.Nie wierzê w to
[ Pobierz całość w formacie PDF ]